Leo Festiwal na finiszu
w niedzielę dobiegnie końcaW niedzielę dobiegnie końca Leo Festiwal, jedna z najciekawszych debiutujących inicjatyw muzycznych we Wrocławiu.
Gospodarzem jest Orkiestra "Leopoldinum", która po dwóch latach pracy z austriackim dyrygentem i skrzypkiem Ernstem Kovacicem stała się sporą konkurencją dla innych polskich zespołów kameralnych. Kovacic połączył w festiwalu wiele sztuk.
Oglądaliśmy już operę marionetkową Josepha Haydna w koprodukcji z Wrocławskim Teatrem Lalek, czy wieczór muzyki i tańca (z Tanz Atelier Wien). W tę niedzielę kolej na spektakle dwóch oper dziecięcych.
Pierwsza z nich to klasyczne już dzieło Paula Hindemitha. Premiera "Wir bauen eine Stadt" (Budujemy miasto) odbyła się w 1930 roku. Muzyka została dostosowana specjalnie dla potrzeb małoletnich wykonawców.
Dzieci opowiadają w spektaklu, jak poznają swoje miasto czy wykonywane przez mieszkańców profesje. Druga z oper -"Nasz las" Kamila Koseckiego zwyciężyła w zorganizowanym przez "Leopoldinum" konkursie na najlepszą operę dziecięcą.
Jego utwór jest znacznie trudniejszy niż niemieckie dzieło Hindemitha i soliści musieli uczyć się bardziej skomplikowanych partii.
Wydźwięk opery Koseckiego jest proekologiczny. Wszystko po to, by uświadomić najmłodszym (i Opera "Nasz las" zwyciężyła w konkursie na najlepszą operę dziecięcą.
ich rodzicom także), że nie można zaniedbać przyrody. Opera "Nasz las" zwyciężyła w konkursie na najlepszą operę dziecięcą.
Bohaterami są lokatorzy leśnych gęstwin i poszycia: jeż, pająk tarantula, sowa w dużych okularach, mrówki.
Obok Orkiestry "Leopoldinum" wystąpi także chór dziecięcy "Con Brio" z Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Grażyny Bacewicz. Obydwie opery zobaczymy w inscenizacji Michała Derlatki i scenografii Michała Dracza.
Początek o godzinie 16 w Centrum Sztuki "Impart". Bilety kosztują 15 zł i 25 zł.