Niewidoczne

"Kobiety bez znaczenia" - reż. Grzegorz Chrapkiewicz - Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy

Prawie nikt ich nie dostrzega. Zabiegają więc o tę resztkę zainteresowania, wciąż zajęte sprawami, które wynajdują, by potwierdzić swoje istnienie. Samotne, starzejące się kobiety z cyklu monologów Alana Bennetta "Gadające głowy" walczą o życie. Na małej scenie Teatru Dramatycznego spotykamy dwie. To właściwie dwa monodramy inteligentnie splecione przez reżysera Grzegorza Chrapkiewicza.

Peggy Schofield (Halina Łabonarska), zapracowana sekretarka, zaczyna opowiadać o swoim życiu bez zdarzeń, w którym każdy drobny detal staje się wydarzeniem: lunch w jej ulubionym kąciku, ukłon szefa, rozmowa z koleżanką. O czym? Nie pamięta. Tak toczy się to zabiegane życie, mające poświadczać, że całe biuro na niej stoi. Jeszcze ciągle z uśmiechem, jeszcze w biegu, nawet w szpitalu, gdzie obowiązki biurowe zastępuje roznoszeniem gazet i listów pacjentów. Ale krążenie panny Schofield zaczyna się zacinać, bieg przez życie staje się coraz wolniejszy, nawet podczas wizyty koleżanki zasypia, wszystko zaczyna jej się wymykać z rąk i pewnego dnia zrozumie, że leży w tym szpitalu najdłużej ze wszystkich. Teraz już naprawdę znika. Wtedy na scenę wkracza energicznie Irene Ruddock (Małgorzata Niemirska) z pretensjami pod adresem dyrekcji krematorium. Ma swoje postulaty. Zresztą wciąż ma postulaty. Bacznie obserwuje okolice Bradford, lornetuje sąsiadów, reaguje na niedociągnięcia i żąda wprowadzenia zmian. Pisanie listów, będących mieszaniną troski obywatelskiej i donosu, staje się jej pasją. Tym żyje - bez rodziny, bez pracy, na marginesie i niezauważana. Do czasu, gdy otwiera się przed nią nowy świat... więzienie. To paradoksalne, że w tym wyizolowanym świecie nareszcie się odnajduje, staje się kimś widocznym, tylko tutaj potrafi być szczęśliwa. Świetne portrety kobiet, wycieniowane psychologicznie, pobudzające do myślenia.

Tomasz Miłkowski
Przegląd
3 marca 2016

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia