Niezobowiązujące podrygi sceniczne

"Sen Nocy Letniej" - reż. Raz Shaw - 13. Festiwal Szekspirowski w Gdańsku

Już las w Ardenach świeci.
Nie zbliżaj się do mnie.
Głupia, głupia,
zadawałam się ze światem:

Jadłam chleb, piłam wodę,
wiatr mnie owiał, deszcz mnie zmoczył.
Dlatego strzeż się mnie, odejdź.
I dlatego zasłoń oczy.

Odejdź, odejdź, ale nie po lądzie.
Odpłyń, odpłyń, ale nie po morzu.
Odfruń, odfruń, dobry mój,
ale powietrza nie tykaj.

Patrzmy w siebie zamkniętymi oczami.
Mówmy sobie zamkniętymi ustami.
Bierzmy się przez gruby mur.

Mało śmieszna para z nas:
zamiast księżyca świeci las,
a podmuch zrywa twojej damie
radioaktywny płaszcz, Pyramie.

Wisława Szymborska, Sen nocy letniej

4 sierpnia w pięknych okolicznościach przyrody parku w Kolibkach można było obejrzeć szkolne przedstawienie zawodowych aktorów brytyjskich. Niewielka namiotowa scena z bocznymi leżakami i parasolami komponowała się przyjemnie z soczystą zielenią. Pachniało konwencją letniego teatru objazdowego, witanego niegdyś zarówno w królewskich ogrodach, jak również na jarmarkach (wszakże jarmark Św. Dominika trwa).

W skąpej formie otrzymaliśmy zatem trochę farsy, kuglarskich gestów, pociesznego wychodzenia poza obręb sceny ( Will Mannering jako Spodek wchodzi na ogrodzenie, Demetriusz-Kyle Soller biega między rzędami widzów, aby uciec przed Heleną-Sally Tatum, wreszcie Oberon vel Tezeusz-Jason Baughan wraz z Tytanią vel Hipolitą-Cate Hamer zasiadają między spektatorami, aby oglądnąć parodię epizodu z życia Priama w wykonaniu scenicznych prostaków) oraz amatorskie wariacje muzyczne nawiązujące do nowoorleańskiego jazzu z lat dwudziestych zeszłego wieku.

Aktorzy próbowali radzić sobie z otwartą przestrzenią, pozbawieni mikroportów przemawiali raczej głośno, bez szczególnej dbałości o wyraźne mówienie; kontakt z widownią nawiązywano przez zadawanie krótkich pytań, oderwanych od tekstu Szekspira, dosiadanie się do wybranych widzów, przez używanie pojedynczych słów w języku polskim. Działania takie spotykały się z życzliwym i serdecznym przyjęciem publiczności, wśród której przeważała młodzież szkolna i studencka oraz rodziny z dziećmi i inni miłośnicy festiwalu, języka angielskiego, Szekspira, wypoczynku na łonie natury lub wszystkiego naraz. Aktorzy nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, odgrywali swoje role dostatecznie, by rozśmieszyć, lecz nie zaintrygować. Zagrano grubszą kreską, ale nie do końca, jakby nikt nie mógł się zdecydować na konwencję: letnią, obsceniczną czy kabaretową. Puk – Bethan Walter bezładnie biegała po scenie, nie spinała przedstawienia, nie prowokowała atrybutami osobistymi ( Puka gra przecież prawdziwa kobieta!). Helena dramatycznie matowa, lecz w zwiewnej sukience. Lizander przystojny, uwodzicielski i męski, jakkolwiekby nie zagrał, damska publiczność przyjmie to z westchnieniem.

Na widowni wybitni ludzie teatru: prof. Jan Ciechowicz ( gustowna czapeczka, świetnie bawił się do końca) i postać dnia według e-teatru, podwójny laureat Yoricka, wybitny reżyser Maciej Prus (to był jego piąty spektakl festiwalu i czwarty, na którym nie mógł wytrzymać do końca). Wcześniej przedstawienie gościło w Słupsku, ale tam zdecydowanie głównym wydarzeniem była obecność Mateusza Damięckiego, legendarnego odtwórcy jednej z ról w serialu „Teraz albo nigdy” ( zobacz relację ze Słupska).

Przedstawienie The Globe – co najwyżej średnio zagrane i niewymyślnie zainscenizowane, pokazało jeszcze jeden rodzaj magii teatru: gdy publiczność kulturalna jest a pogoda ładna, wszystko może się zdarzyć, jak w recenzowanej komedii. Stąd też zaskakujące, szybkie i dziarskie owacje na stojąco. TOTUS MUNDUS AGIT HISTRIONEM! (cały świat gra komedię).

Sen nocy letniej, Szekspirowski Teatr Globe, Londyn, Wielka Brytania, Reżyseria: Raz Shaw, Scenografia: Hannah Clark, Muzyka: Alex Silverman, Choreografia: Georgina Lamb, Obsada: Jason Baughan (Oberon/Theseus), Cate Hamer (Titania/Hippolita), Will Mannering (Bottom), Chris McGill (Lysander), Siân Robins-Grace (Hermia), Kyle Soller (Demetrius), Sally Tatum (Helena), Bethan Walker (Puck). Czas trwania: 150 min. Park Kolibki w Gdyni, 4 sierpnia 2009.

Katarzyna Wysocka
Gazeta Świetojanska1
6 sierpnia 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...