Odjechana Nirvana

"Nirvana" - reż: Krzysztof Garbaczewski - Teatr Polski we Wrocławiu

Krzysztof Garbaczewski reżyser najnowszego spektaklu wystawianego w Teatrze Polskim zafundował widzom niezwykłe przeżycie. Podjął w ślad za tybetańskim terminem bar-do tematykę szeroko pojętego stanu przejściowego np. między życiem a śmiercią czy światem wyobraźni i rzeczywistością.

W tym celu artysta posłużył się: raz - umierającym mężczyzną, dwa - grupą ludzi przygotowywanych do bliżej nieokreślonych zmian. W trzeciej części obserwujemy uwolnione dusze szukające innych ciał, aby móc powrócić do ziemskiego życia. Twórca, absolwent krakowskiej PWST przedstawia wyżej opisane sytuacje w niełatwy, w bardzo metafizyczny sposób. Wymaga on od widzów ciągłego skupienia. Obserwując jednak ich miny myślę, że nie był to zbyt szczęśliwy pomysł. Spektakl z każdą minutą coraz bardziej odrywa się od widowni. "Nirvana" nie wciąga i nie ułatwia zgłębiania bogactwa buddyjskich mądrości. Nie zmienia tego nawet scena, w której umierający mężczyzna na chwilę wychodzi z roli i zagaduje publiczność. To opowiada o swojej zawodowej karierze, to narzeka na niewygodną pozycję w łóżku, którą nakazał mu przyjąć reżyser. Na chwilę to odciąża przedstawienie, ale to za mało, bo "Nirvana" wciąż pozostaje przyciężka. Aktorom towarzyszy ascetyczna scenografia (Anna Maria Korczmarska), sprowadzająca się niemal wyłącznie do oświetlenia. 

Oprócz górnego, wgłębi sceny znalazła się ściana reflektorów imitująca symboliczne światło w tunelu prowadzącym na "tamtą" stronę. Warto jeszcze zwrócić uwagę na sam finał spektaklu, który jest niczym mrugnięcie reżyserskiego oka do trochę zmęczonej publiczności. Jeden z aktorów kończąc czytać Księgę umarłych komentuje - to miało być coś bardzo mądrego. Być może, ale na pewno nie udało się tego skutecznie przedstawić. Garbaczewski wzniósł się na bardzo wysoki poziom abstrakcji lub jak kto woli nowatorstwa. "Nirvanę" można jeszcze uznać za intelektualne wyzwanie, z którego ja nie wyszedłem obronną ręką.

Piotr Bogdański
Nowe wiadomosci Wałbrzyskie
12 maja 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia