Oto i Ona – Padrona

"La Serva Padrona" - reż. Jitka Stokalska – Polska Opera Królewska

Wyjątkowe dzieło La Serva Padrona, które wyszło spod pióra Giovanni Battista Pergolesiego jest nie tylko kwintesencją opery komicznej lecz także znakomitym portretem psychologicznym tytułowej bohaterki oraz zabawną fraszką o relacjach między ludzkich. Niewielkich rozmiarów utwór dla wielu stał się wielką inspiracją, dlatego po dziś dzień prezentowany jest w tak wielu krajach i zachwyca pokolenia melomanów.

Wyjątkowe dzieło La Serva Padrona, które wyszło spod pióra Giovanni Battista Pergolesiego jest nie tylko kwintesencją opery komicznej lecz także znakomitym portretem psychologicznym tytułowej bohaterki oraz zabawną fraszką o relacjach między ludzkich. Niewielkich rozmiarów utwór dla wielu stał się wielką inspiracją, dlatego po dziś dzień prezentowany jest w tak wielu krajach i zachwyca pokolenia melomanów.

Pergolesi miał niespełna dwadzieścia trzy lata, kiedy stworzył finezyjną opowieść o sprytnej Serpinie – służącej, która postanowiła za wszelką cenę zostać żoną swojego chlebodawcy. Bohaterka bardzo konsekwentnie wykorzystała wszystkie swoje atuty i wiedzę, by osiągnąć cel jaki sobie założyła. Jej skrupulatność i przebiegłość z pewną dozą kąśliwego żartu, ukazała kobietę silną i odważną, która zrobi wszystko, by poczuć satysfakcję z wygranej.

Adaptacja perły komediowej baroku w odsłonie i realizacji Polskiej Opery Królewskiej zabrała widza w świat pełen radosnych melodii i barw. Zespół instrumentów dawnych wprowadził nastój ciepły, otulający silne głosy solistów zamaszystością ale także lekkim powabem żartobliwych nut. Oczy skrzyły się od kontrastów. Czerwona suknia Serpiny wgryzała się i wrastała w oczodoły jak samotny kwiat na tle stonowanej pastelowej zieleni zmyślnej, mobilnej scenografii. Ta wyrazistość koloru podkreśliła zdecydowanie i upór, którym się kieruje bohaterka. Ruchome bramy, krążyły po scenie bezszelestnie przysłonięte połyskującymi kotarami tworząc miejsca akcji i przestrzeń. Cały obraz niebywale lekki i spójny - utrzymany w harmonii artystycznych środków wyrazu. Natomiast powabność przestrzeni przełamywała filuterność nawiązań do stylistyki Commedii dell' arte.

Podkreślić należy, iż wartkość i lekkość prowadzonej akcji jest nie tylko zasługą autora utworu lecz także aktorów solistów, którzy mimo trudnych do wykonania partii wokalnych znaleźli również w odgrywanych postaciach ich realny kształt. Poprzez szereg gestów, spojrzeń i scenicznych środków wyrazów nacechowanych prawdziwymi emocjami, historia rezolutnej służącej stała się bardziej rzeczywista i czytelna. Natomiast koncept reżyserski o lekko współczesnym zabarwieniu utrzymywał się w stylistyce utworu.

Ważnym atutem tej realizacji i precyzyjnego wykonania, jest również otoczenie przestrzeni scenicznej, które spójnie współgrało z charakterem przedstawienia. Dzięki temu dzieło Pergolesiego w tej realizacji odnalazło się znakomicie.

Magdalena Hierowska
Dziennik Teatralny Warszawa
14 lipca 2020
Portrety
Jitka Stokalska

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia