Marionetki w rękach Prospera

"Burza" - reż. Dan Jemmett - Teatr Polski w Warszawie

W starym, nadgryzionym zębem czasu pustym porcie, gdzie nie zawija już żaden statek, pozornie nic się nie dzieje. Każdy dzień jest taki sam, słońce codziennie rano wschodzi, a wieczorem chyli się za horyzont. Ten skrawek ziemi zamieszkują osobliwe postaci: władający nadprzyrodzonymi mocami Prospero, jego córka Miranda oraz kaleki, półdziki Kaliban. Jest jeszcze Ariel, duszek, służący wiernie Prosperowi w zamian za obietnicę rychłego wyzwolenia spod władzy człowieka.

Pewnego dnia spokój zostaje zachwiany. Obok portu przepływa statek, na którego pokładzie znajdują się Alonso - król Neapolu, jego brat Sebastian i syn Ferdynand wraz z dworem, powracający statkiem z Tunisu, gdzie uczestniczyli w zaślubinach córki Alonsa z tamtejszym władcą. Jest z nimi również Antonio, zasiadający na tronie Mediolanu po tym, jak 12 lat temu wygnał z kraju prawowitego króla - swego brata Prospera. Nikt z nich nie wie, że Prospero i jego córka, wysłani na pewną śmierć, przeżyli, dobijając do brzegów niewielkiej wyspy. Stary czarodziej w akcie zemsty, rozkazuje Arielowi wywołać burzę, podczas której statek rozbija się o brzegi wysepki. Spokojne dotąd miejsce zaludniają duchy przeszłości, goście z zupełnie innego świata.

Starzy mieszkańcy tego zapomnianego miejsca oraz nowi przybysze są tylko aktorami w zainscenizowanym przez Prospera widowisku. Za sprawą czarodziejskiej różdżki mag wlewa w nich życie, ożywia, sprawia, że zasypiają na zawołanie lub że posłusznie wykonują jego rozkazy. Prospero bawi się nimi, doskonaląc przy tym swoje czarodziejskie umiejętności. Jego wiernym asystentem jest Ariel, gotowy na każde zawołanie swojego pana spełnić każde żądanie.

Reżyser przedstawienia w Teatrze Polskim Dan Jemmett w "Burzy" skupił się głównie na elementach komediowych, czego efektem finalnym jest farsa, suto zakrapiana alkoholem. Niestety tempo się rwie, dłużyzny nudzą, aktorzy nie do końca wiedzą, co mają grać. Ariel (Lidia Sadowa) nie wiedzieć czemu rapuje, kobiety grają role męskie. Szekspirowski dramat jest tym razem snem alkoholika, który w pijanym widzie wymachuje swoją różdżką, stwarzając na scenie różne światy.

Andrzej Seweryn w roli Prospera gra prawie cały spektakl na krzyku bełkocząc swoje mądrości i popijając whisky z gwinta. Jest starym, nadużywającym alkoholu człowiekiem, którego przed popadnięciem w obłęd wybawia zaaranżowanie spektaklu, z rozbitkami w rolach głównych. Dopiero w finale Prospero Seweryna zmienia się w zdetronizowanego władcę, który wybacza poczynione mu krzywdy, porzuca magiczne sztuczki, chce spokojnie umrzeć w swoim ukochanym Mediolanie.

Marionetką w rękach ojca jest również Miranda, którą Prospero "ulepił" z własnej gliny. Anna Cieślak w tej roli zachowuje się jak autystyczne, wiecznie wystraszone dziecko, które rozkwita dopiero pod wpływem miłości do Ferdynanda.

W konwencję farsy świetnie wpasował się Szymon Kuśmider jako Trynkulo i Marta Kurzak w roli Stefano.

Jednym z ważniejszych bohaterów sztuki Szekspira jest Kaliban, pokraczny, wiecznie czołgający się ni człowiek, ni zwierzę, którego na świat wydała wiedźma Sykoraks. Piotrowi Cyrwusowi udało się pokazać tragizm tej postaci i jej wielowymiarowość. Jest służalczy, odpychający, nie ma wyższych uczuć, walczy tylko o przetrwanie i dobre traktowanie przez swojego pracodawcę. Choćby ze względu na tę rolę warto obejrzeć "Burzę" w Teatrze Polskim.

Kama
Teatr dla Was
3 grudnia 2012

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...