Niespodzianka z Nowego Jorku

16. Międzynarodowa Konferencja Tańca Współczesnego i Festiwal Sztuki Tanecznej

Międzynarodowa Konferencja Tańca w Bytomiu ma co roku swoje gwiazdy. Ale równie ciekawe są zespoły niespodzianki. Takie jak nowojorska grupa Witness Relocation, która wystąpiła w sobotę po raz drugi.

Niekwestionowane gwiazdy to zespoły, których występy są maestrią ruchu. Bytomska publiczność reaguje na nie owacją na stojąco, zanim jeszcze zamilkną ostatnie dźwięki muzyki. Konferencja nie obywa się jednak bez niespodzianek. Takim przypadkiem okazał się w tym roku nowojorski zespół Witness Relocation pod artystycznym przywództwem Dana Safera. Może daleko im do precyzji Compagnie Drift (Szwajcaria) czy Kibbutz Contemporary Dance Company (Izrael), ale ich artystyczne intencje są odmienne. 

Witness Relocation to jedna z tych grup, którą interesuje nieustanny proces tworzenia, a aktorzy uzależnieni są od tego, co nieprzewidywalne i improwizowane. Z charakterystyczną dla Amerykanów lekkością bawią się sztuką, reagując na impulsy tu i teraz. Scena z widownią stanowi jeden artystyczny inkubator, w którym liczy się przede wszystkim równoczesność działań.

Safer pasożytuje na współczesnej kulturze, przetwarzając ją w ekspresjonistyczny show z elementami teatru fizycznego, teatru tańca, one man show, wideoinstalacji czy formy live video.

W Bytomiu zespół pokazał dwukrotnie "Vicious dogs on premises" ("Złe psy na posesji"), które są kolażem etiud taneczno-teatralnych wykonywanych na czas. Struktura spektaklu inspirowana jest... szybkimi randkami, podczas których ludzie rozmawiają ze sobą po trzy minuty i wybierają, z kim chcieliby się umówić na dłuższe spotkanie. Kwartet amerykańskich aktorów wdzięczył się więc przed publicznością, kpiąc z niej równocześnie w większości kilkuminutowych etiud. Jedno z zadań artyści oddali nawet parze tłumaczy, wolontariuszy z Bytomia, prosząc, by mówili o czymkolwiek przez kilka minut. Akt mówienia, rozmowa przy stole, to dla Safera wystarczające tematy, które zamienia na sceniczny performance. Po prostu życie z domieszką sztuki, nic więcej. A może aż tyle?

Dziś na Konferencji dalszy ciąg choreograficznych pokazów z różnych zakątków świata. Najpierw zobaczymy pracę Marii Sceckic - prawie godzinny multimedialny pokaz chorwackiej choreografki, która w najnowszym projekcie zastanawia się nad trzema aspektami człowieczeństwa: ciałem, umysłem i duszą. Przedstawienie "Human Error" miało premierę w maju 2009 roku w Zagrzebiu. 

W drugiej części wieczoru wystąpi zespół tancerzy Sapphire Creations Dance Workshop z Indii. To eksperymentalna grupa taneczna z siedzibą w Kalkucie i jedyna tego rodzaju grupa w Indiach Wschodnich. Sudarshan Chakravorty, dyrektor artystyczny zespołu, proponuje rozmowę z widzem o drażliwych i często przemilczanych kwestiach. Występy grupy traktują o takich problemach jak homoseksualizm, historia hinduskiej seksualności oraz konsumpcjonizm. W Bytomiu zobaczymy "Positive lives" - czterdziestominutowy montaż historii o osobach zarażonych wirusem HIV, dla których każdy kolejny dzień może być tym ostatnim. Początek spektakli o godz. 19.

Aleksandra Czapla-Oslislo
Gazeta Wyborcza Katowice
6 lipca 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...