Król i partyjny kacyk rządzą ludźmi tak samo
"Przedstawienie "Hamleta" we wsi Głucha Dolna" - reż. Tomasz Obara - Teatr Polski w SzczecinieDługimi owacjami publiczność przyjęła premierowe "Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna" w reż. Tomasz Obary.
Szekspir napisał "Hamleta" jako tekst o manipulacji władzy i jej bezkarności już kilkaset lat temu. Ivo Bresan napisał "Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna" za czasów komunistycznej Jugosławii, a problemy z władzą pozostały te same. Tomasz Obara wystawił ten spektakl w XXI wieku i nadal wszystko wydaje nam się znajome. Zmieniają się systemy polityczne, ale nie zmienia się ludzka natura. Człowiek zawsze dąży do władzy, a w tym dążeniu sięga po wszelkie środki, często niespecjalnie właściwe.
Bukara (Adam Dzieciniak), partyjny kacyk rządzi spółdzielnią produkcyjną we wsi Głucha Dolna niepodzielnie. Wszyscy go tu słuchają, wszyscy się go boją, bo wszyscy są od niego zależni. Bukara zna tajemnice, które wielu osobom mogłyby zaszkodzić, dlatego szantażem i manipulacjami zdobywa wszystko, co chce. Kiedy wieś postanawia wystawić "Hamleta", sztukę o złej monarchii, która gnębi lud pracujący, okazuje się, że lud pracujący zawsze jest gnębiony tak samo.
Reżyser celowo nie silił się na to, żeby coś zmieniać w treści sztuki czy umieszczać akcję w innych czasach, bo właśnie ten zabieg pokazuje, że świat się tak bardzo nie zmienia, bez względu na czasy.
Teatr Polski pokazał bardzo dobrą grę zespołową i tragedię poszczególnych jednostek wplecionych w system. Ale to nie młodzi przeżywają największą tragedię, chociaż Andzia (Adriana Szymańska) i Ojca (Marek Żerański) niszczą swoją miłość ulegając manipulacjom i podszeptom. To nauczyciel ( Sławomir Kołakowski) jest postacią tragiczną, bo wie, że przegrał swoje ideały. To najlepsza rola tego spektaklu.