Listy zakonnicy
"Mariana.Listy Portugalskie" - reż. André de la Cruz - Teatr EpifaniaPremiera monodramu "Mariana" odbyła się ostatniego dnia festiwalu kultury brazylijskiej Bom Dia Brasil w Centralnym Basenie Artystycznym.
Spektakl powstał w oparciu o „Listy portugalskie” napisane przez zakonnicę Marianę Alcoforado (Ewa Ampulska). Adresatem listów jest oficer francuski, który wdał się w romans z Marianą, w czasie służby w Portugalii. Listy Mariany Alcoforado są uznawane za jedne z najpiękniejszych listów miłosnych w literaturze światowej. Stanowią przejmujący zapis przeżyć osoby duchownej, która nie mogąc oprzeć się namiętności, przekroczyła granice wyznaczone jej przez Kościół.
Scena została prawie całkowicie pozbawiona scenografii; w tle widać symboliczną kapliczkę, po bokach sceny znajdują się ekrany, na których wyświetlane są treści listów Mariany.
Skromna scenografia, nie wywołuje jednak niedosytu u widza. Przeciwnie, cała uwaga skupia się na aktorce, która jest centrum spektaklu. Reżyser, Andre De LA Cruz i Anna Ampulska inspirując się rozmaitymi technikami ekspresji fizycznej (między innymi Etienne Decroux, czy Jerzy Grotowski), szukali sposobu na oddanie przeżyć Mariany. Ciało aktorki jest więc najważniejszym środkiem ekspresji w spektaklu; wypełnione emocją gesty i działania fizyczne dopełniają słowo i stają się metaforą dla uczuć Mariany.
„Mariana” jest refleksją nad kobiecą duszą i zjawiskiem miłości bezwarunkowej. Jak to możliwe, że Mariana zdolna jest kochać mężczyznę, który ją upokorzył i porzucił rujnując tym samym jej zdrowie psychiczne? Dlaczego bohaterka nie buntuje się przeciwko uczuciu które ją wyniszcza, a bez którego jednocześnie nie potrafi żyć? Dlaczego życie bohaterki ma dla niej tak małą wartość, że po utracie kochanka traci sens? Niestety spektakl nie zawiera odpowiedzi na powyższe pytania, przez co postać Mariany (mimo, że bardzo dobrze grana przez Ewę Ampulską) została prawie całkowicie pozbawiona kontrastów psychologicznych. Po obejrzeniu spektaklu pojawia się również pytanie, czy twórcom spektaklu udało się określić w jaki sposób współczesny widz może zidentyfikować się z historią Mariany.
