Najlepszy off, najlepszy główny
19. Międzynarodowy Festiwal SzekspirowskiKrótkie refleksje z Festiwalu Szekspirowskiego. To był najlepszy, jak do tej pory, dzień na bardzo nierównym w tym roku Festiwalu Szekspirowskim. Owszem The Tiger Lillies w "Hamlecie" niezapomniani, ale watykański spektakl Starego Teatru dostarczył więcej paliwa do maszyny przetwarzającej sensy i produkującej posiłki duchowe oraz intelektualne.
Jerzy Grałek wygrał przez nokaut "Lear's Battle" z Jerzym Trelą, intro przejdzie do historii podobnie jak początek bochumskiego "Tytusa Andronikusa". Jan Klata w 100 minut zbudował kontener sensów, które można przetwarzać niczym pyton trawi połkniętą sarenkę. Władza, władza duchowa, samotność starości, dualistyczny porządek świata, zło, diabeł, szaleństwo, choroba wiary, papież, anty papież, no i tematy o których nikt nie mówi głośno, bo są zbyt niebezpieczne: walka o władzę w Watykanie, ostatnie miesiące Jana Pawła II i jeszcze kilka. I to wszystko w duchu ekumenizmu. Swoistego, takiego trochę w stylu Pasoliniego lub Greenawaya z "Dzieciątka z Macon", ale nawet poszukiwacze dobrych informacji znajdą coś dla siebie.
Spektakl został odebrany przez nadkomplet publiczności w Teatrze Wybrzeże bardzo dobrze, ale chyba nie wszyscy zauważyli lub chcieli zauważyć, jak wiele jest w nim mroku, jak rozległe, acz piękne, to bluźnierstwo. Klata nie stawia kropki, podsuwa tropy, mnoży dygresje, ale nie przesądza, wycofuje się w ostatniej chwili, niepokoi, stawia pytania i zaprasza do udziału w tworzeniu własnego modelu do składania. Szyderstwo ściga się groteską. Im dłużej myślę o krakowskim spektaklu, tym więcej znajduję, tym większy jest uśmiech. Może grejpruta?
Ojciec przychodzi do syna. Aktualnie rzeźbi we własnych skrzepach krwi. Przygotował również kombinezon-symulator starości. Ojciec mówi, że jeśli chce zobaczyć prawdziwą starość, niech spojrzy na papieża. Syn odpowiada, że jemu to nie grozi. W rozmowie pojawia się także motyw śmierci artysty. Przywołuje postać pewnego Japończyka, który wyskoczył z okna na blejtram. W końcu syn pokazuje hiperrealistyczną rzeźbę zatytułowaną "Martwy tatuś", która została już sprzedana Czempionowi.
Jan Klata, Uśmiech grejpruta za: culture.pl
Jak na razie zdecydowany faworyt do Yoricka, a Krzysztof Garbaczewski w roku przyszłym za "Hamleta".
Ofelia_remix - Amareya Theatre & Guests to kolejna wersja projektu, który powstał w 2012 roku. Tegoroczna odsłona jest najdłuższa i najpełniejsza, trwa około godziny (wersja pokazana w św. Janie w 2014 roku w ramach festiwalu Metropolia jest Okey trwa ok. 35 minut). Supergrupa, bo tak chyba można nazwać zespół siedmiu realizatorek, to w tej chwili, obok Aurory Lubos, wizytówka gdańskiego performansu. Nad dziedzińcem Teatru Szekspirowskiego zaprezentowały się: Dorota Androsz (Teatr Wybrzeże), Joanna Duda (WMQ, J=J) - muzyka na żywo, Anna Kalwajtys (ASP), Agnieszka Kamińska (Atmen Trio), Katarzyna Pastuszak, Aleksandra Śliwińska i nigdzie nie awizowana (top secret?) poznańska performerka Monika Wińczyk.
To najlepszy spektakl offowy, jak do tej pory, i najbardziej selektywny (najwięcej osób wyszło przed zakończeniem). Dziedziniec Teatru Szekspirowskiego został ochrzczony, czy nawet przechrzczony. Mocne, domyślane, sugestywne, sensualne i fizyczne. Więcej w osobnej relacji pofestiwalowej.