Opowieść o opowieści

z Pawłem Aignerem rozmawia Martyna Wielewska

Bohaterowie dziecięcych bajek to w dużej mierze postacie już mityczne. Losy Śpiącej Królewny są znane wszystkim. Wiemy, jakie są pragnienia Kopciuszka. Z drugiej strony każde dziecko oczami wyobraźni widzi tych samych bohaterów zupełnie inaczej - mówi Paweł Aigner

Martyna Wielewska: Bajka i baśń w teatrze...

Paweł Aigner: W tego typu opowieściach mamy zazwyczaj do czynienia z konwencją podróży: bohater przypomina Wolterowskiego Kandyda, który w różnych krajach spotyka różnych ludzi, zdobywa doświadczenia i powraca zupełnie odmieniony. Takie przygody trzeba opowiedzieć inaczej niż "klasyczne" historie w teatrze - bajki i baśnie nie opierają się przecież na realistycznej historii wydarzającej się w realistycznej czasoprzestrzeni. Z drugiej strony baśniowe okrucieństwo, by wymienić chociażby Braci Grimm, nierzadko przypomina Szekspirowski scenariusz! Nawet opowieści Andersena pełne są przerażenia i często odbierają swoim czytelnikom resztki optymizmu. Można sądzić więc, że tego typu twórczość, bajkowo-baśniowa, czasem niewiele różni się od wielkich, "poważnych" przedstawień dramatycznych.

Martyna Wielewska: Nawiązując do reżyserowanej przez Pana "Arabeli" - czy bajkowa twórczość dla dzieci jest stereotypowa?


Paweł Aigner: I tak, i nie! Bohaterowie dziecięcych bajek to w dużej mierze postacie już mityczne. Losy Śpiącej Królewny są znane wszystkim. Wiemy, jakie są pragnienia Kopciuszka. Z drugiej strony każde dziecko oczami wyobraźni widzi tych samych bohaterów zupełnie inaczej. To na pewno nie jest stereotypowe. Ale nasza "Arabela" jest opowieścią o czymś innym. Nie próbuje walczyć ze stereotypami. To opowieść o opowieści, metaopowieść. Pokazuje, co może się stać, kiedy zamieszamy w bajkach... pomieszamy historię. Zmienimy fakty. Zobaczymy jak starsza brzydsza siostra chce być panią swego losu. Poderwać Pięknego Królewicza? Nikt nie chce żyć w cieniu. Ona też nie, choć tak została napisana. Czy to jest w ogóle możliwe, żeby Kajko rzucił Kokosza i poszedł w świat z Papą Smerfem? Zmiana nie tylko jest szokująca, ale prawie niemożliwa. Wymaga od bohaterów ogromnej determinacji i siły. Na straży mitu stoi bowiem potężny Król. Ma konserwatywne podejście do sprawy i ani myśli niczego zmieniać. Według niego tak jak jest, jest dobrze. Wszystko ma się dziać od strony do strony. I przez wieki wieków.

Martyna Wielewska: Ale czy można tak beztrosko burzyć schematy? Co zaproponować w zamian dzieciom?

Paweł Aigner: W zamian nadzieja. Zobaczcie, możecie mieć wpływ na swój los... w tym sensie nasza bajka jest podobna do innych, a więc jest stereotypowa, ma krzepić. Ale jest też szalona i zaskakująca. Zły i paskudny Rumburak, który z zemsty wprowadza w królestwie chaos. Wzbudza lęk, ale i sympatię. Potępiamy jego czyny, ale kiedy mówi o potrzebie zmian o "wolnej miłości", to w zasadzie mówi prawdę, zaczynamy go lubić. Uświadamia Xeni, starszej siostrze, że trzeba brać swój los w swoje ręce i walczyć o siebie. Czym to się skończy, zobaczymy. Rumburak burzy, z drugiej strony proponuje coś nowego. Jest nieszczęśliwie zakochany, a w tym stanie... ma prawo postępować nierozważnie. Dzieciom proponujemy zastanowić się, wsłuchać w bohaterów, zrozumieć ich intencje. Nie tak łatwo potępić Rumburaka, chociaż bywa czasem naprawdę wredny.

Martyna Wielewska: A współczesna bajka telewizyjna? Co proponuje dzieciom?


Paweł Aigner: Głównie rozrywkę! I nie ma w tym nic złego, brakuje trochę programów misyjnych, edukacyjnych, dawnego "Domowego Przedszkola".

Martyna Wielewska: Scenografia będzie bajkowa?


Paweł Aigner: Z pewnością i tradycyjna, i jednocześnie designerska: kolorowa, kostiumowa, "pałacowa". Sam tęsknię za bogatą scenograficznie XIX-wieczną bajką. Magdalena Gajewska postara się, żeby było na co popatrzeć.

Martyna Wielewska: To bajkowy spektakl tylko dla dzieci?


Paweł Aigner: Nie, to sztuka familijna. Malina Prześluga, autorka scenariusza, bez przerwy puszcza oko do dorosłych, większość dialogów ma jakieś drugie dno. Nie ma powodu żeby przedstawienie dla dzieci nudziło dorosłych, którzy - mam nadzieję - z przyjemnością przypomną sobie bohaterów kultowego niegdyś serialu

Martyna Wielewska
Magazyn Wybrzeża
29 maja 2012
Portrety
Paweł Aigner

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...