Nowość w Operze Krakowskiej
"Orfeusz i Eurydyka" - reż. Giorgio Madia - Opera Krakowska w KrakowieJuż 27 kwietnia w ramach Międzynarodowego Dnia Tańca repertuar Opery Krakowskiej wzbogaci spektakl baletowo - operowy pt. "Orfeusz i Eurydyka".
Giorgio Madia (inscenizacja, reżyseria i choreografia), z pochodzenia Włoch, pracujący dziś jako choreograf na znaczących scenach Europy, autor inscenizacji "Kopciuszka" w Operze Krakowskiej przed kilku laty, przygotowuje "Orfeusza i Eurydykę" (wersja francuska) po raz pierwszy, specjalnie dla naszego teatru. Będzie to spektakl operowy i baletowy zarazem. Każda z postaci opery ma swój odpowiednik w postaci na planie baletowym. Partię Orfeusza śpiewają: Agnieszka Cząstka, Monika Korybalska i Agnieszka Rehlis - tańczą: Aurimas Sibirskas i Dzmitry Prokharau; partię Eurydyki wykonują Katarzyna Oleś-Blacha i Iwona Socha - tańczą: Agnieszka Chlebowska, Martyna Dobosz i Gabriela Kubacka. W roli Amora wystąpią: Karolina Wieczorek i Agata Widera-Burda a ich odpowiednikami w balecie są Martyna Dobosz i Mizuki Kurosawa.
Autorem scenografii i kostiumów krakowskiego "Orfeusza" jest Bruno Schwengl, Austriak mieszkający w Salzburgu, którego projekty realizowane były na scenach operowych w Covent Garden, Berlinie, Wiedniu, Monachium, Lozannie, Los Angeles, San Francisco, Nowym Jorku, Seattle i wielu innych znaczących miejscach. Od strony muzycznej spektakl przygotowuje Marek Toporowski, wirtuoz - klawesynista, a jako dyrygent specjalizujący się w wykonawstwie barokowej muzyki oratoryjnej.
Libretto opery oparte jest na micie greckim. Eurydyka, żona Orfeusza, trackiego śpiewaka, została ukąszona przez żmiję i umarła. Orfeusz, aby ją odzyskać, schodzi do podziemia. Już prawie mu się udaje wyprowadzić Eurydykę do świata żywych, ale łamie boski zakaz, spogląda na nią i traci ukochaną na zawsze...
"Orfeusz i Eurydyka" to trzydziesta spośród 107 oper, pozostawionych przez Christopha Willibalda Glucka (1714-1787), niemieckiego kompozytora, kapelmistrza na dworze cesarskim w Wiedniu, twórcy odnoszącego również tryumfy w Paryżu i uznawanego za reformatora opery.
