Muzyczno-taneczna lekcja historii bez słów

"Hotel Nowy Świat" - Teatr Polski w Bielsku-Białej

W dzisiejszych czasach historię poznajemy dzięki podręcznikom szkolnym, książkom, wykładom profesorów czy filmowi. Informacje ukazane wprost stawiają przed nami obiektywną interpretację wydarzeń naszego kraju. Dlatego nauka historii nie zawsze należy do przyjemnych. Musical "Hotel Nowy Świat" wybitnej reżyserki Magdaleny Piekorz wystawiany w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej pozwala widzowi na poznanie mentalności społeczeństwa na przestrzeni niespełna stu lat w nietypowy sposób - za pomocą mowy ciała przy wtórze wspaniałej muzyki

Scenografia spektaklu ukazuje bar hotelowy, którego wyposażenie zmienia się minimalnie z upływem czasu, co nie zakłóca tempa przedstawienia. Wystrój pomieszczenia oraz charakterystyczne ubrania i zachowania aktorów umożliwiają rozpoznać dany okres w historii, trwający od lat 30. XX wieku do współczesności. Przez sztukę przewijają się więc czasy II wojny światowej, rządów Stalina, kryzysu politycznego w marcu 1968 roku, ruchu hippisowskiego, Solidarności i wolności lat 90. Pozwala to spojrzeć na społeczeństwo pod całkiem innym kątem niż tylko poprzez pryzmat suchych faktów z kart podręcznika. Dodatkowo kreatywnym zabiegiem jest czwarta ściana jako lustro fenickie. Publiczność podgląda życie toczące się w hotelowym barze, a aktorzy przechodząc obok zwierciadła przeglądają się w nim.

„Hotel Nowy Świat” pozytywnie zaskakuje pomysłem rozpatrywania egzystencji na przestrzeni ostatnich stu lat. Całe przedstawienie składa się z muzyki, tańca i mowy ciała. Jedyne słowa jakie można usłyszeć zawarte są w piosenkach. Powoduje to wiele niedomówień, które pozwalają publiczności uwolnić wyobraźnię i w indywidualny sposób odebrać niewerbalny przekaz. Niespodzianką jest także duża liczba aktorów występujących w spektaklu. Na początku powoduje to zagubienie dla widza, nie wie na czym ma skupić swoją uwagę. Jednak wszystko okazuje się pomyślnie zaplanowane, każda postać ma swoją rolę. Bohaterowie odgrywają indywidualną osobowość lub dostosowują się do społeczeństwa, dzięki czemu istnieje możliwość porównania każdego z osobna. Można zobaczyć różnice pomiędzy ludźmi z danych dekad, ale także wśród pokoleń jednego okresu. Znajomość historii na wysokim poziomie nie jest potrzebna przy odbiorze sztuki. „Hotel Nowy Świat” korzysta z najbardziej znanych wydarzeń ostatnich stu lat, takich jak demonstracja dotycząca spektaklu „Dziady” z roku 1968 czy obrady Okrągłego Stołu z 1989 roku. Wzruszające chwile przeplatają się z zabawnymi sytuacjami przy wtórze dźwięków współgrającymi z ukazywanymi scenami. Całość idealnej układanki zapełniana jest przez język ciała z tańcem na czele, który wyraża emocje drzemiące w bohaterach. W sztuce jest więc czas na dramatyczne tango trzech wdów czy groteskowy popis taneczny Anny Guzik i Rafała Sawickiego przy utworze „Nie ma miłości bez zazdrości”. Natomiast końcowa scena ukazująca młodzież w dyskotekowym szale dzisiejszej rzeczywistości pozwala na pozorny moment wytchnienia. Bo zapadająca po chwili ciemność sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać nad przyszłością mentalności społecznej, która tak szybko się zmienia.

Przedstawienie jednak nie podejmuje tylko tematyki historycznej. W problematykę społeczeństwa i jego interakcji wpleciony jest wątek miłosny – grany przez Magdalenę Korczyńską i Błażeja Wójcika – trwający przez całą sztukę. Poruszające spotkania po wielu rozłąkach oraz walka o wspólną przyszłość dwójki bohaterów są ukazaniem trudu życia w zmieniającej się Polsce wśród kłopotów politycznych i gospodarczych. Ich namiętność jest chwilą skupienia dla pozostałych osób, które przerywają swoje czynności, przyglądając się zakochanym.

„Hotel Nowy Świat” obfituje w wielu wspaniałych bielskich oraz gościnnie występujących aktorów. W sumie całą wspaniałą i bardzo życiową sytuację tworzy dwadzieścia jeden rewelacyjnych osób, które są naszymi przewodnikami przez całą historyczną podróż.

Spektakl zachwyca swoją nietypową formą sceniczną. Jest zatem interesującą podróżą przez ostatnie niespełna sto lat historii Polski i ukazuje w ciekawy sposób fakty z życia społeczeństwa oraz jego zmiany w każdej dekadzie. Pozwala to na indywidualne refleksje dotyczących danych zachowań ludzkich w różnych sytuacjach politycznych naszego kraju. Stawia widza przed otwartym problemem mentalności polskiej: tej, która już odeszła, która jest obecnie i która dopiero się pojawi. Bo w tej księdze życia polskiego narodu jest jeszcze wiele nie zapisanych kart, a nam pozostaje tylko zastanawiać się, co na nich będzie.

Joanna Konior
Dla Dziennika Teatralnego
25 października 2011

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia