"Makabreski" w Teatrze Syrena

"Makabreski" - reż. Jerzy Bielunas - Teatr Syrena w Warszawie

Kolejna premiera w Teatrze Syrena wyznaczona została na 30 października, prawie w przeddzień coraz bardziej popularnego święta Halloween. Nie miejsce tu na rozważania wszystkich za i przeciw tej "nowej tradycji" ale faktem jest, że jej ideą jest horror na wesoło, czyli maskarada i zabawa. Głównie dla dzieci ale nie tylko! Teatr Syrena postanowił włączyć się do niej.

Jerzy Bielunas (autor adaptacji, scenariusza i reżyser) połączył XIX wieczne rymowanki dydaktyczne dla dzieci, autorstwa Heinricha Hoffmanna, Stanisława Jachowicza, Detleva von Liliencrona oraz anonimowych XIX-wiecznych autorów, z absolutnie współczesną muzyką i inscenizacją dla dorosłych. Dało to piorunujący - dosłownie!!! - efekt.

Starsze pokolenie widzów być może będzie jeszcze pamiętać te wierszyki ze swojego dzieciństwa ale czytane im już raczej nie na poważnie, tylko z lekkim przymrużeniem oka. Ba! Poważnie traktowano je na długo przed urodzeniem się naszych dziadków. W tej chwili tych - skądinąd - perełek dydaktyki, w żaden sposób nie można traktować poważnie. W dzisiejszych czasach już sama ich treść wzbudza ogromną wesołość, a w "MAKABRESKACH - Muzycznym seansie czarnego humoru" ogromną, wręcz kluczową rolę oprócz tekstu odgrywają jeszcze inni twórcy: Marek Materna i Mateusz Pospieszalski (muzyka, aranżacje); Elżbieta Terlikowska (scenografia i kostiumy); Maciej Florek (Choreografia); Anna Serafińska (Przygotowanie wokalne). Takie osoby są ważne w każdym spektaklu ale w tym, który w oficjalnym podtytule nazwany jest Musicalem, szczególnie.

Ich praca widoczna i słyszalna jest od pierwszej do ostatnie sceny, przez cały czas. Tu nie ma tradycyjnego spektaklu teatralnego, wypowiadanych z doskonałą dykcją tekstów, efektownego zawieszenia głosu i długich pauz ("stop klatek"), wzmagających napięcie. To są zbiorowe skecze / etiudy grane na najwyższych obrotach, o nieprawdopodobnej dynamice, w niesamowitym ruchu, w ferii barw, rewelacyjnych kostiumach, oparte na cudownych pomysłach / żartach scenicznych. Wszystko to napędzane jest bardzo energetyczną, absolutnie współczesną, wręcz młodzieżową muzyką, która w zestawieniu z wańkowiczowskim "smrodkiem dydaktycznym" wylewającym się z tekstów, do których jest grana, winduje efekt komizmu do niebotycznych poziomów.

Jest mały kłopot z relacjonowaniem tego spektaklu, bo wyróżnienie i opisanie którejkolwiek ze scen, byłoby jawną niesprawiedliwością w stosunku do pozostałych. Wszystkie kwalifikują się wyłącznie do zobaczenia. Żaden opis nic tu nie da! Przypuszczam, że również samo odsłuchanie, np. w radio też będzie nieporównywalne z ucztą dla oczu i uszu równocześnie!

Widać, że aktorzy biorący udział w tym spektaklu bawią się równie znakomicie, co publiczność i absolutnie nie można wyróżnić spośród nich nikogo. Bez względu jaką by punktację zastosować, cały zespół dostaje: 6 / celujący / wyróżniający się / 1 w piłkarskiej skali międzynarodowej / itd., czyli najwyższą notę.

Twórców wymieniłem już wcześniej. Teraz pora na zespół: Jolanta Fraszyńska; Katarzyna Kubalska; Beatrycze Łukaszewska; Kinga Preis; Hanna Śleszyńska; Krystyna Tkacz; Michał Czaderna; Przemysław Glapiński; Jan Peszek; Jacek Pluta; Bartosz Porczyk; Krzysztof Szczepaniak.

Dla mnie absolutnie genialni są Kinga Preis (małe zaskoczenie jej zdolnościami komediowymi) i Jan Peszek (tu akurat nie ma zaskoczenia). W tym przypadku jedynym zaskoczeniem dla niewiedzących, może być PESEL. Ale to chyba jest jakiś kolejny żart pana Jana! No tak! Ale co w takim razie z Krystyną Tkacz, Jolantą Fraszyńską, Hanną Śleszyńską, czy wszystkimi panami? Nic! Po prostu - czapki z głów! No, nie da się ich oddzielić od wymienionej dwójki!

Jest to spektakl dla widzów w każdym wieku. Od 9, do 90 +, wszyscy będą się bawić znakomicie, tak jak słynny Szewach Weiss, który po dniach pracowicie i bardzo intensywnie spędzonych na uroczystościach z okazji otwarcia wystawy stałej w Muzeum Historii Żydów Polskich śmiał się pełną piersią i bardzo chwalił przedstawienie. A on zawsze mówi mądrze i mówi prawdę!

Krzysztof Stopczyk
http://kulturalnie.waw.pl
6 listopada 2014

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...