Nieegzystencjalne manewry

"Hamlet" - reż: Radu Alexandru Nica - 13. Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski

Ostatnie przedstawienie z pewnością nie było najlepsze, ale wzbogaciło nas o znajomość języka rumuńskiego. Oceny spektaklu, jak to na Festiwalu, skrajne.

Podobny problem spotyka Rumunów przyjeżdżających do Polski i natrafiających na słowo "dupa". W ichnim języku oznacza ono ponowne wykonywanie, pojawienie się czegoś. Podobno niezłą przeprawę mają konduktorzy PKP, kiedy ponownie chodzą kontrolować bilety i słyszą "dupa konduktor". Należy też zaznaczyć, że "dupa boli" to po rumuńsku rekonwalescent.

W ostatni dzień XIII Festiwalu Szekspirowskiego obejrzeliśmy rumuńskie przedstawienie w reżyserii 30-letniego reżysera Radu-Aleksandru Nica. Najdelikatniej można by napisać, że doszło do nieporozumienia estetycznego i świadomej ucieczki przed postawieniem pytania o sens tego spektaklu. Hamlet buntuje się bez powodu, jest chimeryczny i pozbawiony głębi. Życie traktuje powierzchownie, bo ma na to przyzwolenie. Jego działania pozbawione są celu zasadniczego, chwilowa satysfakcja wygrywa.

Rumuńskie „A fi san a nu fi” (po czesku: Byt, nebo niebyt? Tak se musim ptat lub bardziej na wesoło po czesku: Bytka abo ne bytka, to je zapytka”) nie znajduje uzasadnienia w całości spektaklu. Brak pytań w teatrze to jeszcze teatr? Jaki jest sens dekompozycji istniejących już adaptacji Szekspira, jak wykorzystywanie obrazu z filmu z Lawrencem Olivierem w roli Hamleta ?( w 1949 roku otrzymał Oskary za reżyserię i najlepszą rolę męską w filmie „Hamlet”).

Jaki jest sens montowania na scenie obrazu z kamer ustawionych w kilku miejscach i trzymanej w ręku Horacego? Estetyka rumuńskiego wizjonerstwa zmierzała w kierunku kiczu, szkolnej zabawy chłopców, którzy naoglądali się filmów w telewizji. Być może były to filmy niegdyś awangardowe (jak np. „Mechaniczna pomarańcza” Stanleya Kubicka), ale współcześnie pachnie to naftaliną. Deklamowanie tekstu, dekoracje rodem z lat 70-tych (czarne szklane ściany, telewizory w metalowych ramach), stroje zahaczające o styl kowbojski, eklektyczny, house, oversize, brak energii chociażby w pojedynku Hamleta z Laertesem to amatorszczyzna, a w najlepszym wypadku publiczna zabawa z materią tekstową. 

Nie znajduję uzasadnienia dla tego typu wystawień. The Wooster Group przytłoczył ilością multimedialnych przekaźników, lecz był konsekwentny, stylistycznie jednorodny i poszukujący, dał przykład ogromnych nakładów koncepcyjnych i technicznych. Narodowy Teatr z Sibiu w Rumunii pokazał, że można urządzić manewry na wszystkim i wszędzie, np.: na Szekspirze, w teatrze i na widzu. Tylko po co?

Teatr Narodowy im. Radu Stanca w Sibiu , Hamlet.Reżyseria: Radu Alexandru Nica, Adaptacja: Oana Stoica, Radu Alexandru Nica Scenografia: Dragoş Buhagiar, Muzyka: Vlaicu Golcea Występują: Ofelia Popii, Mariana Presecan, Codruţa Vasiu, Adrian Matioc, Adrian Neacşu, Cătălin Pătru, Vlad Robaş, Ciprian Scurtea, Pali Vecsei. ok.110 min., Teatr Muzyczny w Gdyni, 10 sierpnia 2009.

Katarzyna Wysocka
Gazeta Świetojanska1
14 sierpnia 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...