Mała scena dużych idei

Mała scena Teatru Powszechnego w Łodzi powoli staje się rzeczywistością

Mała scena Teatru Powszechnego w Łodzi powoli staje się rzeczywistością. Rodzi się jej artystyczna formuła, a niedługo na terenie teatru rozpoczną się prace budowlane. Co ciekawe, o tym, co będziemy na niej oglądać, zadecyduje przede wszystkim publiczność.

Teatr Powszechny podzielił realizację projektu na trzy etapy. Prace administracyjne ma już za sobą. 

- Zakończyliśmy wszystko, co mieliśmy w planie na rok 2009, to znaczy mamy pełną dokumentację, plany i projekt architektoniczny małej sceny oraz zezwolenie na budowę. Wszelkie formalności były szalenie pracochłonne - przyznaje Ewa Pilawska, dyrektor Teatru Powszechnego w Łodzi. - Pierwszą transzę, która została nam przyznana na ten cel, mamy w stu procentach wykorzystaną. 

W sumie koszt samej budowy, bez wyposażenia sceny, pochłonie 5 mln zł. W tej chwili Powszechny czeka na uruchomienie kolejnych funduszy unijnych. Kiedy otrzyma następną dotację, rozpocznie się budowa małej sceny. Przypomnijmy, powstanie ona na dziedzińcu teatru. Teren pod budowę zostanie przygotowany wiosną.

- Czekamy, aż zrobi się cieplej. Wtedy zostaną wyburzone komórki i inne pomieszczenia w miejscu, gdzie powstanie mała scena - wyjaśnia dyrektor Pilawska.

Na czas budowy, która rozpocznie się w roku przyszłym, Teatr Powszechny nie będzie zamykany. Otwarcie przejścia do nowego budynku z foyer teatru zostanie przeprowadzone w wakacje, tak, by nie kolidowało to z pracą aktorów. 

Jednocześnie w teatrze już pracują nad koncepcją małej sceny. W piątek, we foyer Powszechnego, po raz pierwszy odbyło się sceniczne czytanie tekstu dramatycznego. Na początek wybrano sztukę Heinera Müllera pt. "Kwartet", w wykonaniu Barbary Lauks i Grzegorza Pawlaka. Opiekę nad pierwszym z cyklu spotkaniem objął student Akademii Teatralnej w Warszawie, Wojciech Pitala. W zamierzeniu dyrekcji teatru, pomysł ma zapoczątkować dyskusję o kierunku repertuarowym małej sceny.

- Bardzo mnie fascynuje projekt, który realizujemy wspólnie z wydziałami reżyserii Akademii Teatralnej w Warszawie i Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Czytanie dramatów, które wypełniają propozycje studentów wydziałów reżyserii IV i V roku , jak można wywnioskować z pierwszej prezentacji, cieszy się zainteresowaniem widzów. Przyszło ponad sto osób, publiczność żywo reagowała i dyskutowała - opowiada dyrektor Ewa Pilawska. - Mam nadzieję, że będziemy się spotykać co miesiąc i wspólnie z publicznością dyskutować, czy przyszłość małej sceny to ten, czy może inny kierunek. Tym rozmowom przysłuchuję się z ogromną pokorą, bo chciałabym, żeby mała scena była oddana młodym twórcom, ale również widzom, którzy są naszym najważniejszym partnerem.

Decydujące rozstrzygnięcia zapadną w czerwcu, wtedy bowiem w Teatrze Powszechnym ma odbyć się podsumowująca spotkania sonda. 

- Koledzy z działu promocji mają różne propozycje, jak rozwiązać tę sprawę. Nie będzie to jednak żadne głosowanie, ale taka ostateczna rozmowa z publicznością. Abyśmy mogli obrać kierunek, musi się odbyć co najmniej pięć-sześć czytań dramatów. Po jednym trudno ocenić, co może się z tego wykrystalizować - dodaje dyrektor Teatru Powszechnego w Łodzi. 

Pod koniec cyklu czytania dramatów, Ewa Pilawska dwie sztuki, które zostaną wystawione na małej scenie, zaproponuje sama. Ale na razie nie chce zdradzać tytułów.

- Najpierw chcę usłyszeć, co mówią młodzi reżyserzy, jakiego oni by chcieli teatru. Zależy mi na tym, by mała scena była sceną ważną, ciekawą, mądrą i poruszającą. Trudno mi teraz powiedzieć, czy będzie ona kontrapunktem dla bieżącego repertuaru Teatru Powszechnego - przyznaje.

Na widowni małej sceny będzie mogło zasiąść 170 osób. Struktura samej sceny ma być przestrzenna i mobilna. Twórcy będą mogli ją aranżować dla potrzeb spektaklu w rozmaity sposób. Wszystko zależy od ich pomysłowości. Zapowiada się w Łodzi nowe miejsce na niebanalne przedsięwzięcia

Katarzyna Zawadzka
Polska Dziennik Łodzki
20 stycznia 2010

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia