O kogo walczą diabeł i anioł?
"Piekło i raj" - aut. Jaromir Nohavica - reż. Krzysztof Prus - Teatr Rozrywki w ChorzowieSpektakl muzyczny Piekło i Raj zabiera nas w w podróż po życiu zwykłego człowieka, patrząc na głównego bohatera widzimy samego siebie.
Zderzające się dobro i zło buzuje w everymanie, przechyla jego szalę raz na jedną raz na drugą stronę, każdy uczynek zapisuje się na jego karcie życia by w ostateczności zostać na koniec ze wszystkiego rozliczonym.
Jednak człowiek wydaje się tylko marionetką w rękach sił wyższych, główny prym wiedzie diabeł i anioł, i to do nich należy ostatnie słowo, i to oni wraz ze śmiercią ostatecznie peczętują nas los.
Scenografia spektaklu jest bardzo minimalistyczna, na scenie można zobaczyć łóżko głównego bohatera w jego domu, miejsce puste i samotne symbolizujące jego życie, pozbawione już większego sensu. Widać także bar miejsce spotkań dobra i zła, miejsce gdzie ważą się losy głównego bohatera, gdzie rozgrywa się cały dramat jego życia.
Scena jest pusta, bo życie bohatera jest puste, pozwala to także skupić się na samych postaciach.
Skupiamy się na działaniach i czynach a nie na otaczającym nas świecie bo to one w sądzie ostatecznym są najważniejsze, rzeczy materialne pozostawiamy na ziemi, a przed sąd przychodzimy sami.
Ciekawa jest także półprzejrzysta ściana znajdująca się za aktorami, podczas trwania całego spektaklu przewijają się na niej liczne obrazy, z różnych epok i w rożnych stylach, jak obrazy życia zmieniają się i przechodzą w inne, pokazują kolejne etapy sztuki-etapy życia. Zza półprzeźroczystej ściany dojrzeć możemy także grającą orkiestrę, która nie tylko przygrywa w muzycznej rywalizacji diabła i anioła, ale jest także cichym obserwatorem naszego życia.
W spektaklu wykorzystano piosenki Jaromira Nohavicy, na scenie wybrzmiewają liryczne ballady, radosne i skoczne piosenki czy cięższe piosenki poruszające tragizm życia. Muzyka jest ważnym elementem, nie tylko prowadzi widza przez cały spektakl i za pomocą utworów odkrywa kolejne etapy drogi głównego bohatera. Jest także elementem określającym ukazane na scenie postaci. Zamykając oczy i słysząc charakterystyczne dźwięki jesteśmy w stanie dopasować je do obecnie grającej postaci. Wspomnianemu już głównemu bohaterowi-everymanowi towarzyszy muzyka melancholijna, uwypukla jego rozczarowanie i zniechęcenie życiem, podkreśla brak sensu dalszego istnienia i stopniowe popadanie w nicość. Everyman to szary człowiek, w swoim pustym, szarym życiu, ciągle walczący z jego trudami i walkę tą przegrywając.
Wraz z diabłem na scenie usłyszeć można znacznie mocniejsze nuty, muzyka nabiera tempa, tu repertuar bywa zarówno szybki, zabawny, porywający, wręcz nakłaniający do grzechu. Można usłyszeć wręcz rockowy charakter utworów i głosu aktora. Diabeł to mężczyzna młody porywczy, wulgarny, skłócony z bogiem. Nie cieszy go los jaki przypadł mu w udziale, ale uwielbia kusić ludzi, patrzeć jak cierpią i tak jak on popadają w niezadowolenie ze swojego istnienia.
Anioł to natomiast spokojne liryczne ballady, ukajające i spokojne, z aniołem przychodzi zrozumienie, chęć pomocy i opieka jaką otacza on głównego bohatera. Anioł jak i jego muzyka jest spokojny, matczyny, stara się ukoić człowieka, pomóc mu w jego niedoli, zrozumieć i wybaczyć.
Dzięki muzyce doskonale podkreślony jest charakter postaci, przez muzykę one przemawiają i muzyką się stają.
Jedynie śmierć na scenie jest cicha, nie śpiewa, jest małomównym towarzyszem, przyglądającym się naszemu życiu i licznym zmaganiom. Porusza się z gracją wokół głównego bohatera, mami go swoimi ruchami i ciągle wabi go do siebie. Nie odstępuje everymana na krok tańcząc wokół niego aż on sam zaczyna do niej dążyć. Przyjmuje go ona z otwartymi rękami, ale za cenę jaką jest życie, ze śmiercią nie można wygrać i w ostatnim tańcu to ona powala nas na łopatki, odchodząc zwycięsko.
Spektakl Piekło i Raj ukazuje znaną już od wieków walkę o ludzką duszę, walkę dobra i zła, bo nikt z nas nie jest całkowicie zepsuty lub święty. Aż do ostatniej chwili, aż do pocałunku śmierci, ważyć się będą nasze losy. Przychodzić będzie kuszące do występku zło oraz proszące się o opamiętanie i rozwagę dobro. Spór o duszę człowieka toczył się od wielu lat i toczyć się będzie dalej także i po naszej śmierci.
Więc zasiadając na widowni przygotujmy się na ujrzenie samych siebie, swoich rozterek i żalów, walki dobra i zła jaka toczy się także i o naszą duszę.