Obraz sądu ostatecznego w Szczecinie
"Messa da Requiem" - wraz z solistami i chórem niemieckim zaśpiewa chór Opery na Zamku w SzczecinieOd 7 do 11 listopada (oprócz 9 listopada) o 19.30 w niemieckim teatrze w Stralsundzie w ramach współpracy odbędą się cztery koncerty "Messa da Requiem" Giuseppe Verdiego, jednej z najpiękniejszych kompozycji religijnych w historii.
Wraz z solistami i chórem niemieckim zaśpiewa chór Opery na Zamku w Szczecinie.
O muzyce Verdiego powiedział ktoś, że ma w sobie czar Rossiniego, uczuciowość Belliniego, niefrasobliwość Donizettiego i ... geniusz Verdiego.
Inspiracją kompozytora do napisania "Messa da Requiem" była śmierć przyjaciela – wybitnego poety włoskiego, Aleksandra Manzoniego. To wielkie dzieło wykonano po raz pierwszy w 1874 roku w rocznicę jego śmierci. „Messa da Requiem" nie jest jednak okolicznościowym utworem czy pisanym na zamówienie, jak to często bywało. Dzieło powstało spontanicznie, było wyrazem rozpaczy po utracie przyjaciela, tak wielkiej, że kompozytor nie był w stanie wziąć udziału na jego pogrzebie. Stąd też niezwykła szczerość wyrazu, nie ustępująca jednak mistrzowskiej technice kompozytorskiej.
Najpotężniejsza jest w „Messa da Requiem" część „Dies irae" – obraz sądu ostatecznego. Stanowi jedną trzecią całości utworu i jest jego punktem kulminacyjnym, odrębnym od innych, pełnych delikatnych dźwięków.
Ale to całość dzieła sprawia, że ta msza żałobna jest głębokim, osobistym wyznaniem kompozytora.