Kompromis w sprawie MSN

Teatr Rozmaitości - w Muzeum Sztuki Nowoczesnej - Warszawa

Architektom udało się wkomponować Teatr Rozmaitości w gmach Muzeum Sztuki Nowoczesnej, który ma powstać na pl. Defilad. - Mogę to dziś ogłosić, to dla mnie radosny moment - cieszył się w środę Christian Kerez, światowej sławy architekt i projektant muzeum.

Aby ogłosić dobrą nowinę, szwajcarski architekt zjechał wczoraj na briefing w Stołecznym Zarządzie Rozbudowy Miasta. Pokazał rysunki poszczególnych kondygnacji przyszłego muzeum. Zastrzegł jednak, że to na razie wstępny projekt, określający funkcje poszczególnych części nowego gmachu.

- O tym, jak dokładnie będzie się prezentować bryła muzeum, jaki kolor będzie mieć elewacja, jak będą rozmieszczone główne podpory, będziemy mogli powiedzieć za kilka miesięcy - mówił prof. Stefan Kuryłowicz, szef polskiej pracowni, która razem z Kerezem projektuje Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Zarówno architekci, jak i władze obwieściły zwycięstwo, bo zaprezentowana koncepcja zaspokaja apetyty głównych zainteresowanych tą inwestycją. Zdecydowaną większość przyszłego gmachu (ok. 60 proc.) zajmie muzeum. Ale w budynku znajdzie się też miejsce dla Teatru Rozmaitości i parking podziemny na 500 miejsc.

Właśnie te dwie kwestie miesiącami spędzały sen z powiek projektantom. Ratusz upierał się, by w nowym gmachu znalazło się miejsce dla dużej sceny teatralnej, choć początkowo nie było o tym mowy. Architekci byli wobec tego pomysłu sceptyczni. Skłócili się z urzędnikami i prace projektowe pod koniec września wstrzymano.

- W naszej tradycji teatry to osobne, wyróżniające się architektonicznie budynki. Dlatego postulat wkomponowania w budynek muzeum siedziby dla Teatru Rozmaitości nie od razu wydał nam się możliwy do zrealizowania - przyznał prof. Stefan Kuryłowicz.

Kłopotem było też znalezienie miejsca na parking podziemny, bo przy terenie rezerwowanym pod muzeum znajduje się tunel metra. Okazuje się jednak, że w nowym gmachu da się zamieścić zarówno dużą scenę, jak i parking.

- Muzeum i teatr będą mieć osobne wejścia na parterze, ale większość pomieszczeń teatralnych znajdzie się pod ziemią - mówi Stefan Kuryłowicz.

- Najważniejsze, że ten projekt został oficjalnie zaakceptowany przez dyrektorkę Muzeum Sztuki Nowoczesnej Joannę Mytkowską i zastępcę dyrektora TR Warszawa Tomasza Janowskiego - cieszy się Paweł Barański, szef Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta.

Czy z powodu projektu miasto zapłaci więcej projektantom, tak jak się tego domagali? - zapytaliśmy. - Tylko wtedy, gdy na piśmie dostaniemy od nich dowody na to, że poszerzyli istotnie zakres prac. Już zobowiązaliśmy się do zapłaty 26 mln zł. To niemało - mówi Barański.

Budowa Muzeum Sztuki Nowoczesnej ma się zacząć na początku 2011 r. i potrwać trzy lata.
(mw)

Jan Fusiecki
Gazeta Wyborcza Warszawa
18 kwietnia 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia