Kornel Makuszyński (1884-1953)

Prozaik, poeta, felietonista, krytyk teatralny i publicysta.

Urodził się 08 stycznia 1884 w Stryju. Zmarł 31 lipca 1953 w Zakopanem.

Członek Polskiej Akademii Literatury, przed drugą wojną światową jeden z najpoczytniejszych pisarzy, autor cyklu książek dla dzieci - o Koziołku Matołku i o małpce Fiki-Miki oraz dla młodzieży - "Szatan z siódmej klasy" i "Szaleństwa panny Ewy".

Był siódmym z kolei dzieckiem i jedynym synem Julii z Ogonowskich i Edwarda Makuszyńskiego, emerytowanego pułkownika wojsk austriackich, urzędnika galicyjskiego, pisarza gminnego kancelarii urzędu w Brzozowej koło Krosna. Ojciec zmarł, gdy Kornel miał dziesięć lat.

Pierwsze boje o swoje

Po kolejnych dwóch latach spędzonych w Stryju, relegowano go z tamtejszego gimnazjum. Za satyrę na duchownego, który zabraniał uczniom ryzykownych zabaw: "Na próżno jędza/ w ubraniu księdza/ z lodu nas spędza!/ W pierwszej b klasie/ w zimowym czasie/ nikt mu nie da się!".

Przeniósł się do krewnych w Przemyślu, gdzie utrzymywał się dzięki korepetycjom. Tu po raz drugi wyleciał z gimnazjum. Tym razem z powodu kobiety, córki radcy sądowego, szarookiej, złotowłosej Kazi, o którą toczył pojedynek z przyjacielem. Zardzewiały rewolwer i takiż pistolet ponabijali skrawkami gazet, prochem, tłuczonym szkłem i gwoździami. Ładunek rozsadził lufę i ranił przyjaciela, na szczęście niegroźnie.

W latach 1898-1903 Makuszyński uczęszczał do IV Gimnazjum im. Jana Długosza we Lwowie, wynajmując u lwowskiego asenizatora i hycla Siegla skromną kwaterę na Kleparowie. W wieku czternastu lat zaczął pisać wiersze, które w cukierni na Skarbkowskiej pokazywał Leopoldowi Staffowi. Dwa lata później lwowskie "Słowo Polskie" opublikowało mu pierwsze utwory, co wspominał następująco:

"Mija jeden dzień - nic... Jest wiersz Leopolda Staffa - śliczny! Mija drugi tydzień - nic. Jest wiersz Maryli Wolskiej - przepiękny! Jakże mogło być inaczej? Moje sonety wiją się w mękach na dnie kosza, ciśnięte tam ze wzgardą przez Kasprowicza. A jednak stało się inaczej. Boże jedyny! Na pierwszym miejscu w dodatku literackim jaśnieją, błyszczą, promienieją, krzyczą, wrzeszczą na cały świat moje wiersze, moje dwa sonety! Jan Kasprowicz uznał je za godne druku, Jan Kasprowicz kazał je wydrukować! Świat się ze mną zakręcił - chciałem krzyczeć i śpiewać z radości, chciałem ściskać każdego przechodnia i każdemu powiedzieć: 'Panie, to moje wiersze'. W administracji gazety wypłacili mi za dwa sonety dwie korony halerzy osiemdziesiąt waluty austriackiej. Byłem bogaty!"

Kiedy Makuszyński zgłosił się po odbiór honorarium, Kasprowicz nie mógł uwierzyć, że autorem utworów, które opublikował, jest wyrostek w znoszonym szkolnym mundurku. Od 1904 r. Makuszyński został recenzentem teatralnym tegoż dziennika. Na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie studiował polonistykę i romanistykę. W latach 1908-1910 pogłębiał filologię romańską na paryskiej Sorbonie.

Wrogi Rosji obywatel austriacki

W towarzystwie Kasprowicza, Staffa, Władysława Orkana, odbywał Makuszyński podróże po Europie. Zwiedził Rosję, Niemcy, Włochy, Szwajcarię, Belgię, Holandię i Anglię.

W 1910 poznał we Lwowie studentkę Uniwersytetu Lwowskiego Emilię Bażeńską ze starego rodu szlacheckiego von Baysen-Bażeński. Była lwowską muzą, znaną wśród artystycznej cyganerii, adorowaną przez Tadeusza Boya-Żeleńskiego i Staffa. Emilia zaprosiła Kornela do litewskich Burbiszek - majątku swego brata Michała Bażeńskiego. Pobrali się w 1913 w Warszawie. Z licznym rodzeństwem w Stryju Kornel kontaktów nie podtrzymywał.

W latach 1913-1914 Makuszyński mieszkał w Burbiszkach. Tam też, w parku dworskim - zauroczony zakopiańską architekturą - postawił domek przywieziony spod Tatr. W Burbiszkach zastała go I wojna światowa. Aresztowany jako wrogi Rosji obywatel austriacki, został wraz z żoną internowany.

We wrześniu 1914 r. Makuszyńscy trafili do Kostromy. Starania szwagra Michała Bażeńskiego oraz pomoc znanych aktorów: Stanisławy Wysockiej i Juliusza Osterwy, sprawiła, że w 1915 r. zwolniono ich z internowania i pozwolono zamieszkać w Kijowie. Pisarz został tam prezesem Związku Literatów i Dziennikarzy Polskich oraz kierownikiem literackim Teatru Polskiego.

Po zakończeniu I wojny światowej Makuszyńscy przenieśli się się do Warszawy, gdzie Kornel rozpoczął stałą współpracę z "Rzeczpospolitą", "Warszawianką", a następnie z "Ilustrowanym Kurierem Codziennym" i " Kurierem Warszawskim".
Zauroczenie Zakopanem
Kornel Makuszyński (trzeci z prawej) w Zakopanem, 1931, fot. Schabenbeck Henryk / Archiwum Ilustracji / Narodowe Archiwum Cyfrowe (NAC)

Kornel Makuszyński (trzeci z prawej) w Zakopanem, 1931, fot. Henryk Schabenbeck / Archiwum Ilustracji / Narodowe Archiwum Cyfrowe (NAC)

Dużo czasu spędzali w Zakopanem, gdzie jego żona leczyła chore płuca. W latach 1922-1925 Makuszyńscy bywali również w Burbiszkach. Emilia miała nieopodal folwark Pojule, który w końcu wykupił od niej brat. Emilia zmarła w 1926 r. na gruźlicę. Pochowano ją na warszawskich Powązkach obok grobu Władysława Stanisława Reymonta, jej przyjaciela. Po śmierci żony Kornel Makuszyński nie jeździł już na Litwę.

Od 1923 r. Kornel Makuszyński pisywał w prasie tatrzańskiej: w "Gazecie Zakopiańskiej", "Głosie Zakopiańskim", w podhalańskiej edycji "ABC" (1927). Publikował w periodykach: "Zakopane" (1929, 1931, 1938), "Zakopane i Tatry" (1931, 1932) i "Młodym Taterniku" (1933, 1934).

30 sierpnia 1927 Makuszyński ożenił się powtórnie, ze śpiewaczką Janiną Gluzińską, córką Antoniego Gluzińskiego, profesora medycyny Uniwersytetu Lwowskiego. Nowi teściowie Makuszyńskiego mieli w Zakopanem przy ulicy Sienkiewicza willę "Ustronie", gdzie pisarz znalazł nowy azyl. Ten dom jest miejscem akcji powieści "Panna z mokrą głową".

W 1929 został pisarz honorowym obywatelem Zakopanego. Dobrze to świadczy o poczuciu humoru Podhalan, którzy nie brali do serca dobrodusznych uszczypliwości, jakich nie szczędził w cyklu swoich "Listów z Zakopanego", od 1921 r. publikowanych głównie w "Rzeczpospolitej". Według niego Zakopane to: "Wieś na wielkiej drodze od Trzaski do Karpowicza" - Trzaska i Karpowicz w latach międzywojnia byli znanymi tamtejszymi restauratorami. Ponadto: "Urok pobytu w Zakopanem na tym polega, że chodzi się tam zawsze pod górę. Niewiele miast na świecie posiada zaletę tak charakterystyczną". A poza tym: "Z lewej Giewont, z prawej Gubałówka, a w środku deszcz...".

Był w apogeum możliwości twórczych. Towarzyski, zamożny, kolekcjonował dzieła sztuki. Rafał Malczewski zaliczał go do grona "volkszakopiańczyków".

"Stałym i wspaniałym bywalcem był Kornel Makuszyński. Jeżeli brydż i koniak zwolniły go od pracy, przechadzał się w splendorze po Krupówkach i kłaniał z umiejętnością podkomorzego, połączoną z kunsztem ochmistrza własnego dworu. Możnym słał pocałunki poprzez jezdnię wraz z czołobitnym pokłonem i omal że nie z obłapianiem za nogi, pokurczom i gołocie takie sobie od niechcenia machnięcie ręką lub jednym okiem. Był ulubieńcem karciarzy, choć nie lubił przegrywać, Karpowicza i salonów, jeżeli można tak nazwać zatłoczone pokoiki naszych pensjonatów i hoteli. Kiedy wreszcie powstał oficjalnie Klub Brydżowy, Kornel osiadł w nim na stałe z małą przerwą na sen i inne drobne czynności."
[Rafał Malczewski, "Pępek świata. Wspomnienia z Zakopanego", Warszawa 1999]

Z inicjatywy Kornela Makuszyńskiego na stokach Gubałówki powstało sanatorium dla młodzieży. Pisarz inicjował też zbiórki pieniężne na sprzęt narciarski dla najbiedniejszych góralskich dzieci. Udało się zakupić 1000 par nart. W 1930 r. odbyły się w Zakopanem pierwsze zawody "O Puchar Kornela Makuszyńskiego". Uczestniczyli w nich późniejsi mistrzowie, tacy jak Bronisław Czech czy Stanisław Marusarz.

Podczas oblężenia Warszawy w 1939 r. niemiecka bomba trafiła w kamienicę z mieszkaniem Makuszyńskich. Pisarz cudem ocalał, stracił jednak wszystkie rękopisy i zbiory sztuki. W tym także tekst "Drugich wakacji Szatana", książki, której wydanie planowano na grudzień 1939 r.

Okupację niemiecką pisarz przeżył w Warszawie. Współpracował z prasą powstańczą. Po kapitulacji powstania warszawskiego i przejściu przez obóz w Pruszkowie, dotarł do Krakowa. W listopadzie 1944 zamieszkał w Zakopanem, już na stałe.

Z humorem w herbie

Każdy, kto miał w rękach którąkolwiek z książek Kornela Makuszyńskiego, wie, z jakim autorem ma do czynienia. Z człowiekiem z gruntu serdecznym, życzliwie usposobionym do świata i ludzi, skorym do żartów. "Nie sposób było nie lubić Kornela ani wejść z nim w konflikty. Był bezgranicznie pogodny i ustępliwy. Każdy był dla niego 'jedynym kochanym wariatem'. Jego pióro, jak dłoń Midasa, wszystko zamieniało w złoto. Nie pierwszej co prawda próby. Pan Bóg to był 'złoty kochany wariat, który stworzył ten cały złoty zwariowany świat'" - odnotował Antoni Słonimski. Wesołe usposobienie takich ludzi, jak Makuszyński, prowokowało najbliższe otoczenie do figli.

Powszechnie znaną historią, opisaną przez Makuszyńskiego w jednym z "Listów z Zakopanego", była wyprawa w góry w towarzystwie Tadeusza Boya-Żeleńskiego i Stanisława Ignacego Witkiewicza. Kiedy po długim, forsownym marszu nieprzytomny ze zmęczenia Makuszyński chciał zawrócić znad Zamarzłego Stawu, usłyszał od Witkacego, że skoro zaszli tak daleko, to muszą dotrzeć na Granaty. Sprzeciw pisarza był jednak zbyt gwałtowny. Doszli do porozumienia, że na Granaty może i za daleko, ale do Pustej Doliny w sam raz. Stamtąd jeszcze tylko trochę wyżej... "- Jak się nazywa to 'trochę wyżej'? - Bulka czy coś takiego".

"A kiedy się wpółmartwy znalazłem na jakimś szczycie, skąd się roztoczył widok na niebo i chyba na całą ziemię, niebo wstąpiło we mnie, jasność, rozkosz, radość i wesele. Jestem wniebowzięty.
- Więc to się nazywa Bulka? - pytam zachwycony.
- To się nazywa Granaty! - odpowiada mi człowiek, który, dlatego tylko żyje, że go zbyt miłuję."
[Kornel Makuszyński, "Listy zebrane", Warszawa 1929]

Portretując autora "Awantury o Basię" Słonimski przyznał wprost: "Nie zawsze byliśmy dobrzy dla Makuszyńskiego".

"Kiedyś, gdy urządził u siebie składkowe przyjęcie imieninowe, z Lulkiem Schillerem i Lechoniem postanowiliśmy przesłać mu parę efektownych, lecz niezbyt kosztownych prezentów. Po obiedzie w 'Astorii' na pobliskim Sewerynowie prześcigając się w hojności dokonaliśmy następujących zakupów:
Dwanaście gipsowych biustów Kościuszki (dwa uszkodzone).
Osiem desek do prasowania.
Dwadzieścia cztery tuziny kamieni do białych pantofli (starczyłoby na parę pokoleń licznej rodziny).
Dwadzieścia kilo buraków.
Dwa tysiące gilz do papierosów.
Cztery balie.
Furmankę koksu.
Wszystko to przesłaliśmy hurtem do mieszkania solenizanta. Nie był to wybór całkowicie bezmyślny. Kornel nie nosił białych pantofli, nie palił papierosów z ustnikami, miał centralne ogrzewanie i nie lubił buraków. Po dokonaniu tych wstępnych czynów udaliśmy się do Kornela na imieniny. Nie dostaliśmy się do mieszkania, bo schody zawalone były prezentami, a Kornel się zabarykadował. Powiedział nam potem: 'Kochane stare wariaty, musiałem się na dwa dni przenieść do hotelu'."
[Antoni Słonimski, "Alfabet wspomnień", Warszawa 1975]

Ksiądz Jan Twardowski jako gimnazjalista zapragnął go poznać. "Mój ulubiony pisarz mieszkał w alei Róż pod numerem 14. Drzwi otworzyła mi gosposia, wpuściła mnie do środka i powiedziała: 'Powiem panu, że przyszedłeś'. Po pewnym czasie przyniosła mi list od Makuszyńskiego. Przeczytałem i byłem bardzo zaskoczony: 'Drogi chłopcze, jestem w takim humorze, że chciałbym się powiesić'." Jak widać, nie zawsze dopisywał mu nastrój dobrodusznego prześmiewcy.

"Urzekał mnie humor autora, typu dickensowskiego, określany jako 'uśmiech przez łzy'. Makuszyński potrafił dostrzec dobro pod powłoką zła, piękno pod pozorną brzydotą, a prawdę tam, gdzie inni widzieli jedynie fałsz. Cechował go niezwykle serdeczny, pogodny stosunek do świata i ludzi, a beztroską wesołość łączył z sentymentalizmem i melancholią."
[Jan Twardowski, "Autobiografia. Myśli nie tylko o sobie. 1915-1959", tom 1]

Tandem poety i rysownika

Jest rzeczą charakterystyczną, że najlepsze utwory dla dzieci wychodzą spod piór ludzi, którzy wychowawczymi obowiązkami wobec potomstwa zbytnio się nie obciążali (casus Jana Brzechwy) czy też przywilej rodzicielstwa został im oszczędzony (Kornel Makuszyński). W jego twórczości szczególną rolę odegrały wierszowane opowieści, przeznaczone dla najmłodszych dzieci, które można by uznać za zapowiedź komiksów. Wszakże bez wtopionych w rysunki dymków, które zastępowała pisana ośmiozgłoskowcem czterowierszowa zwrotka, umieszczona pod każdym ze 120 obrazków w kolejnych zeszytach.

Taką formę przybrał opublikowany w 1923 r. "Wesoły zwierzyniec", z rysunkami Kazimierza Grusa. Jednak najbardziej znaną i popularną książką Kornela Makuszyńskiego zostały wydane w 1933 r. "Przygody Koziołka Matołka", do których ilustracje wykonywał Marian Walentynowicz. Mimo zdecydowanie negatywnych reakcji krytyki, szydzącej z częstochowskich rymów, kolorowe książeczki były rozchwytywane. Zrobiły autentyczną furorę, jak nieco później filmy Disneya. Autorzy książeczki byli zasypywani listami od rodziców, którzy w imieniu małoletnich pociech domagali się kontynuacji przygód sympatycznego, acz niekoniecznie bystrego bohatera. Po wydaniu czterech ksiąg z przygodami Koziołka, Makuszyński z Walentynowiczem dołączyli jeszcze zeszyty z parą nowych bohaterów.

