Kto jest czerwonym kapturkiem?
„Czerwony kapturek" - reż.: Anna Smolar - Teatr Współczesny w SzczecinieSpektakl „Czerwony kapturek" w Teatrze Współczesnym w Szczecinie za sprawą francuskiego autora Joel'a Pommerat'a oraz reżyserii Anny Smolar jest przewrotną historią, gdzie tak dobrze znane symbole i figury zmieniają się zaskakująco.
Już na wstępie bohaterka – dziewczynka nie ma nic czerwonego, ale jej matka tak, ma czerwony płaszcz. Kto zatem jest czerwonym kapturkiem?
Historia choć odwołuje się do narracji z bajki, porusza współczesne problemy społeczne i wychowawcze. Podczas spektaklu śledzimy losy dziewczynki, która doświadcza samotności i poszukuje uwagi matki. Może liczyć jedynie na kontakt w formie zabawy „straszanki", która ją przeraża, ale jednocześnie pozwala zachować tak wyczekiwaną relację.
Czasem z mamą idą do babci (mamy mamy), ale prawie wcale nie rozmawiają, gdy są razem. Mimo, to dla dziewczynki samo wyjście jest ciekawsze, niż samotne siedzenie w domu. Takie wizyty zdarzają się rzadko, dlatego pewnego dnia postanawia odwiedzić Mamę mamy i sama przejść przez mroczny las. Matka stawia warunki nie do spełnienia, ale dziewczynka się nie poddaje. W końcu wyrusza w drogę. W lesie wszystko ją ciekawi, ale jednocześnie napawa lękiem. Wielkie drzewa rzucają cienie, z którymi można się bawić, ale też wśród zarośli widzi czerwone dziwne oczy.
Wtedy spotyka głodnego wilka. Znamy dalszy ciąg tej bajki, gdy wilk zakrada się i atakuje Babcię, a potem dziewczynkę. Wydawałoby się, że doszło do dramatycznych scen, ale czy na pewno?. Jak sama reżyserka przyznaje, koniec pozostawia rodzaj zdziwienia.
Spektakl porusza temat samotności dzieci, bo rodzice nie maja czasu, albo stawiają warunki i straszą, by je ustrzec na wszelki wypadek. Daje to złudne poczucie bezpieczeństwa rodzicom, ale odbiera poczucie sprawczości i zaufania dziecka do świata. Ważne, by lęki rodziców nie budowały świata dziecka, ale by pozwolić dziecku na proces samodzielnego radzenia sobie i podejmowania wyzwań.
Taki proces przechodzi dziewczynka, która samodzielnie wyrusza w las pełen zagrożeń.
Poza zagadnieniami psychologicznymi spektaklowi towarzyszy ciekawa choreografia oraz scenografia. Scena zaaranżowana jest symbolicznymi elementami, przestrzennie dobrze rozplanowana wraz z ciekawą instalacja lasu. Dodatkowo zmienne oświetlenie umiejętnie nadało nastrój kolejnym postaciom i sytuacjom. Podobnie muzyka, która towarzyszy różnym przeżyciom bohaterki jest dynamiczna, budząca trwogę, podkreślająca rytm wydarzeń przez użycie instrumentów perkusyjnych.