Nazywam się Addams - odcinek 4
"Rodzina Addamsów" - reż. Jacek Mikołajczyk - Teatr Muzyczny w GliwicachNiełatwo zaprzyjaźnić się z panną Wednesday Addams. Ta to ma charakterek! I niech nie zwiodą Was dwa urocze, starannie zaplecione warkoczyki oraz skromna czarna sukienka ze śnieżnobiałym kołnierzykiem. Wystarczy spojrzeć na jej mroczną twarz - i już wiadomo, że to Addamsówna w każdym calu.
Wzrok groźny, posępna mina...
Wednesday w musicalu "Rodzina Addamsów" jest dorosłą dziewczyną, która przeżywa swoją pierwszą miłość i dosłownie "mięknie" na oczach widzów. Ale we wcześniejszych, filmowych wcieleniach, to kilkunastolatka, a zarazem prawdziwa mała diablica. Podobnie jak jej mama, bladoskóra i ciemnowłosa, fascynuje się śmiercią i makabrą w każdej odsłonie. Jej pasją jest hodowla jadowitych pająków, a ulubionymi zabawkami są lalki, którym na gilotynie odcina głowy. Faworytka nazywa się Maria Antonina... Wolny czas spędza na oryginalnych zabawach z bratem Pugsleyem - tu prym wiodą eksperymenty z prądem, nożami, truciznami i znowu gilotyną. Wednesday to urodzona sadystka!
Cechuje ją nadzwyczajna siła, której nikt nie spodziewałby się po tej na pozór delikatnej dziewczynce. Ojciec, Gomez, w starciu z córką pada pod celnymi ciosami z repertuaru judoków. Aha! - Wednesday maluje też obrazy - jej ulubionym motywem są ludzkie głowy (oddzielone od tułowi) - oraz pisze wiersze, z których część dedykowana jest ukochanemu pająkowi o imieniu Homer. Artystyczna dusza... i ostra dziewczyna!
Tajemnicza, mroczna, bywa, że okrutna. Nieodrodna córka swojej mamy. Kto zagra Wednesday? W polskiej prapremierze musicalu "Rodzina Addamsów", która odbędzie się w marcu w Gliwickim Teatrze Muzycznym, w rolę tę wcielą się dwie aktorki: Sylwia Banasik i Anastazja Simińska. Mają one sporo poprzedniczek, w tym dwie najbardziej znane i rozpoznawalne: Lisę Loring z amerykańskiego serialu telewizyjnego emitowanego w latach 1964-66 oraz Christinę Ricci z filmów Barry'ego Sonnenfelda z lat 1991 i 1993. W musicalu na Broadwayu były dwie Panny "Środy": Krysta Rodriguez i Rachel Potter. Czy nasze gliwickie będą je przypominały? Przekonamy się już niebawem.
(cdn.)
