Malta rozpoczyna nowe życie
20. Międzynarodowy Festiwal Teatralny MaltaMalta Festival Poznań 2010 - międzynarodowe święto sztuk performatywnych - od 25 czerwca do 3 lipca w stolicy Wielkopolski. W tym roku pierwszy raz w nowej, tematycznej formule. Słowo klucz: Flamandowie.
Międzynarodowy Festiwal Teatralny Malta w Poznaniu kończy 20 lat i zaczyna nowe życie. Festiwal, który na początku swego istnienia bazował na pokazach teatrów plenerowych nad sztucznym Jeziorem Maltańskim (stąd jego nazwa), w tym roku po raz pierwszy będzie tematyczny. Nowa formuła "Malta - idiomy" wprowadza jeden motyw przewodni. Nieprzetłumaczalny dosłownie idiom, zbitek kilku słów układających się w nowy sens, to metafora, którą wykorzystano, żeby nazwać nowe wcielenie festiwalu - zaangażowane społecznie, z silnym kuratorskim piętnem, "laboratorium, w którym możliwe będzie opisanie gwałtownych przemian otaczającego świata".
Zmieniła się też nazwa: "Międzynarodowy Festiwal Teatralny Malta" zastąpił "Malta Festival Poznań [+ rok edycji]". Festiwal międzynarodowy jest od początku, a z roku na rok poszerza swoją ofertę - oprócz szeroko pojętych sztuk performatywnych i muzyki pojawiają się też sztuki wizualne.
Tegoroczny idiom - Flamandowie - odwołuje się do Flandrii, silnie kulturotwórczego regionu w Belgii, w którym w latach 80. narodził się jeden z najoryginalniejszych teatrów w Europie, nazwany później flamandzką falą. W 1984 r. Luc Perceval, aktor w teatrze w Antwerpii, zaprotestował przeciwko skostniałym strukturom teatru. Aktorzy grali na XIX-wieczną modłę, skupiając się na postawie i dykcji, a państwowe teatry repertuarowe zaspokajały mieszczańskie oczekiwania. Perceval oświadczył, że nie chce być "mówiącym rekwizytem" i założył niezależną grupę teatralną, czerpiącą inspiracje z teatrów Petera Brooka, Tadeusza Kantora czy Jerzego Grotowskiego (związkom i rozbieżnościom w teatrze polskim i flamandzkim zajmie się na Malcie rozbudowane forum teatrologiczne). Perceval, dziś jeden z najważniejszych współczesnych reżyserów europejskich, pokaże w Poznaniu "The Concealed City", (1 lipca, godz. 17) i "The Truth About the Kennedys" (2 i 3 lipca, godz. 19.30).
Na Malcie wystąpi też Alain Platel, światowej klasy choreograf, twórca grupy Les Ballets C de la B. W "Out of Context - for Pina" (25 i 26 czerwca o godz. 19) Platel powraca do tematu, którym zajmował się już w "vsprs", spektaklu inspirowanym m.in. filmami z początku XX w., odnalezionymi w Muzeum Psychiatrii w Brukseli - zapisami zachowań chorych na nerwice. W "Out of Context" Platel bada introwertyczne zachowania współczesnego człowieka przepełnionego bólem psychicznym i neurozami.
Niezwykle zapowiada się "Sutra" Sidi Larbi Cherkaoui (2 i 3 lipca, godz. 18), owoc pobytu choreografa w chińskim klasztorze. Ten pół-Marokańczyk, pół-Belg, który wcześniej był także uczniem szkoły koranicznej, w "Sutrze" połączył jogę z sufickim transem. A muzykę do spektaklu napisał poznaniak Szymon Brzóska.
Oprócz weteranów flamandzkiej fali, Maltę zaleje w tym roku także nowe pokolenia artystów z Flandrii. Sven Birkeland, szef Garage Theatre w norweskim Bergen, który od kilku lat zajmuje się teatrem flamandzkim i jest kuratorem festiwalowego nurtu idiomy, wybrał obiecujących młodych twórców z tego regionu. Wystąpią: Tg Stan, Kwaad Bloed, Abbatoir Fermé, Random Scream, Berlin, Miet Warlope czy Filip Berte.
Ale Malta nie zamyka się w czterech ścianach i jak zwykle stanie na drodze przechodniów - zobaczymy brytyjski teatr uliczny Periplum, który intymność ludzkich dramatów pokazuje z rozmachem, w spektakularnej skali, a także chilijską grupę Compania de Paso, specjalizującą się w powietrznych akrobacjach przypominających podniebny balet.
Od tego roku podupadający konkurs Nowe Sytuacje zastąpią spektakle przygotowane specjalnie na Maltę, w których kluczowym elementem będzie prowokowanie w przestrzeni miejskiej właśnie nowych sytuacji. W tym roku zobaczymy m.in. wiersze na fasadach budynków.
Zapoczątkowany na poprzedniej Malcie "Minaret" - projekt Joanny Rajkowskiej, która nieczynny komin dawnej fabryki papieru chciała przerobić na jeden z symboli islamu - będzie kontynuowany. W tym roku Rajkowska pokaże symulację minaretu w miejscu, w którym miałby powstać w przyszłości.