Pampersiaki oczarowane

"Afrykańska przygoda" - reż: M. Fajak-Słomińska i J. Słomiński

Egzamin zdany na szóstkę! Szczecińska "Pleciuga" zainaugurowała w sobotę, spektaklem pt. "Afrykańska przygoda", cykl przedstawień dla dzieci młodszych niż przedszkolne. Efekt? Całość oczarowała widzów, zarówno tych w pampersach, jak i ich rodziców. To będzie przebój tego sezonu!

O tym, jaką niełatwą sztuką jest tworzenie spektakli czy programów dla dzieci poniżej 3. roku życia, świadczy choćby fakt, jak mato robi się takich produkcji na świecie. Jakakolwiek taka realizacja, mająca przykuć uwagę malutkich dzieci, to przedsięwzięcie niezwykle karkołomne. Stąd niewielu twórców daje radę podołać takiemu wyzwaniu. Tym większe brawa należą się artystom z "Pleciugi".

Bohaterem przedstawienia szczecińskiego teatru jest mały chłopczyk niepotrafiący jeszcze mówić, a więc używający prostego języka bobasów Mówi choćby: barn, patataj, brum, pa, pa czy hopla. Mimo że jest taki malutki, udaje mu się dostać - dzięki balonikowi - do Afryki. Tu spotyka wiele zwierząt - lwa, hipopotama, żyrafę, rybki, małpę. Zwierzaki są jednak wyjątkowe, bowiem każde z nich jest jednocześnie... jakimś przedmiotem. I tak słoń to też piłka, małpa jest huśtawką, a hipopotam to samochód. Mamy tu wieszak na ubrania, który staje się palmą, abażur zmienia się w głowę konia, a w szufladzie na pościel mieszkają rybki.

Świat stworzony przez twórców

"Pleciugi" jest zaskakujący i niezwykle kolorowy, choć nieprzejaskrawiony Nie powoduje bowiem u widza zmęczenia zbyt nachalnym nagromadzeniem barw i przedmiotów. Wszystkie elementy są pokazane w jak najlepszych proporcjach. Ogromnym atutem przedstawienia jest muzyka, momentami przypominająca dźwięki z dziecięcych pozytywek czy kołysanek.

Niespełna półgodzinne przedstawienie pokazywane jest w kameralnej sali prób teatru. Maluchy z opiekunami siedzą tu na podłodze, na poduchach (choć jest też ławka - wielbłąd dla tych, którzy wolą tak oglądać spektakl). A widownia jest nieco oświetlona, by dzieci nie bały się ciemności.

Autorką scenariusza "Afrykańskiej przygody" jest Mariola Fajak-Słomińska, która również wystąpiła w spektaklu oraz wyreżyserowała całość, wspólnie z mężem Januszem Słomińskim (aktor też zagrał w przedstawieniu). Poza nimi, na kameralnej scenie widzowie mogą zobaczyć Mirosława Kucharskiego. Autorem muzyki jest artysta z Torunia Paweł Dudzik, a scenografii -Jolanta Brejdak.

* * *

Uwaga, rodzice! Jeśli wybieracie się do "Pleciugi" na spektakl, zarezerwujcie nieco czasu tuż po nim. Obok teatru działa już bowiem plac zabaw.

Monika Gapińska
Kurier Szczecinski
15 września 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...