Meandry ludzkiej psyche

„Niebezpieczna metoda" – reż. Agnieszka Lipiec-Wróblewska – Teatr Dramatyczny m. st. Warszawy

Ludzka psychika i jej tajemnica od dawna inspiruje i ciekawi - nie tylko przedstawicieli świata nauki, ale każdego z nas. Tym razem widzowie teatru Dramatycznego m.st. Warszawy dzięki spektaklowi „Niebezpieczna metoda" w reżyserii Agnieszki Lipiec- Wróblewskiej mają okazję przyjrzeć się z bliska analizie ludzkiej psyche, której dokonał niegdyś Zygmunt Freud i Carl Gustaw Jung.

Dnia 4 grudnia br. odbyła się w Teatrze Dramatycznym m. st. Warszawy premiera spektaklu pt. „Niebezpieczna metoda" Christophera Hamptona (The Talking Cure) – brytyjskiego dramaturga, scenarzysty oraz reżysera filmowego, w reżyserii Agnieszki Lipiec- Wróblewskiej.

Inscenizacja teatralna poświęcona jest tematyce psychoanalizy, czyli metodzie poznania i leczenia człowieka, która została zapoczątkowana na przełomie XIX i XX wieku przez Zygmunta Freuda, a w dalszym etapie stała się również przedmiotem analizy szwajcarskiego psychiatry, psychologa, naukowca oraz artysty Carla Gustawa Junga.

„Niebezpieczna metoda" to opowieść w, której naukowe teorie wybitnych uczonych stanowią tło i źródło do rozważań nad złożonością ludzkiej psychiki. I to nie tylko psychiki pacjentki Sabiny Spielrein (w tej roli Martyna Kowalik), ale również stanów emocjonalnych i psychicznych samych terapeutów. Inscenizacja sztuki Hamptona to ukazanie konfliktu między Z. Freudem (w tę postać wcielił się Mariusz Wojciechowski) a C.G. Jungiem (postać grana przez Rafała Królikowskiego) oraz przekroczeniu granic profesjonalizmu na rzecz uwolnienia własnych instynktów, potrzeb, namiętności.

Sabina Spielrein to Żydówka, która trafia do szpitala w Zurychu, jako pacjentka cierpiąca na ataki histerii. Jung postanawia leczyć ją nowatorską metodą opracowaną przez Zygmunta Freuda, która polega na prowadzeniu terapii poprzez rozmowę.

Początkowe spotkania Junga z pacjentką, to próba poznania jej problemów, przyczyn choroby oraz tajemnicy, którą w sobie skrywa. W trakcie konwersacji Jung odkrywa, że stan, w którym znajduje się jego podopieczna, to konsekwencja relacji Sabiny z ojcem oraz strachu przed fizyczną i psychiczną przemocą, za którą był on odpowiedzialny, czyniąc ze swej córki bezbronną ofiarę.

Z czasem jednak intymny charakter rozmów prowadzonych na potrzeby terapii sprawia, iż terapeuta dowiaduje się nie tylko wielu rzeczy na temat kobiety zmagającej się z chorobą, ale dzięki niej uzmysławia sobie własne potrzeby i niezrealizowane pragnienia.

Spotkanie z Sabiną okazuje się być, nie tylko przekroczeniem granicy zawodowego profesjonalizmu, ale dla Carla Gustawa Junga staje się także pokusą do tego, aby wyzwolić się spod jarzma wszelkich hamulców, zarówno tych emocjonalnych, psychicznych, jak i fizycznych.

Leczenie Sabiny doprowadza również do naukowej rywalizacji między Freudem a Jungiem. Bowiem to właśnie choroba Sabiny Spielrein przyczyniła się do ich spotkania, jednak okazało się, że mają oni zupełnie inne poglądy na temat metod leczenia, co w konsekwencji doprowadziło do wzajemnej antypatii między uczonymi.

To co wyróżnia „Niebezpieczną metodę" to fakt, iż w nieoczywisty sposób ukazuje ona, że ci na pozór silni, którzy stawiają sobie za cel niesienie pomocy innym, tak naprawdę okazują się bezbronni w obliczu własnego „ja". Analizując historie innych ludzi, nie chcą, a nierzadko nie potrafią odpowiedzieć sobie kim są – to tego potrzebują drugiej osoby.

Aktorzy grają z pełnym zaangażowaniem, dzięki czemu widz ma szansę utożsamić się z bohaterami i zrozumieć ich problemy. Scenografia w wykonaniu Agnieszki Zawadowskiej jest bardzo minimalistyczna – stanowią ją jedynie krzesła, łóżko, lampa. Uważam, że w tym spektaklu ważniejsze są słowa, emocje, a niżeli rekwizyty, więc taki wymiar scenografii umożliwia publiczności pełne skupienie uwagi na tym co dzieje się pomiędzy bohaterami sztuki, nie będąc jednocześnie rozpraszana przez inne bodźce.
Dzięki tej sztuce można dojść do wniosku, że jedynym „zwierciadłem", w którym przegląda się PRAWDA O CZŁOWIEKU jest wyłącznie drugi człowiek. Często rozmowa z drugą osobą to szansa na to, aby z odwagą spojrzeć w głąb siebie, przekonać się o własnych zaletach, wadach, słabościach, uczuciach, a w konsekwencji chcieć dokonać zmiany w swoim życiu.

Zdecydowanie polecam spektakl „Niebezpieczna metoda" przede wszystkim ze względu na fakt, że ten dwugodzinny pobyt w teatrze jest szansą na to, aby z bliska przyjrzeć się jak nieoczywistą jest ludzka psychika, jak trudno odkryć jej tajemnice i jak wielką sztuką jest obranie tej właściwej w życiu drogi, która nie tylko pozwoli nam samym być szczęśliwym, ale również stworzy nam szansę na to, aby uszczęśliwiać innych ludzi.

Marta Pomykaj
Dziennik Teatralny Warszawa
4 stycznia 2016

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...