Komorowska wzrusza i zachwyca

"Szczęśliwe dni" - reż. Antoni Libera - Teatr Dramatyczny w Warszawie

TVP Kultura prezentuje jedną z najważniejszych w ostatnich latach polskich inscenizacji sztuk Samuela Becketta

Beckett był człowiekiem, dla którego istnienie w samej jego zasadzie stanowiło źródło niewymownej udręki – pisał Antoni Libera, pisarz, reżyser, tłumacz. – Znalezienie się w tym świecie, w ludzkiej postaci wzbudzało zdumienie i lęk. Było czymś niepojętym, a co najważniejsze, nie dawało się w swej niesamowitości oswoić. W Becketcie nie było fundamentalnej zgody na życie, a już tym bardziej – afirmacji życia”.

Wyreżyserowane przez Liberę „Szczęśliwe dni” to także opowieść o ludzkim cierpieniu i oswajaniu śmierci, któremu towarzyszy miłość. Główna bohaterka Winnie – w mistrzowskiej interpretacji Mai Komorowskiej – ma poczucie zbliżającego się końca. Wie, że jej życie dochodzi do kresu. Może dlatego każdy dzień uważa za szczególny dar od losu. Wypełnia go szeregiem dość absurdalnych zdarzeń, powtarzanych jak mantra rytuałów. To one właśnie nadają sens jej egzystencji.

Winnie, starzejąca się kobieta, traci wzrok i nadzieję na bycie kochaną. Po pas zakopana jest w piasku, na kompletnym pustkowiu. Wokół kopca, w który zagłębia się coraz bardziej, rozrzucone są przedmioty codziennego użytku. Torba, grzebień, lusterko, parasolka. Winnie, sięgając po nie, przypomina bezbronną dziewczynkę, która weszła właśnie do pokoju pełnego zabawek i z zachwytem bawi się nimi. Sięganie po kolejny przedmiot sprawia jej niewypowiedzianą radość. Pozwala zapomnieć o bólu, smutku, samotności i odsuwa choć na chwilę strach przed śmiercią.

Maja Komorowska gra tę postać z wielką klasą. Wzrusza i zachwyca. To zresztą nie pierwsza jej przygoda z Beckettem. Przed niemal 40 laty Jerzy Krasowski, realizując „Końcówkę” we Wrocławiu, a potem w Krakowie, właśnie jej powierzył męską postać Hamma. Komorowska uznana została wówczas za jedną z najwybitniejszych interpretatorek Becketta. I trudno uwierzyć, że na kolejną rolę beckettowską czekała niemal ćwierć wieku. Spektakl jest przeniesieniem z warszawskiego Teatru Dramatycznego, a w roli Williego, męża Winnie, występuje Adam Ferency.

Szczęśliwe dni | 20.05, 20.25 | tvp kultura | wtorek

Jan Bończa-Szabłowski
Rzeczpospolita
17 grudnia 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia