O królewnie Sosence i Świerku Syberyjskim

"Królewna z drewna" - reż. Waldemar Wolański - Zdrojowy Teatr Animacji w Jeleniej Górze

W niedzielę (31.03) na scenie Zdrojowego Teatru Animacji odbyła się kolejna udana premiera, tym razem bardzo ekologiczna. Spektakl "Królewna z drewna" autorstwa i w reżyserii nestora polskiej sceny lalkowej - Waldemara Wolańskiego wzrusza, bawi i zmusza do refleksji. I choć ta zabawna, ciepła i barwna opowieść adresowana jest głównie do młodszych dzieci, dorośli też nudzić się nie będą.

Waldemar Wolański, po bardzo dobrze przyjętym przez jeleniogórską publiczność widowisku "Królewski wróbel" Izumi Yoshidy (2014), tym razem w "Królewnie z drewna" w założeniu łączy w sobie teatr, bajkę oraz szacunek do natury. Mała królewna Sosenka (w tej roli Zuzanna Łuczak) i jej przyjaciel Świerk Syberyjski (Sylwester Kuper) ratują przed zagładą swój dom, czyli piękny las, rodziców (Lidia Lisowicz i Jacek Maksimowicz) i wszystkie drzewa (w tym Ciotki Brzozy) przed straszliwym niebezpieczeństwem. Przeżywają przy tym wiele przygód.

Młodzi widzowie bawiąc się i oglądając, poznają nie tylko gatunki drzew, ale także wiele zagrożeń, które czyhają na mieszkańców lasu z różnych stron, bo i ze strony natury, i ze strony człowieka. Pojawia się więc pożar wzniecony przez ludzi, stado korników, trąba powietrzna i okrutni drwale, bezwzględnie przeprowadzający wycinkę w lesie. A wszystko to ma za zadanie uwrażliwić młodego widza i pokazać, że jesteśmy tylko niewielką częścią przyrody, bez której niej nie byłoby nas.

Premierowe przedstawienie w Zdrojowym Teatrze Animacji jest uroczo proste w swej fabule i w swej konstrukcji scenicznej. Dużo w nim muzyki, piosenek i zabawnych sytuacji. Ważną rolę w budowaniu atmosfery spektaklu i utrzymaniu jego rytmu odgrywa muzyka autorstwa Tomasza Walczaka. Scenografia, którą stworzyła Katarzyna Rynkiewicz, jest efektowna, oparta na symbolice, lekkości i umowności.

Szalone przygody Sosenki nie byłyby tak ciekawe, barwne i porywające, gdyby nie lalki, które dają spore możliwości animatorom i wprowadzają niepowtarzalny humor. Diana Jonkisz (Trąba Powietrzna, Lipa), Lidia Lisowicz (Jodła, matka królewny Sosenki), Sylwester Kuper (Król Dzięciołów), Jacek Maksimowicz (Król Dąb) i Sławomir Mozolewski (Stary Modrzew, Wódz Korników) fantastycznie radzą sobie z szybkim tempem spektaklu, dynamicznymi zmianami i wyzwaniami ruchowymi. Czynią to z werwą i wyczuciem, wykorzystując rekwizyty, modulując głos, gestykulując, a każda zmiana jest bardzo czytelna i przemawia do wyobraźni dziecka typowym językiem teatru. Aktorzy nie tylko wcielają się w postacie, których lalki animują, ale wchodzą w rolę grupy opowiadaczy. Bawią się teatralną iluzją, tworzą gagi, które gładko trafiają do młodego widza. Nie przerywając toku opowieści, dynamicznie i niezauważalnie wymieniają się lalkami. Jednocześnie wypełniają scenę ruchem wg choreografii Joanny Wolańskiej i śpiewają.

I trzeba jeszcze odnotować świetny występ Zuzanny Łuczak, odtwórczyni tytułowej łobuzerskiej królewny Sosenki, która nie po raz pierwszy wzbudziła sympatię widzów i tych najmłodszych i tych nieco starszych, bo wcześniej gościnnie w roli trzpiotki Katarzyny w "Ośmiu kobietach" Roberta Thomasa w reż. Jerzego Bończaka w jeleniogórskim Teatrze im. Norwida oraz jako tytułowy "Kot w butach" Jana Brzechwy w reż. Bogdana Nauki na deskach Zdrojowego Teatru Animacji.

Merwan
portalik24.pl
17 kwietnia 2019

Książka tygodnia

Musical nieznany. Polskie inscenizacje musicalowe w latach 1961-1986
Wydawnictwo Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie
Grzegorz Lewandowski

Trailer tygodnia