Nowa scena Polskiego

Szewcy, teatr: Teatr Polski w Warszawie, reż: Maciej Prus

Wczoraj Teatr Polski otwierał swoją kameralną scenę, której wejście znajduje się od ulicy Sewerynów. Jarek Kilian mówił, że będzie to rewers sceny przy Karasia. Polski po zamknięciu Kameralnego na Foksal z pewnością potrzebował drugiej sceny. Powstała ona głównie staraniem Jerzego Zaleskiego, który w ten sposób wieńczy swą długoletnią pracę w Teatrze Polskim. Czy to nowe miejsce doda Polskiemu życia?

W postępowych kołach krytyki teatralnej Polski ma od lat marne notowania. Trudno oczywiście zamknąć oczy na jego słabości, ale mimo wszystko mam sentyment do tego teatru. Może dlatego, że jakieś 25 lat temu widziałem w nim przedstawienia naprawdę niezłe. Ba, mówiło się wtedy, że Polski za dyrekcji Dejmka pełni rolę sceny narodowej. "Wyzwolenie", "Vatzlav", "Żywot Józefa", "Śluby panieńskie", a także sztuki Mrożka w Kameralnym. Było co i było kogo oglądać.

W teatrze liczy się oczywiście czas teraźniejszy, ale przecież nie zaczyna się on od stanu zero. Coś przed nim było. Z drugiej zaś strony trudno robić teatr ciągle oglądając się wstecz. Na otwarciu sceny kameralnej zauważyłem, że większość gości tworzyli ludzie starsi. Ja moją pamięcią, co się działo w Polskim ćwierć wieku temu, nie powinienem się w tym gronie w ogóle chwalić. Na widowni zasiadła na przykład Nina Andrycz, która z Polskim związała całe życie.

Niestety premiera inauguracyjna nowej sceny nie stała się wydarzeniem. "Szewcy" Macieja Prusa zabrzmieli retorycznie, sucho, bez siły. Właściwie nie wiadomo, jaki był powód wystawienia sztuki. Pierwsze dziecko na tej kameralnej scenie narodziło się martwe, ale wierzę, że będą się na niej działy jeszcze ciekawe rzeczy, bo wydaje się, że ma potencjał i wygodną widownię.

Wojciech Majcherek
http://wojciech-majcherek.blog.onet.pl/08.11
12 listopada 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia