Nie żyje Ryszard Kotys. Aktor miał 88 lat

W 1953 r. Ryszard Kotys ukończył Państwową Wyższą Szkołę Aktorską w Krakowie. Debiutował w Kielcach, na deskach Teatru im. Stefana Żeromskiego. Był związany także z: Teatrem Wybrzeże w Gdańsku, Teatrem Polskim we Wrocławiu, Teatrem Ludowym w Nowej Hucie, Teatrem Ziemi Krakowskiej w Tarnowie, Teatrem im. Węgierki w Białymstoku, Teatrem im. Jana Kochanowskiego w Opolu i Teatrem im. Stefana Jaracza w Łodzi. W tym ostatnim dał się także poznać jako reżyser.

Kotys był znany szerszej publiczności z roli Mariana Paździocha, charakterystycznego bohatera w serialu "Świat według Kiepskich". Seria jest emitowana na antenie Polsatu od 1999 r. W październiku zmarł inny popularny aktor, który grał w serialu - Dariusz Gnatowski, odtwórca roli Arnolda Boczka.

Ryszard Kotys. Najważniejsze role
Kariera Ryszarda Kotysa trwała ponad 60 lat. W tym czasie zdążył zagrać w ponad 40 serialach i 150 filmach fabularnych. Wystąpił m.in. w "Rękopisie znalezionym w Saragossie" i "Lalce" Wojciecha Hasa, "Skoku" Kazimierza Kutza, "Samych swoich" Sylwestra Chęcińskiego, "Wodzireju" Feliksa Falka, "Pokoju z widokiem na morze" Janusza Zaorskiego, "Vabank", "Vabank II, czyli riposta" i "Kingsajzie" Juliusza Machulskiego. Można go było oglądać również m.in. w roli sekretarza PZPR w "Konsulu" Mirosława Borka, ojca w "Erratum" Marka Lechkiego i członka komisji etyki lekarskiej w "Bogach" Łukasza Palkowskiego.

W 1999 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

W 2018 r. aktor przeszedł ciężkie zapalenie płuc, po którym nie wrócił już do pełnej sprawności. W związku z coraz słabszym stanem i podeszłym wiekiem zrezygnował z pracy w teatrze i filmie, jednak – wbrew licznym spekulacjom - nie rozstał się z serialem "Świat według Kiepskich".

W wywiadach nie ukrywał trudności ze zdrowiem i często podkreślał, że nie godzi się z takim stanem rzeczy. W rozmowie z magazynem "Rewia" wyznał, że "jest smutny", bo "nie umie zaakceptować przemijania". Powiedział też, że ma narastające problemy z pamięcią i koncentracją. "Gubię się dosłownie wszędzie. Na przykład wchodzę do jakiegoś mieszkania, a wychodząc nie mogę trafić we właściwe drzwi" – powiedział. "Bardzo często gubię się też w obcym mieście. Idąc do kogoś, nie kieruję się na klatkę schodową, tylko na przykład do piwnicy. Wtedy jestem potwornie przerażony" – dodał.