Nareszcie u siebie

13.edycja Festiwalu Teatrów Ulicznych i Plenerowych Feta zakończona

Zorganizowanie 13. Festiwalu Teatrów Ulicznych i Plenerowych Feta w nowej, dziewiczej artystycznie przestrzeni Starego Przedmieścia okazało się strzałem w dziesiątkę. Zarówno artyści jaki i widzowie czuli się tam, jak u siebie.

Tematem przewodnim tegorocznej FETY były cztery żywioły: ogień, woda, ziemia i powietrze. Większość spektakli można było oglądać idąc tym właśnie tropem, jednak w wielu temat festiwalu traktowany był dość luźno. Najsilniej obecnym żywiołem, chętnie wykorzystywanym przez teatry plenerowe, był ogień - pojawiał się zarówno w postaci fireshow, jak i najróżniej wykorzystywanych fajerwerków. Ostatni dzień Fety można zaliczyć do naprawdę udanych.

Pogoda była łaskawsza i mimo drobnych zmian w planie, dotyczących głównie zamiany miejsc grania wszystkie zaplanowane na ten dzień spektakle odbyły się bez przeszkód. Niedziela w większości należała do przedstawień dramatycznych, w których elementy clownady, popisy komiczne i akrobatyczne służyły fabule spektaklu. Nie zabrakło jednak miejsca na radosne parady. Lekko ospałą publiczność rozruszały parady włoskiej grupy Teatro Pavana - "Uccelli", której bohaterami były tajemnicze pierzaste stworzenia inspirowane Zannim z Commedii dell\'arte i "Colors" z wielobarwnymi, niepokojąco pięknymi stworzeniami rodem z Festiwalu w Wenecji.

Ze swoim znakomitym show wystąpiła też znana juz z dnia poprzedniego japońska grupa Ojarus. Następnie odbyła się odwołana w sobotę z powodu deszczu parada teatru Cal y Canto (Holandia/Włochy) "A-TA-KA!", która ogromnymi kolorowymi latawcami, inspirowanymi sennymi wizjami Salvadora Dali, przemieniła na chwilę bastion Żubr w magiczną górę zamieszkałą przez niezwykłe wirujące kwiaty i węże. Najmocniejszym akcentem tego dnia były jednak dwa spektakle - znakomita "The Station" w wykonaniu Bash Street Theatre i "Wet wedding" Teatru Akhe z Rosji. "The Station" ("Stacja") to muzyczna, niema komedia przygodowa, w której połączono niemy film z muzyką na żywo wykonywaną na akordeonie i śpiewem w rewelacyjnym wykonaniu Jima McCormack\'a oraz elementy akrobacji i teatru ruchu.

Spektakl "Wet wedding" ("Mokre wesele") był nowym w teatralnej przestrzeni Gdańska zjawiskiem. Wykorzystując elementy teatru materii, czy - jak sami o sobie mówią - teatru inżynierii, udowodnili, że różne kombinacje przedmiotów mogą być wypełnione rytmem. Dwoje narzeczonych kapłani prawosławni?, swaci? przeprowadzają przez szereg zaskakujących rytuałów przedślubnych, określających m. in. ich rolę w przyszłym wspólnym życiu. Wrażenie robiła też ogromna, zbudowana z metalowego rusztowania scenografia. Ciekawy i bardzo ciepło przyjęty przez publiczność okazał się również występ rosyjskiego Teatru Panova, który z dużą dozą humoru zaprezentował swój narodowy koloryt - były więc "babuszki", konserwy, przytulanie "na misia", tańce i pieśni a wszystko to w konwencji komicznej opery, absurdalnej farsy i bufonerii. XIII Feta zakończyła się bardzo hucznie wybuchowym widowiskiem zespołu Karnavires z Francji, których "Nuit de lumiere" ("Noc światła") zasnuła ogniem i dymem bastion św. Gertrudy. Takiego pokazu fajerwerków, w piękny sposób połączonego z artystycznymi metalowymi konstrukcjami może im pozazdrościć mające wkrótce nastąpić rozpoczęcie Jarmarku św. Dominika. Tegoroczna Feta, mimo niesprzyjającej pogody, zakończyła się sukcesem, zarówno organizacyjnym jak i artystycznym.

Choć poziom zaproszonych spektakli był bardzo nierówny, jednak reakcje publiczności świadczyły o tym, że każdy znalazł na Fecie coś dla siebie. Do sukcesu w dużej mierze przyczyniła się piękna i inspirująca okolica Starego Przedmieścia, która niesłusznie uważana jest za niereprezentacyjną cześć Gdańska. Może władze miasta powinny pójść za ciosem i przeznaczyć środki na choćby odnowienie w tym rejonie dróg i chodników , aby za rok można było zaprosić na Fetę nie do wstydliwego zakamarka, lecz do nowej artystycznej, ważnej historycznie i atrakcyjnej dzielnicy miasta.

Magdalena Hajdysz
Gazeta Wyborcza Trójmiasto
21 lipca 2009

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...