Ostatni dzień Oktawy
we wtorek ostatni dzień Podlaskiej Oktawy KulturKilkadziesiąt koncertów na całym Podlasiu i różnorodna muzyka. Tegoroczna, druga edycja Podlaskiej Oktawy Kultur powoli dobiega końca. We wtorek wieczorem na placu miejskim przy Ratuszu artyści wystąpią po raz ostatni
Podczas koncertu finałowego przed białostoczanami swoje umiejętności zaprezentują Kurpie Zielone, rosyjski zespół Legenda, Teatr Tańca "Ojra" z Białorusi, Nemunas z Litwy, Adar - Kramim z Izraela oraz najlepsze zespoły, które w tym roku przyjechały na II Międzynarodowy Festiwal Muzyki, Sztuki i Folkloru. Początek koncertu - godz. 18.
Rozmowa z organizatorem
Aneta Dzienis: Darmowy wstęp na wszystkie koncerty, a przede wszystkim przeniesienie Oktawy w plener. To zdaniem słuchaczy główne zalety tegorocznego festiwalu. A jak Pan to ocenia?
Andrzej Dyrdał*: - Bardzo dobrze. Wiem, że białostoczanie oczekiwali tych zmian i zmiany te po doświadczeniach pierwszej edycji festiwalu wprowadziliśmy. Słyszałem nawet głosy, że to pierwsza taka, po wielu latach, impreza z rozmachem w Białymstoku. Że każdy mógł tu znaleźć coś dla siebie.
To znaczy?
- Starsi dosłownie płakali ze wzruszenia m.in. na piątkowej Wileńszczyźnie, a dla młodych przygotowaliśmy dzień folkowy z Czeremszyną, Orkiestrą Św. Mikołaja i białoruskim Pałacem. Myślę, że mieliśmy też mocne wejście. Na koncercie, którym otwieraliśmy Oktawę wystąpiły zawodowe zespoły stojące na najwyższym poziomie wykonawczym.
W ubiegłym roku miałam wrażenie, że zespoły, dzięki usytuowaniu koncertów w filharmonii podlaskiej bardziej się integrowały. Jak to wygląda w tym roku?
- Zorganizowaliśmy dla nich specjalne, zamknięte spotkanie, podczas którego mogły nawiązać ze sobą kontakty, wymienić się doświadczeniami. Zależy nam bowiem na tym, by oktawa była czymś więcej niż tylko muzycznym festiwalem. Żeby naszym zaproszonymi gościom dała coś więcej. O tym, że tak jest przekonują nas ubiegłoroczne doświadczenia. Wiem na przykład, że Rada Art Studio, która występowała u nas w ubiegłym roku, dogadała się na wspólne koncerty z innym zespołem.
W tym roku za festiwalem poszła reklamowa płyta z nagraniami zespołów występującymi podczas Oktawy. Czy nie warto by udostępnić takich nagrań komercyjnie?
- Myślimy nad tym. Już teraz mogę powiedzieć, że drugą edycję Oktawy zwieńczy pofestiwalowy film. Prawdopodobnie będzie gotowy na wrzesień - październik.
Oktawa jeszcze trwa, ale jako organizatorzy myślicie już pewnie o trzeciej edycji. Będą kolejne zmiany?
- Tegoroczna Oktawa, która przypadła na czas kongresu okazała się dla nas nie lada przedsięwzięciem logistycznym. W sumie na koncertach występowało ponad 800 osób. Być może w następnym roku zmniejszymy liczbę wykonawców na rzecz dłuższych występów. To, co jednak z pewnością chcemy zachować to otwarty charakter festiwalu, możliwość darmowego wysłuchiwania koncertów i scenę - w samym centrum miasta. Teraz widzę, że lepszego miejsca dla festiwalu nie mogliśmy sobie wymarzyć.
*Andrzej Dyrdał - pomysłodawca Podlaskiej Oktawy Kultur, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury, organizatora imprezy