Manifest starszej siostry
„Małgosia i Jaś" - aut. Suzanne Lebeau - reż. Gervais Gaudreault - Teatr Lalek Baj w WarszawieUciszane starsze dziecko wreszcie zyskuje głos. Tak jak w tytule „Małgosia i Jaś" to Małgosia wychodzi na czoło, tak i przedstawienie skupia się właśnie na Małgosi. Przeżycia Jasia są, by tak rzec, drugorzędne, a czarownicy jako takiej wcale nie ma...
Scenarzystka Suzanne Lebeau i reżyser Gervais Gaudreault biorą pod lupę postać Małgosi, by z mroków dość prostej, kanonicznej baśni wydobyć na światło postać starszej siostry i w tym świetle wyraźnie pokazać jej nienawiść, odwagę, wrażliwość i krzywdę.
„Bądź dzielna" - słyszy dziewczynka za każdym razem, gdy wyraża niezadowolenie z zamieszania, które wprowadza do jej życia młodszy brat.
Do czasu jego narodzin oczko w głowie rodziców, teraz nagle odtrącona, pozostawiona sama sobie. Naturalnie w Małgosi rodzi się złość na rodziców, choć nieświadomie przelewa ją na Jasia. Mógłby zniknąć, umrzeć, wtedy wszystko byłoby jak dawniej... To historia cichej tragedii wielu pierworodnych.
Bohaterkę wręcz pali nienawiść do brata i chęć pozbycia się go, scenograf Stéphane Longpré ukazał używając pomarańczowego światła, które rzuca na twarz dziewczynki złowieszczą łunę, niczym z prawdziwego, buchającego ogniem pieca.
Oświetlenie połączone z minimalistyczną scenografią autorstwa Longpré, wspaniale wykorzystującego potencjał prostych geometrycznych form, tworzy doskonałe otoczenie dla rozbijających się o ściany uczuć bohaterów.
W tym przypadku mniej rzeczywiście oznacza więcej, bo dzięki tak prostym efektom wizualnym historia nie jest słodką, bajkową narracją, a wspaniałym studium psychologicznym.
We wszystkich trudnych emocjach i ich analizie subtelnie lśni miłość. Bo może i braciszek zmienił miły status quo, ale to wciąż on, kochany Jaś. I ta miłość między rodzeństwem, jak to i w prawdziwym życiu bywa, góruje nad dzielącymi rodzeństwo trudnymi przeżyciami.
Dwoje ujmujących aktorów, Adriana Paprocka i Oskar Lasota, staje się na scenie prawdziwymi Jasiem i Małgosią, którym współczujemy, o których się boimy i których radości dzielimy.
Jest to niewątpliwie przedstawienie niezwykle potrzebne, a najbardziej skorzystaliby z niego sami opiekunowie. Ideałem byłoby, gdyby wszyscy ludzie planujący drugie dziecko obowiązkowo wybrali się na „Małgosię i Jasia", tak w ramach kursu na rodzica.
Schodząc na ziemię i podsumowując, Suzanne Lebeau napisała na nowo dobrze znaną historię, oddając głos Małgosi - pierworodnej i jej pomijanym na codzień problemom. Ta realizacja Teatru Baj to wspaniały wybór na szkolne wyjście, ale przede wszystkim na wspólny seans mamy taty i starszego dziecka.