Lubieżne praktyki z diabłem
"Trina. Niech nie gaśnie nadzieja" - aut. Mariusz Gołosz - reż. Iwo Vedral - Nowy Teatr w SłupskuW najbliższą sobotę, 21 grudnia, Nowy Teatr w Słupsku zaprasza na najnowszą premierę: "Trina. Niech nie gaśnie nadzieja". Autorem tekstu jest Mariusz Gołosz.
Wygrał on konkurs na napisanie tekstu inspirowanego historią Triny Papisten (mieszczki Kathrin Zimmermann), ostatniej kobiety uznanej za czarownicę i spalonej na stosie w Stolp (obecnie Słupsk) 30 sierpnia 1701 roku. Spektakl wyreżyserował znany już w Słupsku (przedstawienia "Ulica" i "Ciemna woda") Iwo Vedral.
Nowa premiera Nowego Teatru w Słupsku inspirowana historią spalonej na stosie Triny Papisten już w sobotę, 21 grudnia
Fabuła
W mieście dzieją się dziwne rzeczy. Substancja niewiadomego pochodzenia zabija w ludziach miłość. Dochodzenie prowadzi Komisarz Rex z miejscowego amerykańsko-polskiego posterunku w Słupsku. Do miasta przyjeżdża również Michał Fajbusiewicz, aby nakręcić tu kolejny odcinek programu 997.
O wprowadzenie substancji na rynek podejrzana jest miejscowa zielarka Trina, przez niektórych uważana wręcz za czarownicę, ale niejasną rolę w całej sprawie odgrywa również niejaki Robert Zienecker – słupski aptekarz, o którym chodzą plotki, że sprzedaje zabójczy narkotyk fentanyl bez recepty.
Kto truje mieszkańców, a kto ich leczy? I czy uda się ocalić miłość w mieście...
__
Historia Triny Papisten, ostatniej "czarownicy" spalonej na stosie w Słupsku, to kolejny lokalny temat wystawiany w Nowym Teatrze. Wcześniej na deskach słupskiego teatru mogliśmy oglądać "Ulicę" opartą na powieści Daniela Odiji (nie ma już jej w repertuarze), "Stolp. Dzień Kobiet", a ostatnio nagradzany i chwalony przez krytyków nie tylko w Słupsku spektakl "Mała Piętnastka. Legendy pomorskie".
Kim była Trina Papisten (Catharine Papisten)?
Kathrin Zimmermann – słupska mieszczka, zielarka, prawdopodobnie pochodzenia kaszubskiego, wyznania katolickiego (stąd prześmiewczy przydomek Papisten).
4 maja 1701 roku została oskarżona o czary przez aptekarza Zieneckera. jak podaje Wikipedia, kobiecie zarzucono, że w miejskim gaju miała zapisać swą duszę diabłu, uprawiać z nim lubieżne praktyki, a dowodem miało być jej brązowe znamię na pośladku – rzekomy dowód naznaczenia przez diabła.
Miała też sprowadzić zarazę na zwierzęta hodowlane sąsiadów, niespotykane gradobicie oraz plagę gąsienic.
Spalona na stosie w 1701 roku w obecnym Słupsku (ówcześnie Stolp).