Miłość w zakładzie fryzjerskim

14. Międzynarodowy Festiwal Konfrontacje Teatralne

Bajeczka prosta o naiwnych marzeniach fryzjerki Iriny to znakomita gra konwencjami, które stanowią o uniwersalizmie i magii teatru.

"Ironiczna współczesna bajka ze szczęśliwym zakończeniem - tego dzisiaj bardzo oczekują ludzie" - pisał recenzent "Wremia Nowosti" po premierze "Fryzjerki", którą teraz zobaczyła publiczność lubelskich Konfrontacji. Dla nas "Fryzjerka" ma dodatkowo charakter poglądowy, gdyż sztuka otrzymała przed dwoma laty nagrodę na festiwalu "Nowa Drama" w Moskwie, a to właśnie werdykty jury tego najważniejszego obecnie konkursu na sztukę współczesną mają wielki wpływ na kształtowanie się młodej dramaturgii rosyjskiej, zatem i na to, co Rosjanie oglądają w takich nowych teatrach jak moskiewska Praktika.

Urok i uroda spektaklu leży przede wszystkim w znakomitym operowaniu konwencją oraz mówieniu o wielkich sprawach bez wciskania widza w fotel i grzebania mu w trzewiach, a przeciwnie, językiem nieprawdopodobnej naiwności i radości. Fryzjerka Irina zakochała się korespondencyjnie w Żeni, zabójcy odsiadującym karę, i pragnie z nim mieć dzieci, bo po to są kobiety, aby szczęśliwie wydawać potomstwo. W Irinie podkochuje się strażak Wiktor, lecz bez wzajemności. Okazuje się, że Żenia pisze z więzienia tak piękne listy do nieznanej Iriny, bo ma perfidny plan: ta sprzeda mieszkanie, a on pieniądze zabierze, a Irinę ukatrupi młotkiem. Próbuje ją zabić kilka razy, lecz o dziwo - nieskutecznie. Uratowana przez strażaka i otoczona opieką przychylnych ludzi Irina jednak nadal nie chce Wiktora, i znowu czeka na piękne listy z więzienia od zabójcy...

Spektakl zbudowano na oryginalnej koncepcji inscenizacyjnej; wydawałoby się jednak, że grożącej sztucznością albo wykoncypowanym banałem. Aktorzy przyjmują pozy i ruszają się jak postacie z dziecięcych wycinanek, cała scenografia to karty książeczki z płaskimi przedmiotami, otwierane podczas spektaklu. Wszystko jest płaskie, wszystko z kartonu. Ale i wszystko gra, konwencjonalność teatru jest tak dobrze wykorzystana, że spektakl osiąga szczyty zabawności i daje widzom niekłamaną radość, co z kolei samo powinno zastanawiać widzów nad funkcją teatru. Wszystko gra też dzięki znakomitej tytułowej roli Ingi Oboldiny; to komiczność fascynująca, wciągająca i obezwładniająca widza, bo nagle jej zachowanie wydaje się zarazem nieprawdopodobne i jakby żywcem wzięte z życia. 

O czym opowiada ten spektakl, wspólne dzieło Siergieja Miedwiediewa, autora tekstu ("Fryzjerka" jest jego debiutem) oraz reżysera Rusłana Malikowa, który zapewne wymyślił ten kartonowy świat i zawsze uśmiechniętą bohaterkę? Czy to tylko historia westchnień młodej fryzjerki, dramat, czy może komedyjka z życia kobietek pracujących z happy endem (bo też tu nie może być innego zakończenia), humorystyczna polemika, a nawet chichoty z feminizmu oraz z korporacjonizmu, etiuda na temat tego, że w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz? Współczesny, świetny, mieszczański produkcyjniak, perfekcyjnie zrealizowany, aby odpowiedzieć na potrzebę obejrzenia "ironicznej współczesnej bajki ze szczęśliwym zakończeniem"? 

Może wszystkim po trochu? Może i w nas jest "fryzjerka", ostatni pokład tego dobrego infantylizmu, z którego wywodzą się marzenia najprostsze, a z innego punktu widzenia - najśmieszniejsze. Pamiętajmy również, że zakład fryzjerki jest branżowym alter ego agory: tutaj się rozmawia o wszystkim, co jest ważne w skali osobistej lub międzynarodowej, tutaj odbywa się prezentacja typów i postaw ludzkich. 

PROGRAM
3.10 (sobota)
16 Teatr Kana, Szczecin, Geist (60 min), Art Studio
17.30 Scena Otwarta Konfrontacji Teatralnych, wykład szósty z cyklu "Jak żyć?" prof. Cezarego Wodzińskiego "O transie - Dostojewski", Sala Czarna CK
19 SounDrama Studio, Rosja, Gogol. Wieczory część 2 (100 min), ACK Chatka Żaka
19 Teatr Studio, Warszawa, Jesteś Bogiem. Paktofonika - bohaterowie czasów transformacji, czytanie performatywne (90 min), Warsztaty Kultury
21 Daisuke Yoshimoto, Japonia, Ruiny ciała (50 min), Wirydarz CK, 22 Rubl - koncert, Sala Nowa

Grzegorz Józefczuk
Gazeta Wyborcza Lublin
3 października 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...