Mam nadzieję, że cała władza kocha teatr
Co dalej z Teatrem Nowym w Zabrzu? Miasto jest w tragicznej sytuacji finansowejNiepokojące doniesienia i brak informacji w sprawie dalszego funkcjonowania Teatru Nowego w Zabrzu, dały się we znaki nie tylko mieszkańcom, ale przede wszystkim – pracownikom jedynej takiej instytucji kultury w mieście. Ciszę przerwała prezydent Agnieszka Rupniewska, która do całej sytuacji odniosła się w czasie wczorajszej (26 sierpnia 2024) sesji rady miasta.
Po zmianie rządzącej w mieście, rozpoczęła się walka o ratunek Zabrza. Miasto jest zadłużone na ponad 800 mln zł. Kolejnych 100 mln zł, zaciągnęła nowa prezydent Agnieszka Rupniewska. W zmianie tragicznej sytuacji finansowej - mają pomóc oszczędności. Wśród nich jest m.in. oddanie Muzeum Górnictwa Węglowego samorządowi województwa. Radni przegłosowali już pierwszą uchwałę intencyjną w tej sprawie. Zaniepokojeni są także pracownicy Teatru Nowego w Zabrzu. Do wczoraj (26 sierpnia 2024) nie otrzymali oni odpowiedzi na podstawowe pytanie...
Czy miasto planuje zlikwidować teatr?
Takie stwierdzenia miały padać w nieoficjalnych rozmowach. Zdaniem pracowników teatru, kontakt z magistratem był utrudniony, często - wręcz niemożliwy. W miniony weekend, w sieci pojawił się list otwarty. Teatralna społeczność oczekiwała po prostu odpowiedzi. W piśmie pytano m.in. o plany likwidacji teatru, ewentualność przekształcenia w teatr impresaryjny czy możliwości otrzymania pomocy finansowej. Pod znakiem zapytania stoi także tradycyjny już, organizowany przez teatr Festiwal Rzeczywistość Przedstawiona.
Swoje medialne milczenie przerwała prezydent Agnieszka Rupniewska, która wytłumaczyła takie działania przede wszystkim ciągłym poszukiwaniem oszczędności i rozwiązywaniem bieżących problemów. Wczoraj, 26 sierpnia 2024, zadeklarowała także powrót do płynnej komunikacji, do której przyzwyczaiła wszystkich w czasie swojej kampanii wyborczej. Zapytana o teatr przyznała:
- Oszczędności szukamy wszędzie, nie oszczędzamy na kulturze, tylko staramy się racjonalnie zadbać o to, żeby dobrze i rozsądnie gospodarować miejskimi pieniędzmi. Ważne jest to, że nikt nie myśli, że teatr zostanie zamknięty. To, myślę, jest kluczowa informacja. Dzisiaj odbyło się spotkanie z dyrekcją Teatru Nowego w Zabrzu, oprócz tego w zeszłym tygodniu miałam spotkanie z przewodniczącym Związku Artystów Scen Polskich, w związku z tym, te rozmowy cały czas trwają. Nie ukrywam, że list otwarty, który pojawił się w mediach społecznościowych w miniony weekend, zaskoczył nawet mnie. Dlatego bardzo szybko postanowiłam zareagować. Mam nadzieję, że wszelkie wątpliwości uda nam się rozwiać w najbliższych dniach. Oczywiście teatr w naszym mieście, jak i wszystkie instytucje kultury - są ważne. Nie tylko dla mieszkańców, ale również dla tych, którzy nasze miasto odwiedzają. - tłumaczyła prezydent.
Walka o wysłuchanie
Na wczorajszej (26 sierpnia 2024) sesji rady miasta pojawili się także aktorzy Teatru Nowego w Zabrzu. Mimo trudności, ostatecznie udało się publicznie odczytać treść wspomnianego listu otwartego. Wieczorem, po kilku godzinach burzliwych dyskusji na temat przyszłości miasta (w tym teatru), głos zabrał także aktor Zbigniew Stryj:
- Władze miasta nie mają pieniędzy, my chcemy pieniędzy. Na szczęście z ust pana prezydenta pojawiła się deklaracja, że kocha teatr. Mam nadzieję, że cała władza kocha teatr... - powiedział z nadzieją aktor.