Mowa o nieobecnych

"Empuzjon" - aut. O. Tokarczuk - reż. R. Talarczyk - Teatr Śląski w Katowicach - Teatr Studio w Warszawie - Instytut Grotowskiego we Wrocławiu

Do słynnego sanatorium w miejscowości Görbersdorf na Dolnym Śląsku przyjeżdża Mieczysław Wojnicz (student ze Lwowa - w roli Michał Piotrowski). W pensjonacie poznaje innych kuracjuszy - wykształconych mężczyzn przybyłych z całej Europy, którzy czas swojego pobytu przeznaczają głównie na dyskusje.

A tematów jest wiele, lecz sprowadzają się one do relacji damsko-męskich. Wypowiedzi kuracjuszy są mizoginistyczne. Kobiety postrzegają jako irracjonalne stworzenia o przyziemnych celach, kierujących się w życiu swoimi rozchwianymi emocjami. Tymczasem pobyt w sanatorium zakłóca samobójcza śmierć żony gospodarza pensjonatu.

Wówczas lwowski student zaczyna dostrzegać wszelkie niepokoje tego miejsca. Śmierć kobiety nie jest dla reszty zaskakująca - sprawia wręcz wrażenie nieistotnej. Jej rola zresztą szybko zostaje zastąpiona.

Tymczasem narastają pogłoski o tym, że co listopad ktoś w Görbersdorfie ginie w tajemniczych, z lekka nadprzyrodzonych okolicznościach... Lecz Mieczysław Wojnicz próbuje wszystko logicznie wytłumaczyć. Czy na pewno jest to możliwe?

Tytuł "Empuzjon" nawiązuje do Empusy - zmiennokształtnego diabolicznego bóstwa, wywodzącego się z mitologii greckiej. Widmo płci żeńskiej wprowadza na ziemi chaos. Podobnie jak kobiety według towarzyszy Wojnicza. Wszelkie leśne legendy prowadzą do demona, który zwodzi mężczyzn i składa ich w ofierze. Śmierć gospodyni zapoczątkowała analizowanie przez Mieczysława swojej tożsamości.

Student miewa halucynacje, koszmary, a także doznaje wizji. Przypominają mu się porady ojca, który podobnie jak reszta mężczyzn w sanatorium, próbował być dla swego syna "przewodnikiem po świecie", wręcz mentorem. Matka Mieczysława zmarła przy jego porodzie, a jej rolę przejęła guwernantka. We wczesnym wieku ojciec Mieczysława zrezygnował z jej opieki ze względu na wprowadzenie "silnej, męskiej ręki", o czym dowiadujemy się z wizji młodego Wojnicza. Otaczający Mieczysława mężczyźni chcą być jego mentorami. Pragną uzmysłowić mu w czym tkwi siła, pokazując rzekomą przewagę płci męskiej i szeroko pojmowanego pojęcia męskości. Przywołują przestarzałe, seksistowskie badania naukowe, które donoszą m.in. o rzekomym mniejszym rozmiarze mózgu kobiet w porównaniu z płcią przeciwną.

Spektakl za sprawą scenografii oraz wyrazistego żółto-zielonego oświetlenia przenosi nas do mrocznego, pachnącego wilgocią, dolnośląskiego lasu. Efekt potęguje użycie przez bohaterów latarki, która w trakcie ich spaceru po nawiedzonym lesie zostaje wymierzona w publiczność. Tymczasem w tle wybrzmiewa muzyka Wojciecha Kilara (w opracowaniu Adama Wesołowskiego) w różnych odsłonach - od wersji klasycznych do psychodelicznych. Projekt przestrzeni scenicznej w zestawieniu z muzyką podkreślają element horroru zawarty w spektaklu Roberta Talarczyka.

"Empuzjon" to opowieść o krzywdzących, przestarzałych podziałach płciowych. Ze względu na nie poszukiwanie własnej, szeroko pojętej tożsamości jest utrudnione. Wraz z Mieczysławem Wojniczem dostrzegamy "prawa natury", które rządzą nieszczęsnymi męskimi fantazjami, a także siłę "postaci drugoplanowych" - kobiecości i natury.

Barbara Pawlak
Dziennik Teatralny Warszawa
9 października 2023

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...