W 1936 r. ukazały się podobnie zilustrowane "Awantury i wybryki małej małpki Fiki-Miki". Małpka, wraz ze swoim przyjacielem, Murzynkiem Goga Goga, przeżywała o wiele barwniejsze przygody, choćby z tej racji, że w scenerii zagadkowo egzotycznej, kuszącej niedostępnymi na co dzień tajemnicami. Rysunki o mocno nasyconych kolorach, komentowane prostymi rymowankami, znowu wywoływały przyczyniły się do sarkań krytyków, za to zachwycały dzieci.

W 1938 r. ci sami autorzy pokusili się o zilustrowanie mitycznych dziejów naszego narodu w dwuczęściowym cyklu "Legend krakowskich": "O wawelskim smoku" oraz "Wanda leży w naszej ziemi". Krytyki o dziwo zelżały, podobnie jak zainteresowanie dzieci. Podawanie patriotyczno-ojczyźnianych treści w nowej formie sprawdziło się więc średnio.

Podobny w charakterze utwór "Za króla Piasta Polska wyrasta" napisał Makuszyński w 1939 r. Wydany został dopiero w 1985 r., z ilustracjami Andrzeja Darowskiego. Bez ryzyka błędu można przyjąć założenie, że dla większości polskich czytelników Makuszyński jest przede wszystkim autorem "Przygód Koziołka Matołka".

Skazany na zapomnienie

Po 1945 Kornel Makuszyński został objęty zakazem publikacji i poddany szykanom. Wiązał ów fakt ze sprawą przyjęcia go do Polskiej Akademii Literatury w 1937 r. Objął miejsce po usuniętym - w atmosferze skandalu, po oskarżeniu o plagiat - Wincentym Rzymowskim, którego zaraz po wojnie obwołano ministrem kultury. Nieakceptowanemu Makuszyńskiemu udało się w nowej rzeczywistości wydać tylko jedną nową książkę - "List z tamtego świata" (1946), dzięki wydawnictwu, które ostało się jeszcze w prywatnych rękach.

W Zakopanem Makuszyński żył w ciasnym mieszkaniu, niedostatku i zapomnieniu. Żona zarabiała lekcjami muzyki. Tymczasem dla niego, człowieka sukcesu, jednego z najweselszych i najbardziej optymistycznych pisarzy dwudziestolecia międzywojennego, nagle zabrakło miejsca. Ówcześni decydenci postanowili uchronić powojennych młodych czytelników przed radosnym optymizmem emanującym z jego książek.

"W chwili kiedy się pochyliłem nad białą kartą papieru i zanim jej dotknąłem piórem, padła na nią smuga słońca. Jak rozigrane złote dziecko, co ma roześmiane oczy, przeszkadza człowiekowi zajętemu pracą, tak oto ten słoneczny błysk, co się oderwał od nieba, igra po moim papierze, po poważnej, sztywnej, pysznej ze swej białości karcie, włazi pod ostre, zirytowane, czernią atramentu płaczące pióro i w wielkiej ciszy mego pokoju - śmieje się, śmieje, śmieje..."
[Kornel Makuszyński, "Bezgrzeszne lata", Kraków 1980]

Jak z powyższego fragmentu widać, ten typ rozważań w nowej epoce nie był potrzebny. (Bo niby kto się tu śmieje się? I z czego? Nazwisko!) Świat, jaki swoimi książkami kształtował autor "Awantur arabskich", z dnia na dzień - a raczej: z systemu na system - okazał się niepotrzebny. Legł w gruzach.

Kornel Makuszyński zmarł 31 lipca 1953 r. Został pochowany na Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem.

"Są ludzie, którzy nie powinni umierać, którzy nie pasują do śmierci, o których trudno myśleć jak o zmarłych. Do takich należał Kornel Makuszyński"
[Kazimierz Wierzyński, "Szkice i portrety literackie", Warszawa 1990]

Życie po życiu

Twórczość Kornela Makuszyńskiego wciąż czeka na rzeczowe, wyważone podsumowanie. Płodny i niezmiernie popularny pisarz, nie miał na ogół dobrej prasy. Negowano przesłanie jego książek, w których nieodmiennie triumfował "tani" optymizm i naiwna wiara autora w dobroć natury ludzkiej.

