Małżeństwo. Sztuka cierpienia
„Udręka życia" – aut. Hanoch Levin - reż. Jan Englert - Teatr Narodowy w WarszawieW jaki sposób przyjmujemy rolę małżeństwa? W spektaklu w reżyserii Jana Englerta mamy do czynienia z trzema aktami przedstawiającymi różne perspektywy wynikające z odmiennych doświadczeń postaci oraz czwartym – podsumowującym to pełne refleksji o życiu małżeńskim dzieło.
Jona (Janusz Gajos), jako pierwsza postać, ma zamiar przekreślić etap swojego życia zwany 40-letnim małżeństwem z Lewiwą( Anna Sienniuk). Jest on postacią skłaniającą się ku myśleniu metafizycznemu, przez cały czas szukającą odpowiedzi na pytanie: Czy istnieje coś ponad materialność?
To pytanie zestawia z własną pozycją małżeńską jako jednym wielkim blamażem i zawodem, przed którym chce uciec. Jako osobowość idealistyczna próbuje oderwać się od materialnego życia, wierząc, że istnieje przestrzeń, w której ideały – jak prawdziwa miłość – mają swoje miejsce. Od początku wygłasza wyrzuty wobec Lewiwy, zaznaczając swoją decyzję o zakończeniu wspólnego życia.
Stara się udowodnić, że według niego życie to coś więcej niż ten sam obiad i wspólne łóżko aż do śmierci. Krytykuje żonę już za samo jej istnienie, próbując uargumentować swoją decyzję.
Jest bohaterem myślącym w kategoriach ideowych, naprawdę użalającym się nad swoim przeciętnym, nieudanym życiem, w perspektywie świata i czasu.
Drugi akt rozpoczyna Lewiwa, przeobrażająca się z roli starej żony w kobietę pełną erotycznego wydźwięku, według tradycyjnych schematów – symbolizowaną choćby przez szpilki, czyli znak kobiecości pożądanej przez mężczyzn.
Reprezentuje materialne podejście do życia jako naturalny element ludzkiej egzystencji, jest postacią mocno skoncentrowaną na tym, by nie dopuścić do rozstania. Wykazuje niezrozumienie psychologicznego podejścia Jony do miłości i instytucji małżeństwa.
Kolejny akt pokazuje konfrontację dwóch podejść do problemu instytucji małżeństwa, czyli perspektywy, przez które jednostki rozumieją szczęśliwe pożycie.
Postać Cunkiela (Włodzimierz Press) daje nam obraz, którego często nie zauważamy – samotności wobec relacji. Jest on ponad 60-letnim mężczyzną szukającym pretekstu do rozmowy, nawet jeśli tłem jest kłótnia, w której – mimo udawanej obojętności – aktywnie uczestniczy. Dla niego jakakolwiek bliskość jest sygnałem brakującego elementu życia. Ironia, z jaką Lewiwa przyjmuje jego gesty, oraz jeszcze bardziej jego reakcja, ukazują biologiczną potrzebę bliskości, z którą mierzy się nasz gatunek.
Ostatni akt jest ostatecznym scementowaniem dwóch różnych postaw determinujących ludzką potrzebę małżeństwa i jednocześnie ukazujących jego główny problem.
Oboje bohaterowie nie zmieniają swojego stanowiska – Jona i Lewiwa nadal symbolizują ideały, którymi się kierują, co ostatecznie rozwiązuje śmierć.
Jona zdobywa tę ponadmaterialną wartość – oderwanie się od doczesności, a Lewiwa próbuje wykazać sens historii zwyczajnej pary jako istotnego elementu świata.
Muzyka( Stanislaw Radwan) podkreśla melancholijny, refleksyjny obraz kłótni dwojga ludzi, którzy do siebie nie pasują, a są połączeni sakramentem.
Przekroczenie czwartej ściany przez Lewiwę i zwrócenie się do pisarzy oraz widzów kieruje nas ku zasadniczemu pytaniu:
Jak bardzo zwyczajne życie dwojga obcych dla nas ludzi jest dla nas ważne?
Dlaczego powinniśmy skupiać się na dylematach i problemach, zamiast je bagatelizować?
Polecam spektakl każdemu – niezależnie od statusu związku, w jakim się znajduje.
__
"Udręka życia" - reż. Jan Englert" w serwisie Ninateka:
https://ninateka.pl/movies,1/udreka-zycia--jan-englert,5704