Media muszą odejść
"Tu Wersalu nie będzie!" - reż. Rabih Mroué - Teatr Polski w BydgoszczyLibański reżyser tworzy w Bydgoszczy spektakl o zmarłym w 2011 r. liderze Samoobrony - nowa premiera Teatru Polskiego załapała się do serwisów informacyjnych.
Relacje zdobiły zdjęcia przybyłych na spektakl członków partii w pamiętnych biało-czerwonych krawatach i apaszkach. "Tu Wersalu nie będzie" zaczyna się od wiązanki piosenek ludowych i rewolucyjnych, m.in.: "Umarł Maciek, umarł", "Rota", "Marsz Gwardii Ludowej". Koncert przerywa Jan Sobolewski, młody aktor przedstawia się jako osoba zafascynowana samobójstwami i z tej perspektywy rozpoczyna śledztwo: czy Andrzej Lepper popełnił samobójstwo, czy może było to morderstwo albo mistyfikacja.
Dowodami są porozkładane na scenie artykuły prasowe. Wyczytywane tytuły i zdania dowodzą, że liberalne media i tabloidy wpisywały Leppera odpowiednio w narrację liberalną i tabloidową. Sobolewski jest zszokowany! W dodatku każda gazeta pisze o Lepperze coś innego - a przecież, jak wiadomo, prawda jest jedna, a wszystko inne jest celowym mieszaniem ludziom w głowach i służy blokowaniu przez inteligencję ludowi awansu społecznego.
Krytyka liberalizmu i polskiej wersji kapitalizmu, często wpieranej przez media, jest dziś tyleż słuszna, co oczywista i tania. Rabih Mroue może tego nie wiedzieć, polscy dramaturdzy spektaklu powinni. Ostatnia część spektaklu należy do Małgorzaty Trofimiuk - aktorka ucharakteryzowana na posłankę Samoobrony siedzi na widowni. Gdy zaczyna opowiadać o swojej drodze do polityki, jeden z członków Samoobrony włącza się, popierając tezę o morderstwie Leppera. "Ja panu nie przerywałam" - ucisza go aktorka. Tak też - z góry - został w tym spektaklu potraktowany Lepper.