O tym, jak trudno być artystą (w czasach cierpienia)

"Nie upilnuje nas nikt" - reż. Jakub Pieczka - Pszczyńskie Centrum Kultury - Stowarzyszenie Teatralne Take tam

Spektakl pod tytułem Nie upilnuje nas nikt w reżyserii Jakuba Pieczki w Pszczyńskim Centrum Kultury przedstawia obraz dwóch kobiet, artystek, pochodzenia żydowskiego - Poli Nireńskiej (Żaneta Gola) oraz Zuzanny Ginczanki (Wiktoria Urbaniec). Stworzony on został przez Stowarzyszenie Teatralne Take tam ze względu na XVIII Spotkania z Kulturą Żydowską.

Biograficzne przedstawienie międzywojenne podzielone jest na dwie części przeplatające się między sobą. Jedną z nich jest opowieść o życiu Poli Nireńskiej ukazana za pomocą gry aktorskiej Żanety Goli. Wciela się ona w jej postać, pokazuje uczucia towarzyszące jej podczas zmagania się z trudną rzeczywistością i opowiada o drodze, którą kobieta przechodziła, by spełniać marzenia o szkole tańca, na pozór szczęśliwie wyjść za mąż i, ostatecznie, odebrać sobie życie. Postać milknie i następuje płynne przejście do czytanej biografii młodej poetki - Zuzanny Ginczanki. Wiktoria Urbaniec, przedstawiająca jej historię, zarazem wcielająca się w jej rolę, posługuje się dynamiczną ekspresją, nadając emocje wydarzeniom zawartym w czytanych przez nią słowach.

Aktorki ubrane są w ciemne kolory, co sprawia, że na spektakl możemy patrzeć jak na stare czarno-białe zdjęcia. Scenografia, choć skromna, przekazuje widzom nastrój czasów, w których owe kobiety żyły. Na scenie możemy zobaczyć nieliczne meble podkreślające charakter epoki oraz wiele świec nadających spektaklowi tajemniczy charakter. Aranżacja ta obrazuje scenerię starego mieszkania, w którym przedstawiane są poszczególne sceny; w którym kobiety opowiadają o swoich życiach. Mimo płynnych przejść między scenami i opisami postaci możliwe jest dostrzeżenie wyraźnej granicy między dwiema indywidualnymi przestrzeniami i przeplatającymi się historiami, co umożliwia szybkie ich zrozumienie.

Spektakl zostaje zakończony tańcem współczesnym ekspresjonistycznym wykonanym przez Żanetę Golę - stworzonym przez nią samą pod nadzorem Małgorzaty Tomczyk. Towarzyszy mu, czytany przez Wiktorię Urbaniec, dynamiczny opis przeżyć wewnętrznych kobiet zmagających się z sobistymi tragediami oraz brutalnym światem wojny. Dramatyczna muzyka potęguje silne doznania emocjonalne odczuwane dzięki metafizycznemu charakterowi sceny. Przedstawia ona wizualizację uczuć owarzyszących kobietom przed ich śmiercią - samobójstwem dojrzałej już Poli Nireńskiej oraz rozstrzeleniem ambitnej, wschodzącej poetki Zuzanny Ginczanki - jak ich marzeń i nigdy już nie zaznanego szczęścia.

Sam tytuł spektaklu odnosi się do książki Izoldy Kiec Ginczanka. "Nie upilnuje mnie nikt".

Przedstawienie to jest genialnym odwzorowaniem czasów wojennych, szukania własnej tożsamości oraz dążenia do tego, co tak naprawdę się kocha – czasami prowadzącego nawet do śmierci.

Julia Zofia Olek
Dziennik Teatralny Katowice
5 listopada 2021
Portrety
Jakub Pieczka

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...