Pobłażliwie traktowali go również koledzy po piórze - choćby Słonimski, kpiący z jego "wiecznie pogodnego humoru". Mało kto wypowiada się o dorobku Makuszyńskiego bez złośliwości pod adresem jego układnego stylu, który łączy w sobie humor, liryzm i gawędziarską swadę. Odrzuca zaś malkontenctwo, choć już Diderot wiedział, że doczesny pobyt na tym najlepszym ze światów, to nieustające pasmo udręk.

Wypominano Makuszyńskiemu, że nawet ironię obraca w żart. Tymczasem "dobroduszna ironia" - jak zauważył znawca przedmiotu Bohdan Dziemidok - czyli pochwała wyrażona w formie nagany, jest całkowicie uprawniona.

"W rzeczywistości ironia wcale nie jest z natury złośliwa. Może mieć ona czasem żartobliwy, dobrotliwy charakter. Taka dobroduszna ironia jest typowa na przykład dla humorystyki Makuszyńskiego lub Zoszczenki."
[Bohdan Dziemidok, "O komizmie", Warszawa 1967]

Pisarz miał prawo czuć się człowiekiem i twórcą spełnionym. Wszystko osiągnął jednak przed wojną. Później skazano go na milczenie.

W 1926 r. Kornel Makuszyński otrzymał państwową nagrodę literacką za poemat "Pieśń o Ojczyźnie", a także Złoty Wawrzyn Akademicki oraz członkostwo Polskiej Akademii Literatury. Udekorowany został Krzyżem Oficerskim (1925) i Komandorskim (1938) Orderu Odrodzenia Polski, Orderem Francuskiej Legii Honorowej (1926), Orderem Korony Rumuńskiej (1924) i Orderem Korony Włoskiej (1930).

W dawnym mieszkaniu pisarza, w zakopiańskiej willi "Opolanka", znajduje się jego muzeum. Kornel Makuszyński jest patronem wielu szkół. Od 1994 przyznawana jest Nagroda Literacka im. Kornela Makuszyńskiego.

Twórczość:

1908 - "Połów gwiazd" (wiersze),
1909 - "Rzeczy wesołe" (felietony i humoreski),
1910 - "W kalejdoskopie",
1910 - "Romantyczne historie" (felietony i humoreski),
1911 - "Dusze z papieru" t. 1-2 (recenzje teatralne),
1911 - "Dziwne powieści" (opowiadania),
1912 - "Zabawa w szczęście",
1912 - "Szewc Kopytko i kaczor Kwak" (pierwsza książka dla dzieci),
1913 - "Awantury arabskie" (opowiadania),
1914 - "Straszliwe przygody" (relacje z podróży zagranicznych),
1915 - "Perły i wieprze" (opowiadania),
1916 - "Bardzo dziwne bajki" ("Bajka o królewnie Marysi, o czarnym łabędziu i o lodowej górze", "Szewc Kopytko i kaczor Kwak", "O tym, jak krawiec Niteczka został królem", "Dzielny Janek i jego pies"),
1917 - "Po mlecznej drodze" (powieść),
1918 - "Słońce w herbie" (powieść),
1920 - "Narodziny serca" (liryki),
1922 - "Radosne i smutne",
1923 - "Moje listy",
1923 - "Wesoły zwierzyniec",
1924 - "O duchach, diabłach i kobietach" (opowiadania),
1924 - "Pieśń o Ojczyźnie" (poemat dygresyjny),
1924 - "Ballada o św. Jerzym",
1925 - "Orlice",
1925 - "Piąte przez dziesiąte",
1925 - "Fatalna szpilka" (powieść),
1925 - "Bezgrzeszne lata" (wspomnienia),
1925 - "Wycinanki" (humoreski),
1925 - "Król Azis",
1925 - "Romantyczne i dziwne powieści",
1927 - "Ponure igraszki" (opowiadania),
1928 - "Piosenki żołnierskie" (liryki),
1928 - "Śmieszni ludzie",
1928 - "O dwóch takich, co ukradli księżyc" (powieść) - na jej podstawie nakręcono film fabularny i serial animowany,
1929 - "Listy zebrane",
1929 - "Żywot pani i inne świecidełka" (opowiadania),
1930 - "Przyjaciel wesołego diabła" (powieść) - na jej podstawie nakręcono dwa filmy i serial,
1931 - "Wiersze zebrane",
1931 - "Ze środy na piątek" (opowiadania),
1932 - "Panna z mokrą głową" (powieść) - na jej podstawie nakręcono film i serial telewizyjny,
1932 - "Człowiek znaleziony w nocy",
1933 - "Mały chłopiec",
1934 - "Śpiewający diabeł",
1934 - "Skrzydlaty chłopiec" (powieść),
1934 - "Uśmiech Lwowa",
1936 - "Wielka brama" (powieść),
1936 - "Wyprawa pod psem" (powieść),
1936 - "Złamany miecz",
1937 - "Szatan z siódmej klasy" (powieść) - na jej podstawie nakręcono dwa filmy i serial,
1937 - "Awantura o Basię" - na jej podstawie nakręcono dwa filmy i serial,
1937 - "Nowe bajki tego roku",
1939 - "Za króla Piasta Polska wyrasta" (pierwsze wydanie: 1985),
1939 - "Kartki z kalendarza" (wydanie rozszerzone: 1956),
1946 - "List z tamtego świata" (powieść),
1957 - "Szaleństwa panny Ewy" (powieść napisana w 1940); na jej podstawie nakręcono film kinowy i serial telewizyjny,
1983 - "Dziewięć kochanek kawalera Dorna i inne opowiadania" (wybór opowiadań),
1988 - "Poezje wybrane",
1998 - "Listy ze Lwowa",
2003 - " 'Gniazdo słońca' i inne felietony zakopiańskie".

Książki z ilustracjami Mariana Walentynowicza:
(pod każdym z obrazków czterowierszowa zwrotka ośmiozgłoskowcem)

1933 - "120 przygód Koziołka Matołka",
1933 - "Druga księga przygód Koziołka Matołka",
1934 - "Trzecia księga przygód Koziołka Matołka",
1934 - "Czwarta księga przygód Koziołka Matołka",
1935 - "Awantury i wybryki małej małpki Fiki-Miki",
1936 - "Fiki-Miki dalsze dzieje, ten kto czyta, ten się śmieje",
1937 - "O wawelskim smoku",
1938 - "Wanda leży w naszej ziemi",
1938 - "Na nic płacze, na nic krzyki, koniec przygód Fiki-Miki",
1960 - "Legendy krakowskie" (łączne wydanie: "O wawelskim smoku" i "Wanda leży w naszej ziemi"),
1964 - "Awantury i wybryki małej małpki Fiki-Miki" (wydanie łączne),
1969 - "Przygody Koziołka Matołka" (wydanie łączne).

Ekranizacje:

1959 - "Awantura o Basię", reżyseria Maria Kaniewska
,
1960 - "Szatan z siódmej klasy", reżyseria Maria Kaniewska
,
1962 - "O dwóch takich, co ukradli księżyc", reżyseria Jan Batory,
1983 - "Szaleństwa panny Ewy", reżyseria Kazimierz Tarnas
,
1986 - "Przyjaciel wesołego diabła", reżyseria Jerzy Łukaszewicz,
1994 - "Panna z mokrą głową", reżyseria Kazimierz Tarnas
,
1995 - "Awantura o Basię" - kolejna ekranizacja, reżyseria Kazimierz Tarnas
,
2006 - "Szatan z siódmej klasy" - kolejna ekranizacja, reżyseria Kazimierz Tarnas.

Autor jako bohater filmów:

1978 - "Kornel Makuszyński", film oświatowy, biograficzny, scenariusz i realizacja Antoni Orwiński,
1994 - "U pana Kornela w Zakopanem" w cyklu dokumentalnym "Podróże literackie", film o sztuce, biograficzny, scenariusz, reżyseria Lucyna Smolińska i Mieczysław Sroka,
2012 - "Najweselszy człowiek", przedstawienie Teatru Telewizji, autorstwo i reżyseria Łukasz Wylężałek.

Janusz R. Kowalczyk
Culture.pl
8 stycznia 2024

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...