Mizantrop w showroomie

"Mizantrop" - reż. Grzegorz Chrapkiewicz - Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy

Mimo tego że ,,Mizantrop" został napisany ponad trzysta lat temu, Grzegorz Chrapkiewicz udowodnił, że wciąż jest aktualny. Pod fikuśnymi perukami, bombiastymi wamsami i falbaniastymi sukniami kryły się cechy osobowościowe, które równie dobrze możemy spotkać dzisiaj na ulicy.

,,Mizantrop" obok ,,Świętoszka" uważany jest za najznakomitszy dramat Moliera. Powstał pod wpływem doświadczeń dramatopisarza, który przebywając na salonach królewskich, musiał ciągle starać się o poparcie króla. Wieczna rywalizacja z innymi pisarzami, obrona swoich dzieł przed ciągłą krytyką czy konieczność przypodobania się królowi spowodowały, że Molier stworzył satyrę XVII-wiecznego środowiska salonowego, w którym ukazuje całe ich zakłamanie i fałszywość.

Współczesny dwór został umieszczony w znakomitej scenografii Agnieszki Bartold. Scena raz jest klubem, po chwili salonem przepełnionym celebrytami, a na końcu wybiegiem, po którym przechadzają się gwiazdy . Zamiast karet są elektryczne hulajnogi, balowe suknie zostały zastąpione ekstrawaganckim sukienkami zaprojektowanymi przez Anetę Suskiewicz, a miast rokokowego malarstwa, na ścianachmożemy zobaczyć nowoczesne obrazy Rafała Olbińskiego. Atmosfera lansu i snobizmu ukazuje zakłamanie bohaterów, z którego wyłamuje się tytułowy Mizantrop.

Mimo nieustającej imprezy trwającej, Mizantrop jest samotny i nieszczęśliwy. Nie godzi się na życie wśród ludzi, którzy są obłudni i kłamią. Chce od tego wszystkiego uciec, jednak poznaje Celimenę, w której zakochuje się śmiertelnie. To z jej powodu zostaje na salonach. Jednak w zamian za to poświęcenie, Alcest pragnie złapać ukochaną w złotą klatkę i zamknąć przed światem. Egoistyczna miłość doprowadza do tego, że główny bohater staje się taki jak reszta, którą gardzi. Gdy Celimena nie chce oddać muswojej ręki, ten od razu biegnie do Elianty, aby podarować jejswoje serce. W swoim oddaleniu, staje się odludkiem który, pełen pychy i krnąbrności, nie akceptuje żadnego kompromisu. Wojciech Solarz w kreacji Alcesta bardziej niż na problemach miłosnych skupił się na kwestiach egzystencjalnych. Niestety nie był do dobry wybór. Po pewnym czasie ciągłe szamotanie się, wzdychanie i rzucaniena scenie stają się nużące, a nawet irytujące. Jedynie sceny z Agatą Wątróbską- odtwórczynią roli Celimeny, uzasadniają takie działania i ratują kreacje głównego bohatera.

Natomiast na wielkie brawa zasługuje Magdalena Smalara w roli Arsinoe. Fantastycznie oddała charakter starej bigotki, która z lekką nutką złośliwości jest po prostu wielką plotkarą. Scena, w której kłóci się z Celimeną, próbując zachować pozory przyjaźni, jest mistrzowsko zagrana przed obie aktorki.

Na początku Alcest imponuje Celimenie. Jest szczery i pozbawiony obłudy. Jednak nagle wkracza w jej zamkniętą sferęprywatą. Ogranicza kokietkę, której status wolnej wdowy bardzo odpowiada. Staje się męczący i nudny. Celimena jest esencją wdzięku, samodzielności i błyskotliwości, a nagle na drodze staje ktoś, kto chce jej to wszystko zabrać. Kompromituje ją przed innymi adoratorami i każe podejmować decyzje, które nigdy nie miały zapaść. Nic dziwnego, że na końcu ukochana wymierza mu cios, który zaboli najbardziej.

Zespół realizując Mizantropa, podjął się bardzo trudnego zadania. Uwspółcześnił klasykę dramatu napisaną wierszem, chcąc pokazać, że problematyka dzieła jest wciąż aktualna. Zadanie udało się całkowicie, bowiem momentami dialogi brzmią jak współczesna rozmowa. XVII-wieczny dramat staje się aktualną satyrą, która udowadnia, że dwór nie obumiera wraz z królem. Wręcz przeciwnie- wtedy może utworzyć się na nowo i rosnąć w siłę.

Anna Stańczuk
Dziennik Teatralny Warszawa
3 marca 2014

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia