Miało być naturalnie, a wyszło sztucznie
Utopia" - reż. Andrzej Pakuła - Teatr Polski w Poznaniu"Krytycznej analizy aktualnych wydarzeń w perspektywie traumatycznych doświadczeń XX wieku" (cytuję ze strony internetowej Teatru Polskiego w Poznaniu) nie da się przeprowadzić w półtoragodzinnym spektaklu. Powstał bryk pełen uproszczeń, naiwności zarówno w warstwie intelektualnej, jak i teatralnej.
Nie wystarczy wziąć kilka chwytliwych postaci z historii i współczesności, odnaleźć nici je łączące i zrobić przedstawienie.
Zaczyna się obiecująco - od przemówienia Heinricha Himmlera (interesujący Aleksander Machalica). Słuchając go, wyobrażałem sobie wielu polityków z polskiej sceny, ale nie tylko, którzy co jakiś czas bulwersują społeczeństwo swoimi poglądami...
Opowieść filmowa chłopaków, którzy ocaleli z masakry na wyspie Utoya... Talk show z udziałem Hannah Arendt (świetny Paweł Siwiak), a zaraz potem historia trzech młodych Czechów, którzy uprawiają seks z mężczyznami za pieniądze (aktorska katastrofa)...
Dalej było coraz gorzej.
Miałem wrażenie, że autorzy - Andrzej Pakuła i Jan Burzyński - wrzucili do shakera kilka pytań: o granice wolności, o sens poprawności politycznej, rolę inności we współczesnym świecie, wymieszali i wyszły dobrze znane klisze szeleszczące papierem. Miało być naturalne, a wyszło sztucznie.
Niestety, nie zobaczyłem i nie usłyszałem zapowiadanej krytycznej analizy aktualnych wydarzeń w perspektywie traumatycznych doświadczeń XX wieku.