Nowy sezon Teatru Telewizji

Jesienny repertuar Teatru Telewizji otworzą nowoczesne interpretacje tekstów czołowych przedstawicieli polskiego romantyzmu.

Przeważać będą premiery utworów kanonicznych, nie zabraknie również dawki komediowego humoru oraz tematów historycznych, które dadzą pretekst do poruszenia uniwersalnych egzystencjalnych problemów. W ramówce zaznaczone zostaną także ważne dla historii teatru rocznice. Pierwszą premierą będzie w poniedziałek, 5 września o godz. 21.00 spektakl Aleksandra Fredry „Rewolwer" w reżyserii Wojciecha Adamczyka.

Romantyzm to czas arcydzieł polskiego dramatu, a jubileusz 200-lecia wydania „Ballad i romansów" Adama Mickiewicza, inicjujących umownie tę epokę, oraz trwający Rok Romantyzmu Polskiego stanowią doskonałą okazję do odświeżenia romantycznego rekwizytorium na scenie. Twórcy Teatru Telewizji zaproszą do wspólnego sprawdzenia i aktualizacji sensów romantycznej literatury, na której zostały oparte aż trzy nadchodzące premiery – „Rewolweru" Aleksandra Fredy, „Kordiana" Juliusza Słowackiego oraz „Konrada Wallenroda" Adama Mickiewicza.

Sezon otworzy wrześniowa premiera „Rewolweru" w reżyserii Wojciecha Adamczyka, który w poprzednim sezonie zaproponował współczesną realizację innego romantycznego dzieła – „Balladyny" Juliusza Słowackiego. Do znakomitych tekstów Fredry, które na deskach Teatru Telewizji gościły już łącznie ponad 60 razy dołączy więc utwór mniej popularny, powtórzony na tej scenie po 45 latach.

W pisanym po dziesięcioleciu milczenia „Rewolwerze" Fredro korzysta z nowoczesnego języka artystycznego, odważniej sięgając po groteskę i krytykę społeczną. Główny bohater sztuki, włoski bankier, przeprowadza swoją ekonomiczno-matrymonialną intrygę, usiłując jednocześnie pozbyć się niechcianego pistoletu, który trafia do niego w tajemniczy sposób. Centralny rekwizyt – tytułowa broń, za której posiadanie grozi kara śmierci – napędza akcję i intensyfikuje rozterki bohaterów, stanowiąc jednocześnie groźny sekret... Premiera „Rewolweru" zapowiada się jako wyjątkowy wstęp, który otworzy całą serię romantycznych realizacji.

Na listopad zaplanowana została premiera „Kordiana" Juliusza Słowackiego w reżyserii Zbigniewa Lesienia. Ten formacyjny dla polskiej kultury tekst znany jest widzom z poprzednich wybitnych adaptacji Teatru Telewizji – w 1980 roku „Kordiana" wyreżyserował Gustaw Holoubek (rolę główną zagrał wówczas Marek Kondrat), pamiętamy też dwuczęściowe przedstawienie w reżyserii Jana Englerta z 1994 roku (w Kordiana wcielał się wtedy Michał Żebrowski). Słowacki zaplanował „Kordiana" jako pierwszą część trylogii, którą rozpoczął od rozrachunku z pokoleniową „chorobą wieku" i generacyjnym doświadczeniem powstania listopadowego. Rezygnując następnie z pisania kontynuacji, pozostawił dzieło nie niedokończone, ale w romantyczny sposób otwarte – bogate w sensy i podatne na nowe, trafiające do serc współczesnej publiczności, odczytania. Nie bez kozery imię tytułowego bohatera zostało przez Słowackiego wymyślone na podstawie łacińskiego źródłosłowu cord oznaczającego serce.

Na widzów, którzy pozostają sceptyczni co do tego, czy „Słowacki wielkim poetą był", czeka „Konrad Wallenrod" Adama Mickiewicza w reżyserii Jerzego Machowskiego. Ten spektakl zamknie romantyczny cykl premierowy i stanowi drugie, po zrealizowanej w Teatrze Polskiego Radia „Grażynie", spotkanie reżysera z Mickiewiczowską powieścią poetycką. Warto zaznaczyć, że w 2018 roku Machowski został za tę produkcję wyróżniony nagrodą Don Kichot za debiut reżyserski w Teatrze Polskiego Radia m.in. „za miłość do polskiego romantyzmu". Adaptacja „Konrada Wallenroda" zapowiada się więc jako kontynuacja artystycznej opowieści opartej na litewskiej historii o zdradzie i jej cenie oraz poświęceniu i jego granicach.

W jesiennej ramówce nie zabraknie również projekcji powtórkowych – zobaczymy m.in. rewizyjne w stosunku do romantycznych mitów „Tango" S. Mrożka (reż. J. Jarocki; emisja odbędzie się w 100. Rocznicę śmierci reżysera) i „Pierścień wielkiej damy" C. Norwida (w 110. rocznicę śmierci Niny Andrycz, którą przypomnimy w roli Hrabiny Marii Harrys). Teatr Telewizji zaprasza również na spektakle powtórkowe, które zaznaczą ważne okazje rocznicowe. 19 września, w 10. rocznicę śmierci Andrzeja Łapickiego, zobaczymy wyreżyserowaną przez niego „Sztukę konwersacji" (K. Brandys), a w 100-lecie śmierci J. Krasińskiego wyemitowana zostanie opracowana na podstawie jego tekstu „Czapa" (reż. Z. Lesień).

Nadchodzący sezon będzie szczególny także ze względu na obchody 70-lecia Telewizji Polskiej oraz Teatru Telewizji, który od początków istnienia wzbogaca telewizyjny program kulturalny o unikatowy na skalę światową for at teatralny. Z tej okazji zaprosimy widzów na wyjątkową inscenizację „Apolla z Bellac". Właśnie ta jednoaktowa komedia, wystawiona w 1958 roku, była pierwszym zarejestrowanym i zachowanym przedstawieniem Teatru Telewizji. Jej powtórzenie w formacie spektaklu zagranego na żywo, w reżyserii Anny Wieczór, będzie symboliczną klamrą otwierającą okrągły jubileusz.

Mecenasem Teatru Telewizji jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG).

(-)
Teatr Telewizji Polskiej
3 września 2022

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia