Ludzkość kołem się toczy

,Cud że jeszcze żyjemy" - reż. Marcin Hycnar - Teatr Współczesny w Warszawie

Historia Homo Sapiens zaczęła się ponad 5 tysięcy lat temu.W ciągu tego okresu istoty zwane ludźmi zdołały przetrwać swą walkę o istnienie gatunku tocząc batalię z klęskami żywiołowymi, zwierzętami a także między sobą. W takim sposób można rozważania nad spektaklem ,,Cud że jeszcze żyjemy "w reżyserii Marcina Hycnara który tym razem wziął na reżyserski warsztat dramat autorstwa Thorntona Wildera z 1942 roku.

Utwór sceniczny napisany w czasie szalejącej II Wojny Światowej z jej okrucieństwami, przerażającymi systemami totalitarnymi. Gdy świat zatopił się w falach nienawiści i zbrojnej agresji prowadzących do zwątpienia w kondycję moralną człowieka, istoty ponoć stojącej na wierzchołku piramidy gatunków. W takim czasie Thornton Wilder pozostawia nam jako ludzkości iskierki nadziei- tak przeżyjemy, dostaniemy kolejną szansę jako gatunek.

Wizje tą ilustruje nam los pary Homo Sapiens I ich potomstwa- rodziny Autobusów która trwa i dostosowuje się do zmieniających się warunków jakie niesie wiatr historii- zmiany klimatyczne, wybuchające i kończące się wojny , rewolucje cywilizacyjne.Antrobusowi żyją w czasach pierwotnych i mają swoją rolę do odegrania na każdym etapie historii. Perypetię z ich życia stją się kamieniami milowymi ludzkości-wynalazki koła , alfabetu I cyfr to dzieła Pana Antrobusa,wynalazcy o gruboskórnym usposobieniu i erudycji typowego jaskiniowca które bardzo jaskrawe i niezwykle sugestywnie przedstawia Marcin Jakus wcielając się w głowę rodziny Antrobusów.

Rodziny żyjącej w erze lodowca, hodującej mamuta i dinozaura i zmagającej się z bardzo aktualnymi dziś problemami jak relacje z dziećmi , zwłaszcza z synem Henrym – nierobem, wandalem i wreszcie mordercą- biblijnym Kainem którego archetyp przekracza granice czasu i przestrzeni. Inne nie mniej poważne problemy dotyczą relacji z innymi ( uchodźcami) czyli obcymi i ich stosunku do nich. Także kwestie moralności, wierności małżeńskiej i relacji także moralności i pożądania i relacji damsko- męskich których uosobieniem jest Sabina- służąca Antrobusów.

Problemy te były i będą bo są ludzkie więc obecne także w luksusowym nadbrzeżnym współczesnym kurorcie gdzie odpoczywają Antrobusowie tym razem już jako para prezydencka i powracają w bliżej nie określonej rzeczywistości po wielkiej wojnie gdy ludzkość wychodzi z piwnic i bunkrów upatrując nadziei na lepszą rzeczywistość a w rzeczywistości konfrontując się z historią Kaina i Abla wpisaną w człowieczy los. Kaina powracającego w osobie zdemobilizowanego, brutalnego żołdaka, Henrego- syna i zakały rodziny Antrobusów którego obecność rodzi pytania o ludzką ciemną naturę i przeznaczenie.

Te poważne pytania i nasuwające się pesymistyczne odpowiedzi oraz równie pesymistyczna wizja przyszłości łagodzone są przez zabawne momenty które przynosi obecność Sabiny- służącej w którą wciela się Barbara Suchora i robi to doskonale kreując postać młodej blond kokietki, śmiesznej, naiwnej ale świadomej swej dziewczęcej urody którą wręcz podkreśla jako służąca Sabina starająca się skraść serce pana domu a w drugim akcie jako nowo wybrana Miss flirtująca z prezydentem jawiąc się uosobienie marzeń o kobiecie męskiej części populacji.

Postaci Sabiny choć bardzo zabawna pełni jednak najważniejszą rolę jest też narratorką – komentatorką wydarzeń w tym pełnym znaczeń i symboli spektaklu. Sztuki pełnej zaskoczeń, nieoczekiwanych zdarzeń, komicznych wręcz postaci (mamut i dinozaur) I wreszcie niezwykle ważnego zabiegu teatru w teatrze który sprowadza widza na ziemię i pozwala mu zdystansować się do scenicznych wydarzeń przypominając że to teatr i gra aktorów.Spektakl,,Cud że jeszcze żyjemy" to także bardzo bogate wizualnie widowisko w którym dużą rolę pełnią rekwizyty i kostiumy wspominane już postacie dinozaura i mamuta, blond peruki czy kostiumy bohaterów w drugiej części przedstawienia w których można upatrywać wizualny komentarz względem aktualnych wydarzeń politycznych sprawiając że podobieństwa do osób i zdarzeń nie są przypadkowe.

Tą niezwykłą pomysłowości wizualny dowcip zawdzięczamy autorce kostiumów Annie Adamek oraz Martynie Kander która zaskakuje rozwiązaniem scenograficznym w którym wyróżnia się rozwiązanie saloniku Antrobusów które pozwala w bardzo szybki i prosty sposób zmianę w przestrzeń kurortu nad brzegiem morza.

Bez wątpienia sztuka ,,Cud że jeszcze żyjemy" jest spektaklem który powinno się zobaczyć gdyż zaskakuje , pozwala dobrze się bawić ale też wymusić bardzo poważne refleksje o ludzkości, jej historii i przyszłości i być może skłonić do rozważań o cykliczności świata i o jego kolistości, a koło - pierwszy wynalazek pana Antrobusa jest też kołowym przetaczaniem się zdarzeń i wydarzeń kształtujących historię ludzkości bo przecież życie kołem się toczy.

Joanna Dominika Ładyżyńska
Dziennik Teatralny Warszawa
20 lutego 2025
Portrety
Marcin Hycnar

Książka tygodnia

Kurewny
Wydawnictwo: Filtry
Camila Sosa Villada

Trailer tygodnia