Nie byłeś na Interpretacjach? Włącz we wtorek telewizor

XII Interpretacje w TVP Kultura

Za spektakl "ID" Marcin Liber o mało nie zdobył Lauru Konrada na zakończonym niedawno Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje". We wtorek w TVP Kultura obejrzymy jego rejestrację z Katowic

Marcin Liber dostała aż dwa woreczki od jurorów Interpretacji i zabrakło mu tylko jednego, że wyjechać z Katowic z Laurem Konrada. - Nie lubię w teatrze nudy i bezmyślności udającej głębię, a w spektaklu "ID" udało się tego uniknąć. To historia ironiczna, opowiedziana z dystansem i może dlatego dramatyczna, chwilami porażająca - uzasadniał swój wybór dramaturg Janusz Głowacki.

Liber jest równocześnie reżyserem oraz autorem scenariusza i scenografii "ID". Ten czterdziestolatek był aktorem teatru Biuro Podróży, współpracował także z Teatrem Ósmego Dnia, zespołem Porywacze Ciał i był jednym z założycieli niezależnego poznańskiego teatru Usta, Usta. Jego pierwszym samodzielnym projektem w tym teatrze był spektakl "A" inspirowany "Trylogią nowojorską" Paula Austera. Swój charakterystyczny reżyserski język wizualnych kolaży powtórzył w trylogii: "Tryptyk Sex, Drugs, and Rock\'n\'Roll". Nie bez przyczyny jego sceniczny świat porównywany jest do tego, co na kinowym ekranie proponuje David Lynch. Liber tworzy surrealistyczne, tajemnicze i zawsze groźne światy, zbudowane z mrocznych lęków i ludzkich fobii.

Spektakl "ID" zrodził się z faktów. - To było dokładnie rok temu, kiedy w "Gazecie Wyborczej" pojawił się reportaż Angeliki Kuźniak "Zabijali we mnie Heidi". Instynktownie, zaraz po przeczytaniu tego tekstu, pomyślałem, że jest to materiał na przedstawienie. Potem, w trakcie pracy nad scenariuszem, uzupełniałem go o kolejne postacie. Tak się złożyło, że Angelika napisała kolejny reportaż, tym razem o Sylwinie Rubinsteinie, zatytułowany "Wszystko o mojej siostrze". Szukałem jeszcze trzeciej osoby. "Maria od cegieł" jest tekstem Renaty Radłowskiej, który ukazał się w zbiorze reportaży "Nowohucka telenowela". Faktycznie, to, co robimy, jest teatrem dokumentalnym - mówił w jednym z wywiadów Liber.

Jego scenariusz na trzech aktorów obejmuje przewrotnie sześć postaci. Pierwsza jest Heidi Stein (Beata Zygarlicka), w czasach NRD hodowana na sportsmenkę i faszerowana sterydami, co doprowadziło do nieodwracalnych zmian w jej organizmie. Stein fizycznie stała się mężczyzną, choć w środku pozostała kobietą. Druga postać to Rubinstein (Arkadiusz Buszko), który podczas wojny stracił ukochaną siostrę. Przebierając się w damskie rzeczy, próbował ocalić wspomnienie o kobiecie, zachować jej tożsamość. Trzecia osoba ze skomplikowaną tożsamością to Maria, kobieta od męskich zadań, która rzuciła się w wir budowania Polski Ludowej, wyrabiając cegły w Nowej Hucie. Monologi trójki bohaterów przeplatają osobiste monologi aktorów, nakładają się tożsamości, zaciera się granica między postaciami a Zygarlicką, Buszką czy Gondkiem, aktorami szczecińskiego Teatru Współczesnego.

75-minutowy projekt Libera był częścią zeszłorocznego VIII Festiwalu "Temps d\'Images". To cykliczny międzynarodowy projekt interdyscyplinarny stworzony w 2002 r. przez europejski kanał kulturalny ARTE oraz La Ferme du Buis-son - Scene Nationale de Marne-la-Vallee. Celem festiwalu, który odbywa się w różnych miastach Europy, jest przede wszystkim koprodukcja i prezentacja projektów z pogranicza sztuk performatywnych i wizualnych.

Spektakl obejrzymy w TVP Kultura dziś o godz. 20.

Aleksandra Czapla-Oslislo
Gazeta Wyborcza Katowice
30 marca 2010

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia