Muzyczny rarytas w mistrzowskim wykonaniu

"Agrippina" w Krakowie - 1. Opera Rara

W ramach krakowskiego cyklu Opera Rara, 23 października w Teatrze im. Juliusza Słowackiego zaprezentowana została wersja koncertowa dzieła Georga Friderica Haendla "Agrippina". Dzieło powstałe pod wpływem czteroletniego pobytu kompozytora w słonecznej Italii, szybko okazało się światowym sukcesem, prezentowanym na scenach w Neapolu, Hamburgu i Wiedniu. I nic dziwnego, skoro w ponad trzygodzinnej operze odnajdziemy pełnię ekspresji i świeżości oraz zaskakujące rozwiązania kompozytorskie młodego jeszcze Haendla.

Treść libretta oparł kompozytor na podstawie tekstu kardynała Vincenza Grimaniego. Nasycone jest ono licznymi wątkami historycznymi (akcja „Agrippiny” rozgrywa się około 50 roku naszej ery). Przeplatają się tutaj sceny seria i buffa, co doskonale muzycznie zilustrował Haendel władając poszczególnymi taktami w sposób mistrzowski: momentami zaznacza się tu więc dramatyzm, a innym razem lekkość wyrazu.

Tak wspaniałe arcydzieło na wskroś niemieckiego i włoskiego baroku wymaga odpowiedniej oprawy artystycznej i tak właśnie się stało w przypadku zaprezentowanej widzom „Agrippiny”. Organizatorzy cyklu zaprosili do współpracy światowej sławy zespół Europa Galante pod dyrekcją charyzmatycznego interpretatora muzyki dawnej Fabio Biondiego. Ponadto w „Agrippinie” ujrzeć mogliśmy międzynarodową plejadę wybitnych solistów, która przyczyniła się do ogromnego sukcesu piątkowego koncertu.

Szwedzka śpiewaczka Ann Hallenberg, wysoce ceniona w świecie wykonawstwa muzyki dawnej, zaprezentowała w roli „Agrippiny„ niezwykłą kreację. Jej wspaniały sopran pozwolił na brawurowe opanowanie licznych ozdobników, pasaży i zmian dynamicznych. Lekko i dostojnie prowadziła frazę, co w świetle muzyki barokowej jest niezwykle ważne. Zwłaszcza w arii „L’alma Mia fine le tempeste”, artystka sprawiła, że publiczność nagrodziła ją gorącymi oklaskami. Takich entuzjastycznych owacji podczas koncertu było bardzo wiele, chociażby po wspaniałych ariach i recytatywach Jose Maria lo Monaco wcielającej się w rolę Nerona, Lorenzo Regazo (Claudio) i Roberto Abbondanza (Lesbo). Wspaniały kontralt w wykonaniu Mileny Storti i jej interpretacji Narcyza, a w finalnej scenie Giunone, to szczególne zjawisko. Rozległa skala głosu, pełna głębi i szlachetności zadziwia i napawa zachwytem. Kolejnym wyróżniającym się solistą „Agrippiny” okazał się Xavier Sabata w dość trudnej kontra tenorowej partii Ottone. Rzadko można usłyszeć tak pełen ekspresji głos. W pamięci utkwił genialnie wykonany przez niego lament „Voi che udite”. Koncertowa wersja opery nie pozwala co prawda na rozmach sceniczny i wizualne zbudowanie akcji, aczkolwiek artyści nadrabiali to mimiką i zachowanie na scenie. Dzięki temu nie odjęło to nic urokowi koncertu – wręcz przeciwnie: mieliśmy podaną wielką sztukę bezpośrednio, bez zbędnej otoczki.

Europa Galante to zespół instrumentalistów, którego każdy występ to wydarzenie. Tak się też stało podczas „Agrippiny”: rewelacyjnie przygotowana sekcja instrumentów dętych i bezbłędna wręcz klawesynistka to mocne atuty tego zespołu. Miło było słyszeć i widzieć jak niestrudzony, pełen muzycznej werwy Biondi korespondował ze swoim zespołem i solistami. 

Śmiało więc można zaliczyć „Agrippinę” do sukcesu i wydarzenia zapadającego na długo w pamięci.  


Agrippina HWV 6 
George Frideric Handel / Vincenzo Grimani 
wersja koncertowa 
 
Termin: 23 października 2009, godz. 20.00 
Miejsce: Teatr im. Juliusza Słowackiego 
 
Obsada: 
 
Agrippina: Ann Hallenberg - sopran  
Claudio: Antonio Abete - bas  
Nerone: José Maria Lo Monaco - mezzosopran  
Poppea: Gemma Bertagnolli - sopran  
Ottone: Xavier Sabata - contratenor  
Pallante: Ugo Guagliardo - bas 
Narciso e Giunone: Milena Storti - kontralt  
Lesbo: Roberto Abbondanza - bas  
 
Fabio Biondi – koncertmistrz, dyrygent 
Europa Galante

Maciej Michałkowski
Dziennik Teatralny Wrocław
31 października 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia