Ostatni zaplanowany przez Jerzego Limona
25. Festiwal Szekspirowski 2021Szekspir na wiele sposobów. Trwa Festiwal Szekspirowski.
Rozpoczął się jubileuszowy 25. Festiwal Szekspirowski organizowany przez Gdański Teatr Szekspirowski. Ostatni zaplanowany przez byłego dyrektora śp. Jerzego Limona. Jako pierwsze wystawione zostały dwie "Burze". Przed nami jeszcze cztery spektakle w nurcie głównym, dwa spektakle Konkursu o Złotego Yoricka, dwie rejestracje przedstawień oraz kilkanaście wydarzeń w nurcie SzekspirOFF. W tanecznym "Romeo i Julia. Final Hours" włoskiej grupy imPerfect Dancers Company wystąpią również aktorzy-amatorzy z Gdańska.
Festiwal zainaugurowano spektaklem "Burza" w reżyserii Szymona Kaczmarka - pierwszą całkowicie samodzielną premierą Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego w układzie sceny elżbietańskiej (wcześniejsze powstały w ścisłej współpracy z Teatrem Wybrzeże lub Teatrem Muzycznym w Gdyni). Jednak nim do tego doszło, prowadząca otwarcie festiwalu Danuta Stenka zapraszała na scenę przedstawicieli władz miasta i samorządu województwa, Teatru Szekspirowskiego i związanej z nim Fundacji Theatrum Gedanense. Zamiast minuty ciszy zmarłemu dyrektorowi oddano hołd kilkuminutową owacją na stojąco.
O niedawnej premierze "Burzy" w reż. Szymona Kaczmarka pisaliśmy po jej premierze. Interesujące było zestawienie tej "Burzy" z inną, zrealizowaną przez Teatr Żydowski w Warszawie - pierwszą z propozycji tegorocznego Złotego Yoricka. "Der Szturem. Cwiszyn/ Burza Pomiędzy" jest przejmującą próbą połączenia sztuki Wiliama Szekspira z tematyką Holokaustu. Reżyser Damian Josef Neć w spektaklu granym w jidysz zredukował liczbę postaci Burzy do kilku najbardziej znaczących: Prospera, Mirandy, Kalibana, Ariela, brata Prospera Antonia, Stefana, Trinkula i pojawiającego się na projekcji-wideo księcia Neapolu Ferdynanda, posiadającego cechy boskie.
Uderza wiek córki Prospera Mirandy, granej przez emerytowaną aktorkę Teatru Żydowskiego (Wandę Siemaszko). Ich relacja to relacja dziecka i ojca, który "podczas ostatniej burzy" (czyli w tracie Holokaustu) stracił córkę i nie może się pogodzić z tą stratą. Ich przejmujące spotkania to projekcje umysłu Prospera. Dlatego tak duży ładunek emocjonalny ma przywitanie Prospera z Mirandą i jego dramatyczne poszukiwania córki pod koniec, gdy nikt już na jego wołanie nie odpowiada. Zresztą cały spektakl traktować można jako wgląd w myśli samotnego, nieszczęśliwego mężczyzny.
Kaliban jako jedyny mówi po polsku, ubrany w mundurek polskiego harcerza, a w znaczącej scenie egzekucji - kilkadziesiąt razy zabija androgenicznego Ariela, traktowanego jako przedstawiciela społeczności LGBT, choć na pierwszy plan reżyser wydobył odmienność tego bohatera, a nie jego orientację. W spektaklu wiele jest również odniesień do antysemityzmu (m.in. podczas monologu Prospera deklamującego "Dwie śmierci" Władysława Szlengla). Całość rozgrywa się na miniscenie - podeście, z dwóch stron ograniczonym symbolicznym wejściem. Obraz dopełniają dwie syjonistyczne harcerki - Trinkulo i Stefano oraz ortodoksyjny Żyd Antonio.
W "Der Szturem. Cwiszyn/ Burza Pomiędzy" faktycznie zgrabnie połączono dwie kompletnie różne perspektywy, chociaż tekst "Burzy" potraktowano tu jako matrycę do przedstawienia tragicznego losu Żydów w XX wieku. Ta propozycja jest oszczędna w gestach, bazuje na bogatej symbolice i pomimo anachronicznej formy ma dużą siłę oddziaływania. Wprawdzie spektakl Teatru Żydowskiego ma przede wszystkim przypominać o dramacie Holokaustu, jest odważną i dość udaną inscenizacją. W ponurym, pesymistycznym wydźwięku spektakl ten dobrze współgra z "Burzą" Teatru Szekspirowskiego.
Przed nami kilka innych propozycji. W niedzielę 1 sierpnia (Opera Bałtycka, godz. 19) zobaczyć będzie można kolejną propozycję Konkursu o Złotego Yoricka - "Króla Leara" - koprodukcję Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu i Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy w reżyserii Anny Augustynowicz. W tym spektaklu jedynym mężczyzną będzie tytułowy Lear (Mirosław Zbrojewicz) otoczony samymi kobietami i postaciami granymi przez kobiety. Z portugalskiego Teatro Nacional D. Maria II przyjedzie "Antoniusz i Kleopatra" w reż. Tiago Rodriguesa (Teatr Szekspirowski, 2 sierpnia, godz. 19). Zobaczymy legendarną historię miłosną między rzymskim generałem a władczynią Egiptu.
Wyjątkowo zapowiada się "Romeo i Julia. Final Hours" włoskiej grupy imPerfect Dancers Company w koncepcji i choreografii Waltera Matteiniego i Iny Broeckx (Opera Bałtycka, 3 sierpnia, godz. 19). Słynnych kochanków z Werony poznamy w ostatnim dniu ich życia i w ostatnich godzinach ich miłości. "Przez uniwersalny język teatru tańca, zbadamy jak uczucia tak stare jak sam świat, zmieniły się lub nie zmieniły, wraz z upływem czasu. Spektakl będzie punktem wyjścia do przyjrzenia się relacjom międzyludzkim w nowoczesnych czasach" - zapewniają organizatorzy. Dodatkowym smaczkiem będzie udział polskich aktorów-amatorów, dzięki czemu spektakl zyska niepowtarzalny wymiar.
Również 3 sierpnia (Stara Apteka Teatru Wybrzeże, godz. 17 i 21) czeka nas monodram Niny Sallilen "Poor, poor Lear" na podstawie "Króla Leara". Fińska aktorka zagra wszystkie postaci dramatu Szekspira. Pozostałe trzy spektakle to największe wydarzenia Festiwalu. Każde przedstawienie jednego z najciekawszych europejskich reżyserów Oskarasa Koršunovasa jest godne uwagi. Tym razem zobaczymy "Otella" (Teatr Szekspirowski, 4 sierpnia, godz. 19). Jego autorski Oskaro Koršunovo Teatras z Wilna tym razem podejmuje problem Innego, nienawiści, wrogości do niego i pozwoli przyjrzeć się aktualnym podziałom między obywatelami państw tzw. "opiekuńczych" a uchodźcami.
Z kolei "Hamlet" Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie wyreżyserowany przez Bartosza Szydłowskiego (Teatr Szekspirowski 6 sierpnia, godz. 19) to faworyt Konkursu o Złotego Yoricka. To ostra, pozbawiona woalu poprawności, pełna goryczy satyra na sytuację polityczną w naszym kraju. Wreszcie finałowy spektakl "Billy's Violence" słynnej belgijskiej grupy Needcompany w reżyserii Jana Lauwersa będzie próbą analizy przemocy w ze sztuk Szekspira - "Króla Leara", "Juliusza Cezara" i "Tytusa Andronicusa". Sam reżyser ujmuje to tak: "W porównaniu do czystej brutalności ukazywanej przez Szekspira, Quentin Tarantino wydaje się być niewinnym chórzystą".
Festiwal uzupełnią dwie projekcje wideo spektakli na tarasie Teatru Szekspirowskiego - 6 sierpnia (godz. 21:30) będzie to "Król Yebi" japońskiego Shinjuku Ryōzanpaku Theatre Company, a 7 sierpnia (godz. 21) "Romeos i Julias unplagued. Traustadt" Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu i kolektywu bodytalk z niemieckiego Münster. Ponadto, odbędzie się kolejne ze spotkań w ramach cyklu "Bezradność filozofa" (5 sierpnia, godz. 19 w GTS) i kilkanaście wydarzeń nurtu SzekspirOFF, granych na dziedzińcu GTS, w Stacji Orunia GAK, Teatrze Miniatura, Starej Aptece i w Teatrze w Oknie.
Bilety wydarzenia nurtu głównego (poza monodramem "Poor, pood Lear" i spektaklem "Romeo i Julia. Final Hours") to koszt 60-75 zł. Wstęp na monodram "Poor, poor Lear" kosztuje 50 zł, a na "Romeo i Julia. Final Hours" 40-55 zł. Cena biletów na projekcje wideo "Król Yebi" i "Romeos i Julias unplagued. Traumstadt" to 25 zł. Wstęp na wydarzenia nurtu SzekspirOFF to 20 zł (poza o 5 zł droższym ostatnim spektaklem "Mist" 8 sierpnia). Wstęp na spotkanie z cyklu "Bezradność filozofa" kosztuje 5 zł.