Nowe plany repertuarowe

Nowa dyrekcja Teatru Wielkiego ogłosiła plany repertuarowe

Premiery "Zemsty nietoperza", "Bajadery" i "Otella" w planach repertuarowych łódzkiego Teatru Wielkiego na rozpoczynający się sezon artystyczny. Przedstawił je w czwartek Krzysztof Marciniak - pełniący obowiązki dyrektora opery od ok. miesiąca.

 

- Do współpracy przy tworzeniu planów artystycznych zaprosiłem znakomitego dyrygenta Tadeusza Kozłowskiego, który w tym teatrze spędził trzy czwarte życia. Mieliśmy bardzo mało czasu, a bieżących problemów do rozwiązania każdego dnia - bardzo dużo - zaznaczył Marciniak, który od 1995 r. jest solistą na stałe związanym z łódzką operą.

Poprzedni dyrektor Teatru Wielkiego Paweł Gabara został odwołany w czerwcu; zarząd woj. Łódzkiego zarzucał mu m.in., że nie dostosował planu finansowego oraz rocznego planu działalności do wysokości dotacji określonej w projekcie budżetu województwa; wysokość strat w budżecie opery na koniec maja tego roku wyniosła ponad 2,08 mln zł. Negatywnie oceniono też decyzję Gabary o przyznaniu podwyżek pracownikom opery oraz jego konflikt ze związkami zawodowymi.

- Chcielibyśmy, aby w Teatrze nastąpił teraz okres stabilizacji, wygaszenia konfliktów i skupienia się na sztuce i realizacji celów artystycznych. Zgodnie z regulacjami ustawowymi, w pierwszej połowie przyszłego roku będziemy chcieli przeprowadzić wybór dyrekcji w trybie konkursowym i określić kilkuletnią perspektywę Teatru - wyjaśnił obecny na konferencji w Teatrze marszałek woj. łódzkiego Witold Stępień.

Repertuar w sezonie 2017-18 ma zawierać klasykę operową i ciekawe propozycje współczesne. Jak podkreślił Kozłowski udało mu się pozyskać realizatorów najwyższej klasy, co przy pośpiechu, z jakim tworzone były plany - zwykle przygotowywane w teatrach operowych nawet z kilkuletnim wyprzedzeniem - uznać można za "wielkie szczęście".

- Pierwsza premierą sezonu będzie - w styczniu 2018 roku - "Zemsta nietoperza". Wszystkie wielkie teatry szczycą się tym, że mogą pokazać ten spektakl, bo to perełka jeśli chodzi o muzykę; szczyt możliwości Straussa. Reżyserem będzie choreograf Giorgio Madia, który od lat mieszka w Wiedniu i z pewnością będzie potrafił oddać wiedeńskie klimaty potrzebne przy realizacji tej opery komicznej -zaznaczył Kozłowski.

Kolejną premierą ma być spektakl baletowy, związany z 200. rocznicą słynnego choreografa rosyjskiego Mariusa Petipy. Zasłynął on realizacją "Bajadery" Ludwiga Minkusa. Według Kozłowskiego, spektakl z orientalną, "przyjemną do słuchania" muzyką zwykle cieszy się uznaniem publiczności i na ten efekt liczy dyrekcja i w tym przypadku. Premierę przewidziano w marcu.

- Trzecia propozycja to prapremiera polska współczesnej opery według "Tramwaju zwanego pożądaniem" Tennesee Wiliamsa, napisanej przez znakomitego amerykańskiego kompozytora i dyrygenta Andre Previna. Przy okazji uczcimy 30 rocznicę pojawienia się na naszej scenie sopranistki Joanny Woś.

- Reżyserem spektaklu będzie Maciej Prus - dodał Kozłowski.

Po 42 latach na deski łódzkiej opery powróci "Otello" Giuseppe Verdiego. Premierę spektaklu, w którym w roli reżysera operowego zadebiutuje Piotr Trzaskalski, przewidziano na czerwiec. Jak zaznaczył dyr. artystyczny, do roli Jagona udało się pozyskać Andrzeja Dobbera "jednego z największych barytonów na świecie, odtwarzających tę rolę", natomiast jako Desdemona wystąpi Joanna Woś.

Dyr. Marciniak zaznaczył, że w Teatrze kontynuowany będzie także cykl spektakli kameralnych. W planach są m.in. koncerty pieśni neapolitańskich, Brahmsa, patriotycznych.

W najbliższym czasie - 24 października - w Teatrze Wielkim odbędą się "urodziny" opery "Nabucco" Giuseppe Verdiego. Dzieło powstało 175 lat temu, natomiast na łódzkiej scenie "Nabuchodonozora" wystawiono w 1987 roku. Z okazji 30-lecia spektaklu, obok obecnej obsady, na scenie mają pojawić się dawni wykonawcy, którzy zasłynęli w głównych partiach - było ich w sumie kilkunastu.

Agnieszka Grzelak-Michałowska
Kurier PAP
12 października 2017

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia