Maszkarony i wesele na finał

53. Przegląd Teatrów Małych Form Kontrapunkt

Fantastycznym przedstawieniem poznańskiego Teatru Nowego pt. "Będzie Pani zadowolona, czyli rzecz o ostatnim weselu we wsi Kamyk" zakończył się w piątek, w godzinach nocnych, tegoroczny 53. Przegląd Teatrów Małych Form KONTRAPUNKT. W tym samym dniu była okazja wziąć udział w spektaklu plenerowym pt. "Miasto to teatr", w którym młodzi artyści ożywili centrum Szczecina, namawiając do częstszego zwracania uwagi na piękną i niedocenianą architekturę szczecińskich kamienic.

Podczas tegorocznego festiwalu teatralnego pokazano ponad trzydzieści spektakli, w tym kilkanaście szczecińskich produkcji w ramach "Nocy Teatrów", dwanaście przedstawień uczestniczących w konkursie teatru niezależnego pn. OFF KONTRAPUNKT oraz dziesięć spektakli w konkursie głównym. W tym ostatnim spektakl pt. "Spójrz na mnie" [na zdjęciu], w reżyserii Adama Ziajskiego, katowickiego Teatru Śląskiego zdobył zarówno Wielką Nagrodę Publiczności Grand Prix, jak też nagrodę główną jury (każda z nich to 10 tys. zł) - "za podjęcie ważnego społecznie tematu w wyjątkowej artystycznie formie i osiągnięcie równowagi między wizją reżysera a podmiotowością zespołu aktorskiego", jak tłumaczyli jurorzy. Z kolei wyróżnienia otrzymali - aktor Filip Perkowski oraz autor tekstu sztuki Jan Czapliński, obaj za spektakl Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu - "Sienkiewicz Su-perstar, czyli zupełnie spóźniona anegdota biograficzna na chwalebną okazję na stulecie odzyskania niepodległości". Nagrodę im. Kazimierza Krzanowskiego otrzymał hiszpański spektakl pt. "Birdie" z Barcelony, a nagrodę Rady Miasta Szczecina - "Henrietta Lacks"

Jury OFF Kontrapunktu postanowiło przyznać honorowe wyróżnienie Iwonie Koneckiej za przedstawienie pt. "Atrapa i utopia", z kolei nagrodę im. Zygmunta Duczyńskiego podzielono pomiędzy twórców dwóch najlepszych spektakli nurtu niezależnego festiwalu: Kolektywowi Polka za "Spis kobiet" oraz Artiemu Grabowskiemu za "Raport Panika". W przypadku obu produkcji jury doceniło wrażliwość i czujność w diagnozowaniu problemów społecznych i politycznych przy jednoczesnym

zachowaniu wysokiej jakości artystycznej.

Wydarzeniem festiwalu z pewnością był piątkowy spektakl plenerowy w postaci korowodu - od al. Wojska Polskiego (przy dawnym hotelu Gryf) aż do placu Lotników - z niesamowitymi postaciami w maskach maszkaronów. Podobne rzeźbiarskie motywy dekoracyjne są na wielu szczecińskich kamienicach, ale często nie chce nam się nawet zadrzeć do góry głowy, by przyjrzeć się tym pięknym elementom tutejszej architektury. Uczestnicy spektaklu zwrócili zatem uwagę widzom, że warto czasem zwolnić i zatrzymać się na ulicy, by podziwiać właśnie te rzeźbiarskie motywy. Młodzi artyści, czyli dzieci i młodzież, pokazali to za pomocą teatru tańca, pantomimy, baletu oraz elementów sztuki cyrkowej.

W ostatnim dniu festiwalu teatralnego przez centrum Szczecina przeszedł fantastyczny korowód postaci w maskach maszkaronów. Wydarzenie było próbą teatralizacji przestrzeni publicznej, ulic oraz szczecińskich podwórek. Uczestnikom i organizatorom udało się to znakomicie - wielkie brawa!

Monika Gapińska
Gazeta Polska Codziennie
5 czerwca 2018

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...