Mariusz Kwiecień ponownie na scenie Opery Krakowskiej!

"Eugeniusz Oniegin" - reż. M.Znaniecki - Opera Krakowska

Mariusz Kwiecień ponownie wystąpi w tytułowej partii Eugeniusza Oniegina! Niezrównany polski baryton zaśpiewa na naszej scenie tylko dwa spektakle 21 i 23 VI, zamykając sezon artystyczny Opery Krakowskiej. Dodajmy, że właśnie partią Oniegina Mariusz Kwiecień otworzy sezon artystyczny 2013/2014 Metropolitan Opera. Przypomnijmy, że inscenizacja „Eugeniusza Oniegina” Michała Znanieckiego została uznana za najlepszy spektakl operowy w Hiszpanii w sezonie 2010/2011.

Tę romantyczną operę, opartą na poemacie Puszkina o tym samym tytule nazwał Czajkowski "scenami lirycznymi", podkreślając poetyckość działa. Tym tropem podążają twórcy inscenizacji. Nie eksponując realistycznych szczegółów tworzą poetycko-liryczną opowieść
o straconych złudzeniach, o czasie, który wprawdzie leczy rany, ale też oddala od uniesień młodości, ogołaca z marzeń i unicestwia pragnienia wszystkich uczestników tej historii. Metaforyczne obrazy, oparte na motywie topniejącego lodu zdają się dopełnić przejmującą muzykę, wibrującą namiętnościami, wyrażającą tęsknotę, smutek i żal.

***
(...) Oto wszystko na scenie jest zlodowaciałe jak serce Oniegina (stąd te zimne srebrzystości), ale gdy bohater uzmysławia sobie miłość żywioną do Tatiany, lody topnieją. Pomysł sam
w sobie niezły. Pojedynek Oniegina z Leńskim (Adam Zdunikowski) na bryłach lodu jest poruszający, podobnie interesująca jest polonezowo-lodowa retrospektywa towarzysząca powracającemu z zagranicy Onieginowi. (...)
Anna Woźniakowska , Miesięcznik Społeczno-kulturalny Kraków

„Eugeniusz Oniegin" jest z krwi i kości liryczny i romantyczny. To przepiękna muzyka i piękne śpiewanie. Charakterologicznie ta postać nie jest aniołem; nie będę więc uosobieniem mężczyzny, o którym marzy każda kobieta. Ale daje mi wiele możliwości by pokazać samego siebie.
Mariusz Kwiecień.

Mariusz Kwiecień, który partię Oniegina wykonywał z sukcesem na deskach teatrów muzycznych w Moskwie, Paryżu, Madrycie, Monachium czy Chicago, przekonywał zarówno jako śpiewak (zwłaszcza we wstrząsającym, popisowym finale), jak i osobowość sceniczna.
Łukasz Maciejewski, Gazeta Krakowska

Tragizm postaci Oniegina i Tatiany, ich nieszczęśliwa i nigdy nie mogąca się dopełnić miłość, a także dobroć i totalna nieświadomość Księcia Gremina jaki dramat wkoło się rozgrywa – wszystko to, świetnie zagrane, zaśpiewane utworzyło głęboko poruszający finał.

Anna Barańska
Informacja nadesłana
21 czerwca 2013

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...