Opera dla całej rodziny

"Jaś i Małgosia" - komp. Engelbert Humperdinck - reż. Natalia Babińska - Teatr Wielki w Łodzi - premiera: 01.06.2024

Nie sądzę, żeby było dziecko, któremu się to nie spodobało, to było takie fajne-powiedział mój 9 letni syn. Nigdy wcześniej tak chętnie nie opowiadał o różnego rodzaju widowiskach, a jego słowa niech będą wyznacznikiem czy warto pójść na operę z dzieckiem.

Zacznijmy jednak od początku. Premiera,, Jasia i Małgosi'' w Teatrze Wielkim w Łodzi była wielkim wydarzeniem. Wydarzeniem, które miało zapoczątkować spojrzenie na Teatr Wielki, jako ten, w którym spektakle grane są dla każdej grupy wiekowej. Moim zdaniem udało się to zrobić, bo na baśń operową można zabrać nawet przedszkolaka. Trudno mi będzie odpowiednio dobrze w całości ocenić to widowisko. Powodów jest wiele-obiektywne: ogromne środki muzyczno-sceniczne, jakie trzeba było zaangażować, aby je wystawić i subiektywne: nie jestem osobą, która dobrze zna się na muzyce.

Opera zaczyna się uwerturą, która według mnie trwała za długo i zacząłem już myśleć, kiedy mój syn powie –,,tato mi się nudzi''. Wytrwał jednak do końca,a od momentu pojawienia się na scenie pierwszej postaci cały czas śledził akcję z ogromnym zaciekawieniem. Zgodnie z utworem scenografia na początku jest symboliczna, na scenie stoi makieta domu, w którym dzieci mogą zobaczyć dawne elementy: miotły czy dzbany.

Choreografia, jaką stworzyła Anna Hop była według mnie kluczowa, bo to dzięki niej i wspaniałej grze aktorów symbolika wydarzeń i postaci będzie zrozumiała nawet dla dziecka, które nie potrafi czytać. Nawiązując do czytania mój syn powiedział, że dzięki operze nauczył się szybciej czytać. Aktorzy śpiewali, a cały tekst był wyświetlony nad sceną. Opera jest z tego powodu jeszcze bardziej edukacyjna i ten element może być dodatkowym impulsem, aby ją obejrzeć. Mój syn zauważył, że niektóre dzieci starały się śpiewać razem z aktorami. Czytały tekst i śpiewały czy to nie kosmiczne?

,,Polecam ten spektakl bo jest rozrywkowy, dużo się dzieje, jest śpiew i dzieci mogą nauczyć się pięknie śpiewać. Bo niektóre dzieci powtarzały i śpiewały.''
,,Jeżeli chcielibyście nauczyć swoje dzieci śpiewać to polecam iść na operę.''
To słowa a właściwie cytaty mojego syna.

Najbardziej przemawiały do mnie kostiumy i choreografia. To było po prostu coś niezwykle ekscytującego, gdy domek Baby Jagi zniżał się powoli by opaść na scenę. Według mojego syna wyglądał on bardzo śmiesznie, ale chętnie by go schrupał.

,,Zdziwił mnie trochę wygląd domku Baby-Jagi –chyba lepiej gdyby był zabity deskami i pajęczynami.''

Domek Jasia i Małgosi nie przyprawił mnie o zachwyt, ale:
,, Bardzo mi się podobał domek JASIA I MAŁGOSI, dlatego że był taki stary i drewniany bo domy drewniane są piękne.''

Ja wchodziłem w tę baśń powoli i im dłużej trwała tym bardziej mi się podobała. Początek może właśnie ze względu na domek niespecjalnie przypadł mi do gustu. Patrzyłem jednak na inne dzieci i widziałem, że wszystkie były zainteresowane.
Opera jest pełna popisów solistycznych i wspaniałych scen zespołowych. Teatr Wielki ma w swoim zespole chór dziecięco-młodzieżowy, który wystąpił na scenie.

,,Podobali mi się mali aktorzy –dzieci grające zwierzęta i ciastka.''
Ta opera pokazała ich wspaniały kunszt i być może zainspirowała rodziców lub dzieci do przyjścia na zajęcia, które odbywają się w Teatrze Wielkim dwa razy w tygodniu.

Wielkie brawa należą się Dianie Marszałek, która była odpowiedzialna za scenografię i kostiumy. Były one na pewno ogromnym wyzwaniem dla wszystkich aktorów ze względu na ogromną ilość wszystkich elementów.

,,Bardzo podobała mi się tęcza, jak aktorzy grali tęczę to było takie ładne, bo była tęczą z ludzi. Aktorzy byli ubrani w kolorach tęczy.''

Nazwałbym ją operą barokową ze względu na bogactwo strojów, choreografię, ale też na animacje i grę świateł. Dążeniem reżysera było na pewno zaciekawienie najmłodszego widza na skutek różnorakich zabiegów teatralnych. Wszyscy aktorzy byli niesamowicie ubrani, ale strój Baba Jagi robił ogromne wrażenie, ze względu na ilość elementów. Na swoją bluzę miała, bowiem wszyte wielkie usta, z których wydobywał się spomiędzy zębów długi czerwony język. Oczy o kształcie pączków miały w sobie żarówki i świeciły czerwonym światłem. Sądzę, że było to doskonałe połączenie tradycyjnej sztuki z nowoczesnym designem. To dzięki temu wzbudziła ona wśród wszystkich wielkie emocje. Wzrokowo opera,, Jaś i Małgosia'' jest przepiękna jakby elementy baśniowe przeniesiono z książki i dano im nowoczesną oprawę.

Wspomniałem już wcześniej, że ze względu na ilość i jakość kostiumów aktorskich czy choreografię opera spodoba się nawet małemu dziecku. Starsze dzieci poćwiczą sobie przy okazji naukę czytania. Widowisko to doskonała okazja do zaznajomienia dzieci z formą klasycznej opery(w tym szeroko rozumianą estetyką muzyki klasycznej). Po spektaklu możemy porozmawiać z dzieckiem o czystości głosu – głosach niskich i wysokich.

To jest po prostu bajka z mnóstwem wspaniałych efektów, która wprowadzi każdą osobę w artystyczny trans i porwie do samego końca. Ja jestem nią zachwycony, a mój syn dał jej 89 punktów na 100 i od razu powiedział, że chce iść na kolejną operę.

Adrian Kubicki
Dziennik Teatralny Łódź
7 czerwca 2024

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia